Branża TSL musi zainwestować w cyfrową transformację

Przed polską branżą transportowo-logistycznej (TSL) trudny czas i prawdopodobnie długotrwała stagnacja, co jest związane z nadchodzącą recesją oraz zmniejszeniem popytu na konsumpcję i towary. Do tego dochodzą duże problemy branży związane z brakiem kadr, które wynikają z wojny w Ukrainie.

– Ta sytuacja może się jednak obrócić na korzyść polskich firm TSL, jeśli tylko na poważnie zainteresują się cyfryzacją – ocenia Paulius Insoda, CEO w NFQ Technologies, międzynarodowej firmie IT, która niedawno otworzyła swój polski oddział w Krakowie.

O nadchodzących problemach dla branży TSL świadczy najnowszy odczyt wskaźnika wyprzedzającego kondycję branży FIT, który został opracowany przez Instytut Keralla Research. Wynosi on 47,01%, czyli jest poniżej granicznego progu, co odzwierciedla słabnącą kondycję polskich firm TSL i zwiastuje zwiększone ryzyka dla sektorów, które współpracują z branżą transportowo-logistyczną.

Z danych Instytutu Keralla Research wynika też, że blisko 40% firm transportowych już odnotowało spadek liczby zleceń w pierwszych miesiącach tego roku w relacji do poprzedniego. Jak podaje Euler Hermes, dodatkowo aż o 29% zwiększyła się liczba upadłości w ciągu ostatnich trzech miesięcy w porównaniu do poprzedniego roku.

Cyfryzacja i automatyzacja w branży TSL

Eksperci oceniają, że problemy branży TSL mogą zostać ograniczone dzięki odpowiednim inwestycjom w cyfryzację, z czego doskonale zdaje sobie sprawę także sama branża. Według danych z badania „Logistyka w Polsce” grupy Manpower, aż 75% jej przedstawicieli jest zdania, że inwestycje w automatyzację i robotyzację będą motorem napędowym dla branży logistycznej i transportowej. Z kolei 35% uważa, że konieczne jest bliższe przyjrzenie się Big Data i analizie danych. Część firm planuje także inwestycje w nowoczesne rozwiązania online oraz w trend sharing economy.

– Wojna w Ukrainie, a wcześniej pandemia zakłóciły funkcjonowanie globalnych łańcuchów dostaw i obecnie cała branża jest na etapie olbrzymich zmian, których wspólnych mianownikiem jest skrócenie łańcuchów dostaw i cyfryzacja. To w połączeniu z nadchodzącą recesją rodzi dużą niestabilność na rynku, ale jednocześnie wszystko to stwarza duże możliwości na zbudowanie trwałej przewagi nad konkurencją dzięki innowacjom – mówi Paulius Insoda, prezes w NFQ.

Zaznacza, że ta szansa stoi przed każdą firmą z branży TSL, bo większość z nich boryka się z takimi samymi wyzwaniami, jak np. konieczność optymalizowania transportu przewożonych ładunków. Cyfryzacji tych procesów można dokonać za pomocą zaawansowanej telematyki w połączeniu z analizą danych opartą na chmurze i automatycznie generowanymi sugestiami.

– Umożliwi to firmom transportowym śledzenie i łączenie ze sobą wszystkich danych dotyczących   każdego pojazdu, kierowcy i ładunku. Na podstawie tych informacji można zidentyfikować najbardziej wydajne i opłacalne scenariusze wykorzystania własnej floty samochodowej i kierowców, tak aby ograniczyć puste przebiegi. Warto także inwestować w automatyzację najbardziej pracochłonnych procesów, od tych dotyczących magazynowania towaru, dopasowywania ofert, licytowania, aż po dostawę na ostatniej mili – mówi Paulius Insoda.

Jak podkreśla prezes NFQ,  cyfryzacja i wdrażanie innowacji może całkowicie zmienić pozycję firmy na rynku, bo dzięki temu firmy transportowe i logistyczne będą mogły zdecydowanie zwiększyć szybkość działania, ograniczyć zależność od pracy ludzkiej, a przez to także zwiększyć skalę swojego biznesu.

– Przykładowo – wdrożenie przez jednego z naszych klientów, firmy Atlantic Express, rozwiązania do automatycznego przetwarzania zamówień i przydzielania kierowców umożliwiło tej firmie zwiększenie aż czterokrotnie liczby zamówień realizowanych każdego dnia. Jednocześnie odciążyła ona swój dział obsługi klienta dzięki narzędziu do automatycznego monitorowania dostaw przez klientów – wskazuje Paulius Insoda.

Potencjał innowacji jest jednak jeszcze większy. Technologie, jak internet rzeczy (w tym m.in. autonomiczne pojazdy dostawcze, inteligentne magazyny), sztuczna inteligencja (wykorzystywana np. w analizie danych czy automatyzacji), Blockchain (w tym zastosowanie samorealizujących się kontraktów cyfrowych w dystrybucji towarów), czy rozwiązania w zakresie ekonomii współdzielonej mogą doprowadzić do całkowitego przetasowania sił na rynku.

– Liczy się przede wszystkim pomysł na to, co za pomocą tych technologii chcemy osiągnąć. I warto mieć rozmach w tych pomysłach. W pierwszej dekadzie naszej działalności też często słyszeliśmy, że powinniśmy stąpać bliżej ziemi. A dziś mamy w swoim portfolio dwa jednorożce (KAYAK i HometoGo), a także szereg firm pretendujących do tego miana, jak CityBee czy Plugsurfing. Dlatego warto marzyć o własnym jednorożcu, bo to jest najlepszy czas, żeby dzięki odważnym decyzjom zbudować trwałą przewagę nad konkurencją, a przy odrobinie szczęścia i z pomocą doświadczonych partnerów nawet ten rynek wywrócić do góry nogami – podsumowuje ekspert NFQ Technologies.


NFQ Technologies jest międzynarodową firmą IT z ponad dwudziestoletnim doświadczeniem na rynku, która zatrudnia ponad 850 osób we wszystkich swoich oddziałach na świecie. NFQ świadczy usługi UX, UI, CRO i konsultingowe dla firm z takich branż jak turystyka, sprzedaż wielokanałowa, transport, logistyka i ekonomia współdzielenia.