Co dla naszych funduszy dłużnych oznacza niespodziewanie duża skala obniżki stóp procentowych NBP? Jak wyglądają najnowsze prognozy makroekonomiczne Komisji Europejskiej?
Od znacznie większej od oczekiwań obniżki stóp procentowych NBP minęło już kilka dni i bitewny kurz na rynku nieco opadł. Jak patrzymy na inwestycyjne konsekwencje tego ruchu?
- Większa od oczekiwań obniżka stóp procentowych NBP nie zmienia naszego pozytywnego nastawienia do polskich obligacji skarbowych w perspektywie do końca bieżącego roku.
- Spodziewamy się dalszej wyraźnej obniżki inflacji w Polsce. Naszym zdaniem, dezinflacji sprzyjać będzie nadal słaba koniunktura gospodarcza.
- Zakładamy także, że w kolejnych miesiącach nastąpić mogą kolejne cięcia stóp procentowych NBP. To wszystko powinno pogłębić spadek rentowności polskich obligacji skarbowych – „dołka” tego procesu spodziewamy się w pierwszym kwartale 2024 r.
- Mimo dużych emocji po decyzji Rady, obserwujemy spore zainteresowanie polskimi obligacjami zwłaszcza o krótkim i średnim terminie wykupu (np. 3-5 lat), co przekłada się na spadek rentowności w tym segmencie. Zgodnie z naszymi wcześniejszymi oczekiwaniami, kolejne miesiące będą dla nas czasem selekcji papierów w portfelach funduszy obligacji. I tak np., z naszego punktu widzenia, w kolejnych miesiącach coraz bardziej interesujące mogą być papiery zagraniczne – np. amerykańskie, niemieckie, czeskie czy węgierskie. Ich dotychczas gorszy performance od papierów polskich paradoksalnie sprawia, że wzrosła ich atrakcyjność względem rynku polskiego.
- Spodziewamy się, że decyzja RPP i dalszy spadek inflacji przyczynią się do obniżania oprocentowania lokat bankowych. To z kolei sprawi, że w naszej ocenie relatywną atrakcyjność zachowają, mimo nominalnego obniżenia, rentowności portfeli (nie należy utożsamiać z wynikami) naszych funduszy dłużnych krótkoterminowych (Pekao Spokojna Inwestycja, Pekao Konserwatywny i Pekao Konserwatywny Plus). Dla funduszy obligacji długoterminowych (Pekao Obligacji – Dynamiczna Alokacja FIO, Pekao Obligacji – Dynamiczna Alokacja 2, Pekao Obligacji Plus, Pekao Dłużny Aktywny) kluczowe będzie potwierdzenie zapowiedzi i oczekiwań szybkiego spadku inflacji. To sprzyjałoby bowiem kursom obligacji.
- Oczekiwany przez nas proces wyraźnej dezinflacji, może – naszym zdaniem – sprowadzić roczny wskaźnik inflacji konsumenckiej (CPI) w okolice 5% w pierwszej połowie nowego roku. Jednak dalszy spadek inflacji, w kierunku celu NBP, będzie już procesem znacznie trudniejszym, wymagającym czasu i uwarunkowanym niemożliwymi do przewidzenia okolicznościami zewnętrznymi (w tym zmianami cen surowców). Dalsze tłumienie inflacji może być utrudnione przez zakładane ożywienie gospodarcze, a więc wyższy popyt i możliwą presję na wzrost płac (także jako efekt realizacji zapowiedzi wyborczych). W średnim i dłuższym terminie rynek obligacji czekają też wyzwania związane ze zwiększaniem emisji obligacji skarbowych na sfinansowanie deficytu budżetowego i rosnących kosztów obsługi długu publicznego.
Wartym odnotowania wydarzeniem była w ostatnich dniach prezentacja nowych prognoz makroekonomicznych Komisji Europejskiej (Summer 2023 Economic Forecast, źródło: https://ec.europa.eu/commission/presscorner/detail/en/IP_23_4408). Rzućmy okiem na wybrane elementy tej analizy i prognozy:
- Gospodarka Unii Europejskiej kontynuuje wzrost, ale jego tempo jest ograniczone, a prognozy obniżane.
- Prognoza wzrostu gospodarczego dla UE w 2023 została ograniczona do 0,8% z 1% prezentowanego w analogicznym raporcie z wiosny tego roku.
- Obniżona została niestety również prognoza wzrostu PKB w roku 2024 – do 1,4% z 1,7% szacowanego wiosną.
- Obniżki prognoz dotyczą także strefy euro. W roku 2023 wzrost PKB ma tam sięgnąć 0,8% wobec wcześniejszego oczekiwania 1,1%. Dla roku 2024 prognoza została obniżona z 1,6% do 1,3%.
- Nadal oczekiwany jest spadek inflacji. W Unii Europejskiej zharmonizowany wskaźnik inflacji konsumenckiej (HICP) ma spaść do 6,5% w roku 2023 i 3,2% w 2024. W strefie euro inflacja ma obniżyć się do 5,6% w roku 2023 i do 2,9% w roku 2024.
- Analitycy Komisji Europejskiej zauważają, że słaba koniunktura jest efektem m.in. słabości popytu wewnętrznego, w tym – konsumpcji spowodowanych wysokimi i nadal rosnącymi cenami. Dzieje się tak mimo spadku cen energii i mocnego rynku pracy czyli m.in. niskiej skali bezrobocia. Autorzy raportu podkreślają przy tym mocne ograniczenie kredytu w europejskiej gospodarce, co jest wynikiem zaostrzania polityki pieniężnej.
- Rosyjska wojna przeciw Ukrainie i napięcia geopolityczne na świecie nadal stwarzają ryzyko i są źródłem niepewności przy prognozowaniu – przypominają analitycy Komisji Europejskiej.
Tezy wspomnianego raportu są zbieżne z naszymi przewidywaniami dla gospodarek i rynków, które prezentowaliśmy w naszych materiałach, w tym np. w „Perspektywach na drugie półrocze 2023 r”. Kolejny raport i nowe prognozy Komisji Europejskiej poznamy w listopadzie tego roku.
Łukasz Kwiecień, Pekao TFI