Deutsche Bank: Nie możemy gwarantować dostępu do rosyjskich aktywów

Deutsche Bank stwierdził w informacji dla klientów, że nie może już gwarantować pełnego dostępu do należących do nich rosyjskich akcji. Dostęp do aktywów pochodzących z Rosji staje się coraz większym problemem dla zachodnich inwestorów.

W notatce do inwestorów największy niemiecki bank poinformował, że odkrył niedobór akcji stanowiących zabezpieczenie kwitów depozytowych (DR), które bank wyemitował przed inwazją na Ukrainę. Akcje były przechowywane w Rosji przez inny bank będący depozytariuszem.

Deutsche Bank przypisał ten niedobór decyzji rosyjskiego resortu finansów, który pozwolił inwestorom na zamianę niektórych DR na akcje lokalne. Konwersja została przeprowadzona bez „zaangażowania lub nadzoru” niemieckiego banku, a Deutsche nie był w stanie uzgodnić liczby akcji spółki z kwitami depozytowymi.

Jest to pierwszy tak duży bank, który poinformował klientów, którzy są posiadaczami kwitów depozytowych, że mogą nie przejąć na własność dokładnie wszystkich akcji, do których są uprawnieni. DR-y są certyfikatami wydawanymi przez bank. Reprezentują akcje zagranicznej spółki notowane na lokalnej giełdzie papierów wartościowych. Wymiana DR-ów na akcje rosyjskiej firmy to pierwszy krok w kierunku odzyskania ich pieniędzy. Akcje, o których mowa, należą do linii lotniczych Aeroflot, firmy budowlanej LSR Group, firm wydobywczej i stalowej Mechel oraz Novolipetsk Steel.

Zachodnie sankcje i próby rosyjskiego przeciwdziałania im spowodowały, że inwestorzy i firmy działające na rynku rosyjskim, po prostu na nim utknęły. Kreml przejął tymczasową kontrolę nad aktywami, przejmując w kwietniu rosyjskie spółki zależne dwóch europejskich firm energetycznych. Moskwa domaga się także 10-procentowej składki do budżetu federalnego, określanej przez Waszyngton jako „podatek od wyjścia”. Podkreślana jest także strategia zmniejszania zależności od zagranicznych firm na rosyjską gospodarkę.

W efekcie nadal znaczna liczba inwestorów, od małych funduszy hedgingowych po duże globalne podmioty zarządzające aktywami, posiada kwity depozytowe. Większość inwestorów „wyzerowała” przy tym wartość swoich rosyjskich aktywów i porobiła odpisy na te straty, ale niektórzy wciąż mają nadzieję na odzyskanie wartości w przyszłości.

Jak powiedziała agencji Reuters, Irina Tsukerman, prezes firmy konsultingowej ds. ryzyka geopolitycznego Scarab Rising, sprawa DR-ów nie jest zaskoczeniem.

„Dosłownie wszystko w Rosji jest podatne na ataki, niezależnie od tego, czy są to DR-y, akcje, nieruchomości, czy jakakolwiek inna forma aktywów finansowych” – powiedziała Reuterowi.

Tymczasem Rosyjski Krajowy Depozyt Rozliczeniowy poinformował, że konwersja akcji została przeprowadzona zgodnie z rosyjskim ustawodawstwem i że nie jest instytucją rozliczeniową odpowiedzialną za wdrożenie tego mechanizmu.

Tyle, że prawnicy i doradcy firm zachodnich opisali proces konwersji jako „całkowity chaos”.

„Do pewnego stopnia skutkowało to podwójnym liczeniem, ponieważ bez porozumienia między Rosją a zagranicznymi bankami inwestor mógł zdobyć rosyjskie akcje i nadal trzymać DR-y w banku zagranicznym” – powiedział Reuters Grigorij Mariniczew, partner w firmie prawniczej Morgan Lewis.

Deutsche Bank umożliwia teraz inwestorom zamianę DR-ów na akcje w ramach swoich planów wyjścia z całej rosyjskiej działalności. Jednak wymiana DR-ów jest obecnie bardzo trudna, zaś bank stwierdził, że jeśli będzie w stanie wyrównać bilanse, będzie chciał „w niedalekiej przyszłości” zwrócić więcej akcji ich prawowitym właścicielom. Jednak rosyjska Komisja Rządowa ds. Kontroli Inwestycji Zagranicznych zażądała, aby akcje były sprzedawane „z dyskontem wynoszącym co najmniej 50% od ich szacowanej wartości rynkowej”. Prawdopodobnie jednak wpływy netto ze sprzedaży akcji, które może zwrócić inwestorom będą „znacząco niższe” niż obecna cena rynkowa.