Efekty restrukturyzacji według kierownictwa firmy okazały się „obiecujące”, co jednak nie przełożyło się na wycenę spółki i ocenę akcjonariuszy. Zarząd BlackBerry podjął więc decyzję o podziale na dwa podmioty: jeden ma się zajmować technologiami IoT, drugi cyberbezpieczeństwem.
Niegdysiejszy król smartfonów już od dłuższego czasu nie produkuje urządzeń dla klienta masowego. W maju 2023 firma pod kierownictwem dyrektora generalnego Johna Chena rozpoczęła przegląd aktywów pod nazwą „Project Imperium”. Jak stwierdził Chen BlackBerry, realizowała solidny plan restrukturyzacji dysponując odpowiednimi zasobami „mający na celu zapewnienie wzrostu przychodów, a także znaczną poprawę EPS i przepływów pieniężnych niezgodnych z GAAP w tym roku podatkowym”. Jednak jak się okazało zarząd nie wierzył, że „znajduje to pełne odzwierciedlenie w aktualnej wycenie rynkowej spółki”, mimo iż inwestorzy byli zadowoleni z rezultatów. W tej sytuacji, jak stwierdził Chen, „nadszedł właściwy czas na rozpoczęcie kompleksowego przeglądu portfela spółki… w celu zidentyfikowania i oceny możliwości dalszego zwiększania wartości dla akcjonariuszy”.
W efekcie tych działań podjęto decyzję o podzieleniu jednostek biznesowych – wydzieleniu z jednostki obsługującej Internet Rzeczy (IoT) i Cyberbezpieczeństwo dwóch niezależnych podmiotów określając ten ruch jako „optymalny kierunek strategiczny dla BlackBerry”.
„Głównym celem podziału jest przeprowadzenie pierwszej oferty publicznej spółki zależnej dla branży IoT, lidera rynku wysokowydajnego oprogramowania podstawowego o krytycznym znaczeniu dla bezpieczeństwa w branży motoryzacyjnej i innych branżach, której wprowadzenie (na giełdę – red.) planowane jest na pierwszą połowę przyszłego roku rok finansowego” – stwierdza komunikat Blackberry o podziale.
Można w nim przeczytać, że samodzielna, notowana na giełdzie spółka zajmująca się rozwojem sprzętu i systemów Internetu Rzeczy „ułatwi akcjonariuszom wyraźniejszą ocenę wyników i przyszłego potencjału głównych aktywności biznesowych BlackBerry w sposób niezależny, jednocześnie umożliwiając każdej firmie realizację własnej, odrębnej strategii i polityki alokacji kapitału”.
Nie podano jednak dokładniejszych informacji na temat planowanego podziału BlackBerry, choć sam pomysł spodobał się inwestorom, bowiem 5 października akcje z 4,40 dolara na otwarciu osiągnęły 4,58 dolara, podczas kiedy jeszcze 4 października przed ogłoszeniem planu warte były 4,38 dolara.
BlackBerry, mimo iż została całkowicie niemal wycięta z rynku telefonii komórkowej, nie upadła. Firma wykorzystała własny system operacyjny QNX i oprogramowanie komunikacyjne do zbudowania biznesu opartego na Internecie Rzeczy. Drugą jego częścią były systemy bezpieczeństwa, także dla IoT. Firma wykorzystała rezerwy finansowe m.in. do przejęcia Cylance za 1,4 mld dolarów, co sprawiło, że stała się istotnym graczem na rynku cyberbezpieczeństwa systemów wbudowanych. Obecny podział może oznaczać, że BlackBerry w rzeczywistości nastawi się na biznes IoT, swoje aktywności w dziedzinie cyberbezpieczeństwa ograniczając lub łącząc w osobnej spółce z jednym z wielkich rynkowych graczy na rynku systemów wbudowanych.