Indie nie będą kupować LNG z największego rosyjskiego pola wydobywczego w Arktyce – Arctic LNG 2. Jest to związane z amerykańskimi sankcjami nałożonymi na wszystkie rosyjskie projekty wydobywcze oraz brytyjskimi sankcjami na transportującą rosyjski gaz „flotę cieni” opłacaną przez Moskwę.
Novatek, prowadzący Arctic LNG 2 i zarządzający sprzedażą gazu z tego projektu, nie może znaleźć na niego nabywców. Największe nadzieje Rosjanie wiązali z Indiami kupującymi dość chętnie tanią ropę rosyjską z dużymi rabatami oferowanymi przez sprzedawców. Jednak gazem Arctic LNG 2 Hindusi nie są zainteresowani.
„Projekt został objęty amerykańskimi ograniczeniami pod koniec ubiegłego roku i w rezultacie nie mógł rozpocząć eksportu zgodnie z planem na początku tego roku. Obecnie Indie nie są zainteresowane zakupem gazu z tego źródła” – powiedział minister ropy i gazu Indii Pankaj Jain.
Novatek usiłował rozpocząć eksport gazu w sierpniu br., ale USA szybko nałożyły sankcje na należące do „floty cieni” dziewięć gazowców powiązanych z Arctic LNG2.
W sierpniu Novatek wreszcie próbował rozpocząć eksport paliwa, ale Stany Zjednoczone szybko nałożyły sankcje na dziewięć tankowców powiązanych z Arctic LNG 2. Trzy z nich pięciokrotnie już pobierały LNG z magazynów, ale nie trafił on do żadnego nabywcy. Dwa ładunki przejął pływający magazyn „Saam PMG” w obwodzie murmańskim. Z kolei 21-letni tankowiec Everest Energy przerobiony na gazowiec, nie posiadający żadnej klasy zdatności do żeglugi w rejonach lodowych, pobrał ładunek LNG i wyruszył do Azji Północnym Szlakiem Morskim. Tą samą trasą wyruszył inny tankowiec przerobiony na gazowiec, także nie nadający się do żeglugi w regionach polarnych, Asia Energy. Co ciekawe, żaden z tych statków nie jest jednostką klasy lodowej i nie otrzymał na żeglowanie po takich wodach zezwolenia nawet od rosyjskiej instytucji wydającej tego typu dokumenty – Gławsewmorputa.
Obecnie jedynym zabezpieczeniem dla tych jednostek jest stan szlaku arktycznego: do końca października nie będzie on pokryty lodem uniemożliwiającym żeglugę takim statkom. Według zachodnich mediów Novatek i spółki tej firmy od 6 miesięcy tworzą „flotę cieni” dla Arctic LNG 2 i szukają nabywców na tani gaz dosłownie po całej Azji. Przedstawiciele firmy usiłowali negocjować kontrakty w Chinach i różnych krajach Azji. Jednak mimo obietnic 40% rabatu nie znaleziono chętnych na podpisanie długoterminowej umowy na dostawy LNG z tego źródła.
Głównym powodem wstrzemięźliwości krajów Azji są coraz szersze sankcje dotyczące eksportu skroplonego gazu ziemnego z Rosji. Przyłączyła się do nich Wlk. Brytania, która 27 września poinformowała o nałożeniu sankcji na 5 statków transportujących gaz i dwa podmioty powiązane z eksportem rosyjskiego gazu ziemnego. Sankcje te objęły wcześniej już będące pod amerykańskimi sankcjami jednostki Pioneer i Asia Energy. To te gazowce załadowały pierwsze dwie dostawy z Arctic LNG 2. Jak wyjaśnił brytyjski rząd, działanie to „opiera się na wysiłkach podejmowanych wspólnie z sojusznikami, aby powstrzymać rosyjskie próby wzmocnienia przyszłych dochodów z energii”. Obecnie Wlk. Brytania nałożyła w ten sposób sankcje na 15 statków i podmiotów zaangażowanych w transport rosyjskiego gazu skroplonego.
Mimo tych sankcji Rosji w dalszym ciągu udaje się działać na terenie Unii Europejskiej. Pozostaje ona jednym z głównych dostawców LNG do krajów unijnych. Nie istnieje bowiem całkowity zakaz dostaw rosyjskiego LNG w Unii Europejskiej, choć zakaz taki wydały rządy USA, Kanady i Wlk. Brytanii.
Jednak co istotne, kiedy Arctic LNG 2 został objęty sankcjami USA w listopadzie 2023 r., jeszcze przed faktycznym początkiem wydobycia z tego projektu, firmy unijne nie chcąc narazić się na amerykański ostracyzm i ograniczenia działania zrezygnowały z tego gazu.
Rosja obecnie tworzy „flotę cieni” do transportu gazu. Zwykle są to przerobione ze starych tankowców gazowce mające niejasną strukturę spółek właścicielskich i nieznanych właścicieli. Ich załogi ukrywają lokalizację jednostek przez wyłączanie systemów AIS lub manipulowanie tymi systemami przy pomocy urządzeń otrzymanych od Rosjan. Dla Novateku jest bowiem istotne, by nikt nie wiedział do jakiego odbiorcy może trafić rosyjski gaz.