OKIEM EKSPERTA: Spokoju rynkowego ciąg dalszy

waluty
Pixabay
SEG 2025

Początek wtorkowej sesji, tak samo jak poniedziałkowej, nie przyniósł znaczących rozstrzygnięć na globalnych rynkach. Indeksy notowały przeważnie spadki, dochodowość w Europie i w Stanach Zjednoczonych również malała. Ropa naftowa i pszenica utrzymywały tendencje zniżkowe

Specjaliści BNP Paribas poddają analizie sytuację najważniejszych globalnych indeksów: 

– Początek tygodnia przyniósł przecenę prawie każdego istotnego indeksu na świecie. S&P 500 spadł ponad 1%, Nasdaq zakończył sesję ponad 2% niżej w porównaniu do poprzedniej sesji.

Europejskie parkiety rozpoczęły sesje spadkami i pogłębiały je do zamknięcia. Niemiecki DAX spadł 1,40%, francuski CAC 40 stracił 0,61% schodząc poniżej poziomu 6000 punktów.

Podobnie zachował się Warszawski WIG 20, który przeceniony został o 1,49% a cały WIG nieco niżej poniżej 1%. Spadki na WIG20 powodowane były spadkami na pozostałych rynkach, mocnymi wyprzedażami na spółkach Skarbu Państwa po słowach premiera o pracy nad mechanizmem dzielenia się zyskami spółek Skarbu Państwa z obywatelami albo podatku od zysków nadzwyczajnych spółek gazowych i energetycznych.

Najbardziej traciły ENEA, która straciła 8,6%, Tauron –(7,5% ), PGE (-5,35%) oraz PGNiG (-4,95%). Można połączyć spadki na giełdzie z osłabnięciem złotówki wobec najważniejszych walut.

BGK porusza tematykę dochodowości i obligacji w Europie i Stanach Zjednoczonych:

– W poniedziałek rynki długu po obu stronach oceanu zyskiwały. W tle były napędzane sezonem wyników oraz obawami o recesję zniżki na rynkach akcji oraz taniejące surowce przemysłowe.

Warto wspomnieć także o publikacji New York Fed, który podał wyniki badań, z których wynika, że oczekiwania inflacyjne konsumentów spadły z 3,9% do 3,6%. Ostatecznie krzywa USA obniżyła się odpowiednio o 6 pb., do 3,07% (2Y), o 9 pb., do 2,99% (10Y) i 8 pb., do 3,17% (30Y).

Po naszej stronie oceanu redukcje dochodowości papierów niemieckich wyniosły odpowiednio 8pb., do 0,44% (2Y), 9 pb., do 1,25% (10Y) i 5 pb., do 1,55% (30Y),.

Krajowy rynek podążył w poniedziałek w ślad za rynkami bazowymi w segmencie 5-10Y spychając krzywą SPW o 12 pb., do 6,90% (5Y) i o 7 pb. w dół do 6,61% (10Y). Jedynie dochodowości papierów 2Y wzrosły o 3pb., do 7,56%.

Krzywa IRS zachowała zdecydowanie jednokierunkowo przesuwając się w dół o 10 pb., 22 pb. i 21 pb., do odpowiednio 7,13% (2Y), 6,22% (5Y) i 6,0% (10Y), rozszerzając marże ASW w segmencie 5-10Y od poziomu widzianego ostatni raz 20 dni temu.

DM BOŚ skupia się na surowcach – ropie naftowej oraz pszenicy:

– Notowania ropy naftowej rozpoczęły bieżący tydzień od zniżki. Cena tego surowca nadal jednak przekracza kluczową barierę na poziomie 100 USD za baryłkę, a zniżki są ograniczone.

Wynika to z faktu, że oprócz obaw związanych z popytem na ropę naftową, wciąż żywe są obawy o jej podaż.

W kwestii popytu, nadal najistotniejszym czynnikiem wpływającym na ceny ropy naftowej są obawy o recesję w globalnej gospodarce. Spowolnienie wzrostu gospodarczego niewątpliwie przełoży się na wykorzystanie ropy w przemyśle czy transporcie – co do tego już teraz nie ma wątpliwości.

Wiele pytań budzi przegłosowana właśnie w izbie niższej brytyjskiego parlamentu ustawa, narzucająca na producentów ropy naftowej dodatkowy podatek – tzw. windfall tax (podatek narzucany na firmy notujące najwyższe zyski, w tym te z sektora naftowego). Firmy naftowe wyraziły sprzeciw, grożąc zmniejszaniem produkcji. Pomysły analogicznej daniny pojawiły się także w Stanach Zjednoczonych – z tą różnicą, że w Wlk. Brytanii są one praktycznie przesądzone, w Stanach jednak mało prawdopodobne. 

Po serii dynamicznych zwyżek na przełomie lutego i marca, notowania pszenicy wpadły w nerwową konsolidację, praktycznie od połowy maja br. znajdowały się pod presją podaży. Poprzedni tydzień przyniósł dynamiczne odbicie się cen pszenicy w górę, jednak okazało się ono nietrwałe, a już wczoraj ceny pszenicy wyraźnie zniżkowały.

Na rynku tego zboża obserwowany był ostatnio znaczący pesymizm, o czym świadczy fakt, że notowania pszenicy spadły w poprzednim tygodniu do poziomów obserwowanych przed wojną na Ukrainie. Ukraina straciła w wyniku tego konfliktu spory areał zasiewów pszenicy, a dodatkowo ma również problem z eksportem własnego zboża. To rozbudziło spekulacje, czy pesymizm ten nie jest zbyt duży – a sytuacja na światowym rynku pszenicy jest obecnie bardziej napięta niż była przed wojną. Ukraina straciła w tym wypadku spory areał zasiewów pszenicy. Rynek pszenicy w poprzednim tygodniu wpadł technicznie w rejon wyprzedania, co prawdopodobnie było jedną z przyczyn odbicia notowań tego zboża w górę. Dodatkowym wsparciem dla cen okazują się obawy o niekorzystne warunki upraw pszenicy w Europie oraz Stanach Zjednoczonych. Stwarza to pole do pojawienia się krótkoterminowych zwyżek, warto jednak pamiętać o tym, że w ich kontekście ważny będzie ogólny sentyment na rynku surowców.