Ustalenia bankierów centralnych po spotkaniu w Sintrze będą głównym czynnikiem, definiującym globalną sytuację gospodarczą. Polityka pieniężna będzie restrykcyjna i oprze się na zacieśnianiu polityki monetarnej
Analitycy BGK zajęli się analizą dochodowości obligacji:
– Najważniejszymi wydarzeniami z dnia dzisiejszego będą chińskie odczyty PMI za czerwiec, które wyniosły 50,2 pkt. dla przemysłu i 54,7 pkt. dla usług, publikacja amerykańskiego urzędu statystycznego – dane o budżecie gosp. dom. za maj oraz dane Eurostatu o bezrobociu w Unii.
Dług w Europie przerwał spadkową serię i umocnił się w środę na fali publikacji o inflacji w Niemczech, która okazała się istotnie niższa od rynkowych oczekiwań (+7,4% r/r vs +8,0% r/r). Obligacje umocniły się śr. o 5 pb. z greckimi (-9 pb.) i włoskimi (-7 pb.) papierami na czele. Krzywa niemiecka natomiast obniżyła się na głównych węzłach krzywej 3, 4 i 3 pb., do odpowiednio 0,91% (2Y), 1,60% (10Y) i 1,80% (30Y).
Zyskiwały także obligacje w USA wobec opublikowanego w tle trzeciego odczytu PKB w USA za I kw. Okazał się on istotnie różny od drugiego. W związku z tym krzywa UST obniżyła się na głównych węzłach o 7, 11 i 9 pb., do odpowiednio 3,05% (2Y), 3,10% (10Y) i 3,22% (30Y).
Zgodnie z oczekiwaniami analityków BGK, dochodowość SPW zmalała wczoraj wzdłuż prawie całej krzywej. Ostał się jedynie krótki koniec (2Y), który podniósł się o 3 pb. do 7,75%. Natomiast tenory 5Y i 10Y obniżyły się o odpowiednio 8 i 20 pb. do 7,50% i 7,09%.
mBank podkreśla restrykcyjne ustalenia wynikłe z decyzji bankierów centralnych po spotkaniu w Sintrze:
– Środowe wystąpienia bankierów centralnych w portugalskiej Sintrze dodały oliwy do ognia obaw związanych z inflacją i ryzykiem recesji. Wnioski płynące z sympozjum są jasne, podwyższona inflacja pozostanie przez dłuższy czas, co będzie ciążyć aktywności gospodarczej. Polityka pieniężna będzie musiała być restrykcyjna.
Szczególnie w EBC jeszcze niedawno dominowała komunikacja, że podwyższony poziom cen jest tylko przejściowy, a inflacja w kolejnych latach będzie wracać w kierunku celu. Obecnie takiego przekonania już nie ma.
Przekaz jaki popłynął z dorocznego sympozjum EBC wsparł dolara, a kurs EURUSD spada poniżej 1,05. Notowania USDJPY testowały dziś wieloletnie szczyty powyżej 136 jenów za każdego dolara.
Sytuacja złotego z kolei jest mieszana. Z jednej strony notowania EURPLNa zaliczyły spadek w kierunku 4.65, a z drugiej strony USDPLN zmierza w kierunku 4.50. Środowisko dla polskiej waluty nie jest jednak dobre i nie można wykluczać dalszej presji na złotego. Drożejący dolar i spadki na rynku akcyjnym to nie jest dobry mix dla walut z rynków wschodzących.
DM BOŚ podsumowuje sytuację na rynkach ropy naftowej i złota:
Po wzrostowym rozpoczęciu tygodnia, notowania ropy naftowej wczoraj zawróciły w dół. Nadal jednak bieżący tydzień upływa cenom ropy na poruszaniu się w rejonie 110 dol. za baryłkę, a – z fundamentalnego punktu widzenia – inwestorzy poruszają się pomiędzy obawami o niedostateczną podaż na rynku ropy a strachem przed recesją.
Wczoraj pojawił się cotygodniowy raport dotyczący zapasów paliw w Stanach Zjednoczonych. Departament Energii podał w nim, że w poprzednim tygodniu zapasy ropy naftowej w USA zniżkowały o 2,76 mln baryłek. Jest to większa zniżka niż oczekiwano jeszcze na początku tygodnia (spodziewano się spadku rzędu 0,2-0,6 mln baryłek), nie jest ona jednak aż tak widoczna, biorąc pod uwagę wtorkowe szacunki Amerykańskiego Instytutu Paliw, które pokazały spadek zapasów o 3,8 mln baryłek.
Departament Energii podał wczoraj, że w poprzednim tygodniu zapasy benzyny wzrosły o 2,65 mln baryłek, a zapasy destylatów zwyżkowały o 2,56 mln baryłek – w obu przypadkach spodziewano się niewielkich zniżek (odpowiednio o 0,7 mln i 0,5 mln baryłek).
Dzisiaj ma zapaść decyzja OPEC+ w sprawie limitów produkcji ropy naftowej. Niewiele wskazuje na to – wg. prognoz ekspertów DM BOŚ – aby miała pojawić się tu jakakolwiek inna decyzja niż potwierdzenie postanowień lipcowych, czyli zamiarów zwiększenia limitów produkcji ropy o 648 tys. baryłek dziennie – odpowiednio w lipcu i sierpniu.
W bieżącym tygodniu notowania złota kierują się na południe. Cena tego kruszcu w rezultacie dociera już do okolic 1815 dol. za uncję, czyli do najniższych poziomów od około pół miesiąca. Tym samym, notowania złota po raz kolejny zbliżają się do okolic 1800 dol. za uncję, czyli do ważnej technicznej oraz psychologicznej bariery na rynku tego kruszcu. Dla złota kończący się właśnie kwartał jest najgorszy od I kwartału 2021 r.Z jednej strony, fakt, że już po raz kolejny notowania kruszcu znajdują się w rejonie 1800 dol. za uncję, świadczy o tym, że ceny złota nie mają siły na dynamiczne odbicie w obliczu wciąż silnego amerykańskiego dolara. Z drugiej strony, to właśnie wartość dolara jest głównym czynnikiem negatywnie przekładającym się na notowania kruszcu.