Fatalny początek roku dla Apple i Tesli

SEG 2025

Kapitalizacja rynkowa Apple spadła poniżej 2 bln dol., czyli firma przez rok straciła 1/3 wartości. Tesla na tej samej sesji odnotowała 14% spadek, czyli z kapitalizacji rynkowej od kiedy Elon Musk kupił Twittera, wyparowało 400 mld dol.

Na sesji 3 stycznia, kapitalizacja rynkowa Apple spadła poniżej 2 bln dol. Stało się to w czasie pierwszej transakcji sesyjnej, kiedy akcje koncernu spadły o niemal 4% po obniżeniu ratingu z powodu zakłóceń, a nawet częściowego bezterminowego wstrzymania produkcji w Chinach. Apple jako pierwsza firma na świecie osiągnęła wartość rynkową 3 bln dolarów, dokładnie rok temu, 3 stycznia 2022. Zgodnie z raportem thefly.com dotyczącym chińskich inwestycji Apple, analityk Exane BNP Paribas, Jerome Ramel, obniżył ocenę Apple do „neutralnie” z „przeważaj”, z ceną docelową obniżoną z 180 dolarów do 140 dolarów. Wedle zgodnej opinii analityków cytowanych przez Bloomberg na razie nie zanosi się na odbicie, co oznacza, że Apple w ciągu dokładnie roku stracił ponad 1/3 swojej rynkowej wartości.

Inaczej dzieje się z Teslą. Akcje firmy spadły we wtorek o mocne 14% w związku z rosnącymi obawami o problemy logistyczne, utrudniające dostawy komponentów dla producenta najnowocześniejszych na świecie samochodów oraz słabnący popyt. Jak poinformował Reuters, producent samochodów planuje wprowadzić skrócony harmonogram produkcyjny w styczniu w swoim zakładzie w Szanghaju, przedłużając na 2023 r. rozpoczęty w grudniu 2022 r. okres zmniejszenia produkcji.

Warta ponad 1 bln dolarów jeszcze w końcu 2021 r. Tesla straciła ponad 65% wartości rynkowej w trakcie burzliwego dla firmy 2022 r. 3 stycznia br. dodatkowo ubyło jej 60 mld dolarów z wartości rynkowej, co oznacza mniej więcej wycenę Ford Motor, konkurenta, który co prawda nie konstruuje tak zaawansowanych technicznie samochodów elektrycznych, ale w 2022 r. sprzedał trzy razy więcej wozów niż Tesla. Przecena akcji Tesli na obecnej sesji była spowodowana nie osiągnięciem oczekiwań rynkowych co do liczby dostaw w IV kw. 2022 r., mimo iż firma dostarczyła rekordową liczbę pojazdów.

Tesla dostarczyła 405 278 samochodów elektrycznych wszystkich modeli w IV kw., a szacunki analityków były na poziomie 431 117. Przez cały 2022 r. dostawy wzrosły o 40%, przekraczając roczny cel Muska na poziomie 50%. Nie osiągnięcie celu rynkowego uwydatniło przeszkody logistyczne stojące przed firmą, która znana jest z pospiesznych dostaw pod koniec każdego kwartału. Różnica między produkcją a dostawami powiększyła się do 34 000 pojazdów, ponieważ więcej samochodów utknęło w transporcie.

Wynik dostaw „został zrobiony kosztem wyższych zachęt, sugerujących niższe ceny i marżę” – stwierdził w notatce dom maklerski J.P. Morgan, obniżając cenę docelową o 25 dol. do 125 dol. Na benchmarkowym indeksie S&P 500, akcje Tesli wyceniono na 105 dol. i była to najczęściej sprzedawana spółka na amerykańskich giełdach. Właściciela zmieniło 142 mln akcji. Mediana ceny docelowej 41 analityków na giełdzie wyniosła 250 dol. (zgodnie z danymi Refinitiv), przy najniższej cenie 85 dol. wystawionej przez Roth Capital Partners.

„Ogólny popyt na Teslę zaczyna nieco spadać, a firma będzie musiała bardziej dostosować się do tej sytuacji i obniżyć ceny, szczególnie w Chinach, które pozostają kluczem do wzrostu firmy” – powiedział agencji Reuters, analityk Wedbush Securities, Dan Ives.

Co najmniej 4 domy maklerskie w swoich rekomendacjach obniżyły wyceny akcji Tesli. Przyczyna jest taka sama – problemy z dostawami i próby zwiększenia poprzez rabaty i zachęty sprzedażowe, popytu na kluczowych rynkach – amerykańskim i chińskim. Tesla oferuje tam spore zniżki, a także dotację do kosztów ubezpieczenia. Producenci samochodów zarówno lokalni, jak globalni, walczą na tym rynku ze spadkiem popytu, spowodowanym nową falą COVID-19.

Według analityków z Wall Street cytowanych przez agencję AP i Bloomberg, można oczekiwać w najbliższych miesiącach zwiększenia presji na akcje Tesli, bowiem konkurencja ze strony innych producentów samochodów – także elektrycznych – rośnie, a globalny popyt słabnie. Wyniki producenta pojazdów elektrycznych w 2022 r. należały do najgorszych w indeksie S&P 500.

Ale Tesla płaci też za zaangażowanie jej właściciela, multimiliardera Elona Muska, w Twittera i za sposób w jaki usiłuje zarządzać tą siecią społecznościową.

„Masz tak wiele rzeczy, które działają przeciwko akcjom. Jednym z nich jest oczywiście zaangażowanie Muska w Twittera” – powiedział  agencji Reuters, Dennis Dick, analityk struktury rynku i trader w Triple D Trading.

„Nie chodzi nawet o to, że Musk kupił Twittera i usiłuje nim zarządzać. Chodzi o sposób w jaki to robi – od katastrofy do katastrofy. Rynek przestaje mu wierzyć i zaczyna się mówić, że wszystkie jego osiągnięcia w SpaceX i Tesli wzięły się z tego, że pozwalał swoim ludziom pracować” – powiedział analityk jednego z największych domów maklerskich.

Według Bloomberg, wartość rynkowa Tesli spadła o około 400 mld dol. Stało się to odkąd Elon Musk zdecydował się na transakcję zakupienia Twittera. Za część tego spadku odpowiedzialne jest pozyskiwanie funduszy na tę transakcję – jej wartość wyniosła 44 mld dol. Ale spora część to straty spowodowane tym, że Musk zajmował się głównie Twitterem i robił to źle, co wzbudziło obawy inwestorów co do przyszłości innej jego firmy – Tesli.

Warta obecnie około 332 mld dol. Tesla nadal jest najdroższym producentem samochodów na świecie, mimo że jej produkcja to ułamek produkcji takich rywali, jak choćby Toyota Motor.