Według Głównego Urzędu Statystycznego poziom inflacji w maju br. wyniósł 13%. Natomiast ceny produktów spożywczych i napojów bezalkoholowych były o 18,9% wyższe niż przed rokiem.
Niemalże 40% domowego budżetu Polaków pochłaniają wydatki na żywność – zbadało to Biuro Informacji Gospodarczej InfoMonitor. Wielu Polaków deklaruje, że głównie oszczędza na zakupach spożywczych. Respondenci głównie rezygnują z alkoholu, gotowych dań i słodyczy oraz szukają okazyjnych cen w gazetkach sieci handlowych. Jednak nadal prawie połowa respondentów marnuje żywność, co przekłada się na stratę ich pieniędzy.
Z badania, związanego z wydatkami na jedzenie i jego marnowaniem w lipcu ub. r., wynika, że z powodu szybko rosnącej inflacji już 60% badanych zaczęło świadomie dokonywać zakupów. Zmniejszyła się też skala marnowania żywności. Mimo to 46% Polaków nadal nie potrafi odpowiednio zaplanować zakupów i w konsekwencji wyrzuca przeterminowane lub zepsute produkty spożywcze. A za tym idą straty pieniężne – jak wyliczyli specjaliści tracimy w ten sposób ok. 100 zł miesięcznie. Głównie z powodu robienia zbyt dużych zakupów.
Coraz droższe jedzenie wymogło jednak na Polakach bardziej racjonalne gospodarowanie pieniędzmi. Polacy najczęściej rezygnują z niezdrowych produktów, co przełożyło się na ich zdrowsze nawyki. W pierwszej kolejności ograniczany jest alkohol (52%), następnie eliminowane są gotowe dania (47%) oraz słodycze (43%). Aż 83% respondentów zadeklarowało, że ogranicza ilości kupowanych produktów żywnościowych lub z nich rezygnuje.
„Wyniki naszego badania wskazują bowiem, że aż 26% respondentów stwierdziło poprawę swoich nawyków żywieniowych. To zdecydowanie więcej odpowiedzi niż wskazujących na pogorszenie jakości odżywiania (17%) – podkreśla prof. Waldemar Rogowski, główny analityk BIG InfoMonitor.
Natomiast między 4% a 14% badanych deklaruje, że ograniczenia stosują również na podstawowych produktach spożywczych (tj. mięso, wędliny, owoce, warzywa, pieczywo, nabiał).
Z badań wynika również, że Polacy coraz rzadziej jedzą na mieście lub korzystają z tzw. diet pudełkowych. Tylko 3% badanych zadeklarowało pierwsze rozwiązanie, a do diet pudełkowych przyznaje się niespełna 2%.
Wzrost cen produktów spożywczych skłonił Polaków do kontrolowania domowych budżetów. Zaczęli umiejętniej planować posiłki, tworzyć listy zakupów oraz szukać promocji i niższych cen. 42% badanych zadeklarowało, że ogląda gazetki sieci handlowych, aby kupić żywność w atrakcyjniejszej cenie. Z kolei 32% robi już zakupy wyłącznie w tańszych supermarketach i dyskontach.
Polacy, na różne sposoby, starają się nie marnować żywności, m.in. 36% respondentów gotuje tak, aby jedzenie wystarczyło na 2-3 dni.
Z badania wynika, że mieszkańcy wsi rzadziej marnują produkty spożywcze (40%), a mieszkańcy miast (49%).
Mimo spadku tempa inflacji, ceny żywności są relatywnie wysokie. Wg danych UCE Research i uczelni WSB Merito w maju wzrosły ceny m.in. warzyw (o 39,9%), karmy dla zwierząt (o 31,9%), produktów spożywczych (o 25,5%), ryb (o 22,5%), napojów (o 21,4%).
W ciągu ostatniego roku najbardziej podrożał cukier (63,4%), jaja (24,9%), warzywa (24,7%) oraz mleko (23,4%).
„Warto zauważyć, że prezentowane teraz dane są i tak niższe, bo odnoszą się do cen już podwyższonych przez inflację rok temu – czyli występuje efekt bazy. Kolejnym problemem jest nadal niedostateczny wzrost płac w stosunku do rosnących cen żywności i powiększające się przeterminowane zadłużenie Polaków” – podkreśla Waldemar Rogowski.
Według danych z Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor i bazy informacji kredytowych BIK, z końcem kwietnia br. 2,7 mln osób miało ponad 80 mld zł przedawnionych zobowiązań. W ciągu roku wartość nieopłaconych długów wzrosła o 4,2% mld zł i przybyło ponad 3,7 tys. dłużników.
Mimo podwyższania płacy minimalnej na początku br. do 3490 zł (od lipca będzie to 3600 zł), sytuacja materialna Polaków pogorszyła się, co znacznie wpłynęło na gospodarowanie pieniędzmi z budżetu domowego.