Zaskakująca sprzedaż akcji toskańskiego banku

Rząd włoski sprzedał nagle 25% akcji toskańskiego banku, jednego z większych i najstarszych banków we Włoszech. Notowania akcji spadły, a analitycy nie mogą doszukać się w tym ruchu przemyślanej strategii.

Monte dei Paschi di Siena (MPS) to jeden z najstarszych banków we Włoszech i Europie, którego początki datują się na 1472 rok, zaś w swojej obecnej formie istnieje od 1624 roku. Bank wskutek kryzysu finansowego w 2016 roku znalazł się w bardzo trudnej sytuacji finansowej, w efekcie czego w 2017 roku włoski rząd objął w nim 64,2% udziałów.

Rząd zapowiedział przy tym, że bank zostanie całkowicie sprywatyzowany „gdy będą odpowiednie warunki rynkowe”, a główną troską ekonomicznych mediów włoskich było zachowanie MPS w rękach kapitału włoskiego.

Tymczasem w poniedziałek, 20 listopada, nikogo nie informując, rząd włoski sprzedał nagle 25% akcji banku. Z operacji przeprowadzonej w ramach przyspieszonego budowania księgi popytu państwo pozyskało 920 mln euro z dyskontem w wysokości 4,9% w stosunku do poniedziałkowego zamknięcia giełdy. Za akcję Monte dei Paschi di Siena płacono bowiem 3,07 euro.

Kiedy sprawa stała się znana, we wtorkowych notowaniach (21 listopada), cena akcji MPS spadła do 2,92 euro, czyli o 4,8%.

Analitycy nie znajdują odpowiedzi na pytanie dlaczego rząd włoski zdecydował się na sprzedaż akcji MPS i komu nagle potrzebne było 920 mln euro. Jak stwierdził analityk Blackrock, „ten ruch nie wygląda sensownie i nie bardzo wiadomo, jaki był jego powód”.