Wojna pochłania rosyjski budżet

W 2025 roku wydatki na zbrojenia, siły zbrojne i bezpieczeństwa pochłoną 40% całego budżetu Federacji Rosyjskiej, czyli 16,7 bln rubli. A najprawdopodobniej nie będzie to całość wydatków na wojnę – twierdzą analitycy.

Według oficjalnych twierdzeń rosyjskiego resortu finansów inwazja na Ukrainę kosztowała już rosyjskich podatników 22 bln rubli. Niezależni analitycy zarówno z Zachodu, jak i Rosji twierdzą, iż było to „co najmniej 40 bln rubli”. W budżecie na 2025 rok kwota ta ulegnie dalszemu zwiększ,eniu.

Według projektu budżetu na rok 2025 rosyjski skarb federalny w ramach pozycji „obrona narodowa” zostanie wydana rekordowa kwota 13,2 bln rubli, czyli nieco ponad 142 mld dolarów. Jak stwierdza wprost opis do projektu przygotowywany do przedłożenia Dumie Państwowej, wydatki na obronę narodową wzrosną o 22% w porównaniu z budżetem 2024 roku, kiedy to oficjalnie wyniosły 10,8 bln rubli. Jeśli chodzi o porównanie z 2023 rokiem różnica jest jeszcze większa, bowiem wtedy oficjalny budżet na obronę narodową wynosił 6,8 bln rubli. Różnica w porównaniu z przedwojennym z roku 2021 jest już druzgocącą – tamten budżet wynosił 3,5 bln rubli, co oznacza czterokrotny wzrost. Oficjalny budżet wojskowy w 2025 roku wyniesie więc 6,2% PKB kraju, czyli będzie na porównywalnym poziomie wydatków wojskowych także prowadzącego wojnę Sudanu Południowego (6,2% PKB). Udział wydatków wojskowych w skarbie rosyjskim wyniesie 30%, co jest poziomem z roku 1984, czyli z najgorszych czasów końca Zimnej Wojny.

Jednak to nie jest jeszcze wszystko. Prócz oficjalnego budżetu pod pozycją „obrona narodowa” Rosja ma jeszcze budżet tajny. To pieniądze na działania sabotażowe, wywiadowcze, przekupywanie polityków z krajów rozwijających się i wsparcie dla „rozumiejących Rosję” partii na Zachodzie, jak niemiecka AfD czy francuski Front Narodowy, ale także na stworzenie „szarej sieci” importu objętych sankcjami materiałów elektronicznych czy import techniki wojskowej i komponentów niezbędnych do naprawy sprzętu wojskowego. Jest więc to nadal w dużej mierze budżet wojskowy i po części wywiadowczy. W 2025 roku ma on wynieść rekordową sumę 12,9 bln rubli, co oznacza 16% wzrost, czyli o 1,8 bln rubli więcej w porównaniu z rokiem obecnym.

Kolejne wydatki zawiera pozycja „bezpieczeństwo narodowe”. Porównując z poprzednimi pozycjami budżetu jest tu stosunkowo niewielka suma, bo wynosząca 3,5 bln rubli, zawierająca budżety policji, Rosgwardii, Komitetu Śledczego, część budżetów organów ścigania i służb specjalnych. Żeby kwestię przeliczania rosyjskich wydatków jeszcze bardziej utrudnić, „bezpieczeństwo” jest także pozycją w budżetach regionów i to sporą, niejednokrotnie stanowiącą 20%. Oznacza to, że rzeczywiste wydatki na bezpieczeństwo są znacznie wyższe niż owe wykazane w projekcie 3,5 bln rubli.

W sumie oficjalne wydatki sił zbrojnych i bezpieczeństwa pochłoną około 40% budżetu federalnego, czyli 16,7 bln rubli. Ale są to wydatki bez części tajnej i wydatków regionów na te same cele.

Przy takich wydatkach na armię i siły bezpieczeństwa w budżecie trzeba ciąć inne wydatki. Rząd rosyjski w projekcie budżetu zamierza więc zamrozić wydatki na opiekę zdrowotną i pozostawić je na poziomie roku bieżącego, czyli 1,6 bln rubli. Nastąpi też ograniczenie wydatków na pomoc społeczną, w tym wypłatę emerytur i świadczeń. Na te cele zostanie w 2025 roku przeznaczone 6,8 bln rubli, czyli o 700 mld mniej niż w obecnym roku.

W niewielkim stopniu, bo o 100 mld rubli wzrosną wydatki na oświatę – z 1,5 do 1,6 bln rubli. Za to o 10% do 400 mld rubli wzrośnie pozycja „gospodarka narodowa” zawierająca budowanie infrastruktury różnego typu na obszarze Rosji (ale tylko rozliczane z budżetu federalnego) i pomoc dla korporacji państwowych.

Rosyjski resort finansów liczy przy tym na dodatkowe dochody – od 2025 roku w Rosji ma zacząć obowiązywać progresywna skala podatku dochodowego od osób fizycznych (NDFL). Wzrosną także podatki od przedsiębiorstw. Resort finansów liczy, że w ten sposób pozyska dodatkowe 2,6 bln rubli.

„Takie pieniądze, jak planuje się w budżecie na 2025 roku, zostaną wydane już w 2024 roku. Tak więc ten projekt to ściśle rzecz biorąc nie projekt, a urealnienie wydatków. I na pewno pod koniec 2025 roku okaże się, że były one większe. Dojdą przecież koszty mobilizacji dodatkowych 180 tys. żołnierzy, o czym mówił Putin, zwiększone sumy „kontraktowego” dla żołnierzy, koszty importu amunicji i rakiet z Korei Północnej i Iranu, a także zapowiadane przez Putina dziesięciokrotne zwiększenie produkcji dronów” – powiedział ISBiznes.pl Paweł Jeżowski, analityk gospodarki rosyjskiej prowadzący na YT stały kanał tematyczny CEP Kremlinka Show.

Podobnie uważa dr Janis Kluge z Niemieckiego Instytutu Studiów nad Bezpieczeństwem Międzynarodowym. Sądzi on, że już w 2024 roku ze względu na sezonowość budżetu i wcześniej zawarte umowy, które trzeba realizować w nowym roku budżetowym, faktyczne wydatki na obronę narodową mogły być nawet o 1/3 wyższe wynosząc 13,3 bln rubli. Jest więc bardzo możliwe, że z takim samym wzrostem mielibyśmy do czynienia w 2025 roku, co wywindowałoby wydatki na obronę narodową tylko z budżetu federalnego i to bez części tajnej na niebotyczną wysokość 20,3 bln rubli.

Dodatkowym „workiem bez dna” pochłaniającym budżetowe pieniądze będzie np. produkcja dronów.

„W sumie do sił zbrojnych dostarczono około 140 000 bezzałogowych statków powietrznych różnych typów w 2023 r. W tym roku produkcja dronów ma znacznie wzrosnąć. A dokładniej, prawie 10-krotnie. Kto szybciej zareaguje na te wymagania na polu bitwy, wygrywa” – powiedział Putin na spotkaniu w Petersburgu na temat produkcji dronów w połowie września.

Już obecnie wiadomo, że produkcji dronów w obecnym roku nie uda się zwiększyć nawet czterokrotnie. Wiadomo, że wzrost tej produkcji będzie dla Ministerstwa Obrony Rosji zadaniem pierwszoplanowym, zwłaszcza jeśli chodzi o tanie drony kamikadze FPV z głowicami odłamkowymi bądź termobarycznymi. Jednak wzrost tej produkcji nie będzie możliwy bez dodatkowych, znacznych nakładów na pomoc dla firm je wytwarzających oraz na komponenty do druku 3D. Tymczasem, według planów budżetowych takich rozszerzeń wydatków na pomocniczy sprzęt wojskowy, a tak traktowane są drony, w budżecie na 2025 rok nie zawarowano.