ChatGPT i pokrewne mu sztuczne inteligencje posiadły dużą biegłość w operowaniu tekstem, liczeniu i tworzeniu grafiki. Do tego stopnia, że są w stanie podjąć konkurencję z ludźmi w tych dziedzinach. Dlatego w naszym ostatnim raporcie o megatrendach postawiliśmy tezę, że pracowników biurowych czeka utrata zarobków i prestiżu.
Wzrosną też napięcia pomiędzy Stanami Zjednoczonymi, które dominują w dziedzinie sztucznej inteligencji oraz państwami eksporterami usług B2B (np. Indiami, Polską), które tracą przewagę konkurencyjną.
Wczoraj natknęliśmy się na ciekawe badanie, które wspiera naszą tezę. Jego autorzy: L.Martin et al. przeanalizowali jak radzą sobie generatywne sztuczne inteligencje z typowym pracochłonnym zadaniem prawniczym – analizą kontraktu zakupowego. Wykorzystali do tego celu 10 rzeczywistych kontraktów tego typu z dziedziny prawa korporacyjnego, poddanych anonimizacji oraz uzupełnionych o dane kontekstowe w rodzaju wielkości i charakteru firm zawierających kontrakt, typu usług oraz kraju jurysdykcji (USA lub Nowa Zelandia).
Zadaniem sztucznych inteligencji było po pierwsze ustalenie, czy i w jaki sposób kontrakty te odbiegały od standardowego kontraktu tego typu i zlokalizowanie ewentualnych braków lub miejsc, które były niezgodne ze standardem branżowym. Jako punkt odniesienia badacze poprosili o wykonanie tego samego zdania zarówno doświadczonych jak i młodszych prawników a także pracowników firm outsourcingu prawnego. Jako kryterium jakości wykorzystali odpowiedzi tych pierwszych.
Jak poszło sztucznym inteligencjom? Najlepsze z nich (GPT4-1106 oraz GPT4-32k) osiągnęły zbliżony wynik jak doświadczeni prawnicy. Wskazały średnio 87% tych samych problemów prawnych w kontraktach a 72% poprawnie lokowały w dokumentach. To nieco lepszy wynik niż młodszych prawników (odpowiednio 87 i 66%) oraz nieco tylko gorszy niż pracowników outsourcingu (87 i 77%). Można więc powiedzieć, że w tym konkretnym zadaniu – analizie kontraktów zakupowych – sztuczna inteligencja zasadniczo dorównuje ludziom pod względem jakości i zdecydowanie ich przewyższa pod względem szybkości i kosztów pracy. Doświadczony prawnik potrzebuje średnio 43,5 min na przejrzenie jednego kontraktu i zainkasuje za to 76 USD. Pracownik outsourcingu potrzebuje zwykle więcej czasu (201 minut), ale za to będzie to kosztować połowę mniej – głównie ze względu na to, że pracuje w kraju o niższym poziomie wynagrodzeń niż USA czy Nowa Zelandia (np. w Indiach lub Polsce).
Porównanie szybkości i kosztów pracy ludzi i sztucznych inteligencji przy analizie prawnej kontraktu zakupowego
Przewaga ekonomiczna sztucznych inteligencji jest wystarczająca by spodziewać się, że w ciągu kilku lat zaczną one zastępować ludzi w wykonywaniu przynajmniej części zawodów prawniczych. Dotknie to przede wszystkim pracowników outsourcingu prawniczego, którzy wykonują najbardziej rutynowe i pracochłonne zadania. Inne zawody prawnicze są chronione przez regulacje – tylko ludzie mogą być sędziami, reprezentować innych ludzi przed sądem oraz przybijać pieczątkę notariusza. W swojej pracy jednak coraz częściej będą korzystać z pomocy asystentów SI zamiast młodszych prawników.
Nie unikniemy więc napięć na rynku pracy i w międzynarodowych relacjach handlowych.
Eksport usług jako % PKB danego kraju

Analizy Pekao