Komisja Europejska: będą limity cen gazu

SEG 2025

Komisja Europejska przygotowuje propozycje kilku typów limitów cen gazu. W tym jeden na gaz energetyczny oraz tymczasowy „elastyczny” limit cen gazu dla gospodarstw domowych – ujawniła komisarz UE ds. energii Kadri Simson

Prawdopodobne dopracowane propozycje limitu cen gazu wejdą także do ósmego już pakietu sankcji przeciw Rosji, tym razem energetycznych. Unijne spotkanie szefów rządów i ministrów spraw zagranicznych odbędzie się 7 października w Brukseli.

Kolejnym krokiem po spotkaniu ma być przedstawienie wynegocjowanych w ramach UE limitów cen gazu. Prawdopodobnie będzie to kilka opcji zależnie od tego do czego gaz miałby być stosowany. Przyczyną tworzenia limitów jest rosyjska gra błękitnym paliwem – na przemian niewielkie dostawy przy przepustowości 20% i ich nagłe odcinanie. Obecne, całkowite unieruchomienie gazociągów Nord Stream 1 i 2 bardzo utrudniło dostawy gazu do Europy Zachodniej poprzez Niemcy.

Według Kadri Simson rozważane jest „elastyczne ograniczenie cen w odniesieniu do TTF w sposób, który nadal zabezpiecza dostawy gazu, w szczególności LNG, do Europy”. Holenderskie kontrakty na gaz TTF są europejską ceną referencyjną, ponieważ wolumen obrotu stanowi ponad 14-krotność ilości gazu wykorzystywanego przez Holandię do celów krajowych.

Co ciekawe taki środek byłby tymczasowy „ponieważ Komisja pracuje nad alternatywną ceną referencyjną w stosunku TTF” – stwierdziła Simson.

Inną opcją ma być stworzenie unijnych „ram” dla ograniczenia cen gazu wykorzystywanego do wytwarzania energii elektrycznej, przy czym zastosowane byłyby środki, które miałyby na celu „zapewnienie, że w rezultacie popyt na gaz nie wzrośnie” – dodała, nie określając dokładnie natury tych środków. Według analityków wymienionych przez Bloomberg, ma to być pozyskanie gazu LNG poprzez gazoporty, np. hiszpańskie czy dodatkowych dostaw gazu z Norwegii oraz „wejście przemysłu, zwłaszcza gazochłonnego, w reżim oszczędzania paliwa”, dodając że odłączenie europejskich cen gazu od kontraktów TTF całkowicie zmieniłoby rynek gazowy w Europie.

Francja, Włochy, Polska i 12 innych krajów UE wezwały Komisję do przedstawienia szerszej propozycji dotyczącej pułapów cenowych obejmujących cały hurtowy handel gazem. Tymczasem Niemcy i Holandia są wśród krajów, które mocno sprzeciwiają się takim rozwiązaniom, Bruksela też obawia się, że objęcie pułapami cenowymi całego handlu hurtowego zakłóci przepływy gazu między krajami UE. Jednak wiele krajów UE, zwłaszcza Północ (Dania, Szwecja, Finlandia) oraz cała Europa Środkowa,  Francja i Włochy obawiają się, że dotychczasowe środki wprowadzane przez kraje członkowskie jak napełnianie do maksimum magazynów gazem, ograniczenia dla gazochłonnego przemysłu czy  dobrowolne zmniejszanie zużycia przez instytucje państwowe mogą nie wystarczyć i konieczne będą środki wprowadzane przez całą UE.

Tymczasem Rosja usiłuje podzielić UE. Péter Szijjártó, minister spraw zagranicznych Węgier, oświadczył, że w pakiecie sankcji proponowanych przez UE spełniono węgierskie oczekiwania – limit cen nie będzie dotyczył ropy przesyłanej ropociągami a energia nuklearna pozostanie poza sankcjami. Ponadto, jak zauważył zajmujący się Węgrami analityk Dominik Hejj, ilość gazu przesyłanego na Węgry z Rosji znacznie wzrosła do początku wojny. W tym samym czasie według Ursuli von der Leyen ogólne dostawy gazu z Rosji do UE spadły z 41% do 7,5%. Rosyjskie źródła nieoficjalne mówią wprost, że wykorzystując „kanał węgierski i gazociągi idące przez ten kraj, uda się podzielić Unię, dywersyfikując dostawy – dostarczając gaz krajom bardziej przyjaznym Rosji i odcinając całkowicie przepływ gazu do innych, „wrogich Rosji”.