Elon Musk, najbogatszy człowiek na świecie, wyczuł nową okazję do zarobku i wprowadził na rynek perfumy o nazwie „Burnt Hair”. W ciągu zaledwie kilku godzin sprzedał 10 000 butelek i zarobił milion dolarów
– Z takim nazwiskiem jak moje [Musk – po polsku piżmo – przyp. red.], wejście do branży perfumeryjnej było nieuniknione. Dlaczego w ogóle walczyłem z tym tak długo? – napisał Musk na Twitterze, gdzie teraz określa się jako sprzedawca perfum.
„Esencja odrażającego pożądania” to opis na stronie internetowej jego najnowszej oferty perfum, które kosztują 100 dolarów za butelkę, a których wysyłka ma rozpocząć się w I kw. 2023 r.
Wcześniejsze burze mózgów zaowocowały wprowadzeniem na rynek w 2020 r. tequili pod marką własną Tesli i także szortów, by podkreślić zwycięstwo Muska nad inwestorami, którzy nie wierzyli w sukces producenta pojazdów elektrycznych, obecnie najcenniejszej firmy samochodowej na świecie.
Jego firma Boring Company, zajmująca się drążeniem tuneli wyceniona ostatnio na 5,7 mld dol., sprzedała na początku 2018 r. miotacze ognia po 500 dol. za sztukę i zebrała 10 mln dol. Musk sprzedał też 50.000 kapeluszy firmy Boring Company. Ambicje i pomysły Muska na przestrzeni lat były nieograniczone – od kolonizacji Marsa po stworzenie nowej, zrównoważonej gospodarki energetycznej – i w ten sposób zbudował Teslę, powstała firma w sektorze przemysłu kosmicznego SpaceX i inne mniejsze firmy. Musk chciał też przejąć firmę Twitter za 44 mld dol. Obecnie transakcja jest wstrzymana, ale jeśli by się powiodła, miliarder stanie się właścicielem jednej z najbardziej wpływowych platform społecznościowych na świecie.