Pozytywne zaskoczenie w danych o produkcji przemysłowej za kwiecień to pochodna nieco lepszego wyniku przetwórstwa. Traktujemy to jako pierwszy sygnał odbicia koniunktury w tym sektorze.
Krajowa produkcja przemysłowa wzrosła w kwietniu o imponujące 7,9% r/r, wyraźnie powyżej konsensusu (5,9%) i naszej prognozy (4,7%). Miesiąc wcześniej produkcja spadła o 5,9% r/r. Skąd więc takie nagłe odbicie jej rocznej dynamiki? Wszystko za sprawą nietypowego układu dni roboczych, który pociągnął marcowy odczyt w dół, a kwietniowy w górę. Kwiecień roku 2024 miał 2 dni robocze więcej niż rok wcześniej, co przywróciło dodatnie poziomy na dynamice produkcji. Analitycy uwzględnili ten czynnik w swoich prognozach, a mimo wszystko dość wyraźnie się pomylili. Co w takim razie zaskoczyło?
Naszym zdaniem, decydujące było wyraźne odbicie w przetwórstwie, które odnotowało wzrost o 8,2% r/r i spadło jedynie o 2% m/m. Spadek produkcji m/m w tej sekcji to zjawisko charakterystyczne dla kwietnia, a przy podobnym układzie dni roboczych w otoczeniu dobrej koniunktury przed 2020 rokiem te spadki były jeszcze wyraźniejsze. Szczególnie wysokimi dynamikami wzrostu w kwietniu odznaczały się produkcja chemikaliów (+20,9% r/r), odzieży (+19,6% r/r) oraz sprzętu transportowego (+16,7%). Dzisiejszy odczyt traktujemy więc jako pierwszy, ale dość ewidentny, sygnał przekładania się lepszych nastrojów w przetwórstwie na twarde dane. Potwierdzenia takiej trwałej tendencji będziemy doszukiwać się w przyszłym miesiącu w odczycie za maj.
Produkcja przemysłowa w kategoriach o największych kwietniowych wzrostach (% r/r)
Swoje trzy grosze dorzuciła również sekcja “Dostawa wody, gospodarowanie ściekami i odpadami”, gdzie odnotowano wzrost o 12,4% r/r. Jest to sekcja, która odpowiada za nieco ponad 2% całej produkcji przemysłu, więc nie miała decydującego znaczenia w kontekście dzisiejszego zaskoczenia. Natomiast sam fakt tak spektakularnego odbicia produkcji w tej sekcji jest zjawiskiem wartym odnotowania.
Produkcja w przetwórstwie przemysłowym wg twardych i miękkich danych
Kolejne miesiące przyniosą dodatnie, lecz wyraźnie niższe dynamiki produkcji przemysłowej z uwagi na ustąpienie wspomnianego efektu kalendarzowego. Nastroje w przetwórstwie według GUS nadal pozostają nienajlepsze (patrząc na poziomy z ostatnich 15 lat), choć od początku roku obserwujemy ich nieustanną poprawę i już niewiele brakuje im do osiągnięcia rekordowo wysokich wartości od czasów szoku pandemicznego. Kwiecień jest tak naprawdę jednym z pierwszym miesięcy, gdy obserwujemy przełożenie się nastrojów na twarde dane o produkcji. Z tego względu nasz pogląd na perspektywy produkcji przemysłowej stał się nieco bardziej optymistyczny. Dodatkowo, wkrótce sektorowi pomoże długo wyczekiwana decyzja o obniżce stóp procentowych w strefie euro, która naszym zdaniem (i zdaniem rynków) będzie miała miejsce już w czerwcu. Będzie to silny bodziec stymulujący koniunkturę u głównych partnerów handlowych polskich producentów, bez którego przetwórstwo, nawet przy prognozowanym przez nas odbiciu konsumpcji w kraju, nie jest w stanie w pełni rozwinąć skrzydeł. Zanim jednak obniżki stóp wywrą realny wpływ na gospodarkę strefy euro, minie kilka kwartałów. Nadal prognozujemy, że wzrost produkcji w bieżącym roku powinien uplasować się w okolicach 5%.
Analizy Pekao