Kashkari dał do myślenia rynkom

Najnowsze wypowiedzi Neela Kashkariego na temat polityki pieniężnej w USA zasiały sporo zamętu w umysłach inwestorów. Zdystansował się on bowiem od swoich wcześniejszy zapowiedzi, że w tym roku dojdzie dwukrotnie do obniżki głównej stopy FOMC. Teraz nie wyklucza, że nie będzie ich w ogóle w 2024.

Neel Kashkari, szef regionalnego Fed z Minneapolis i członek FOMC, wziął wczoraj udział w dość intrygującej rozmowie z branżowym Pensions&Investments (P&I) via LinkedIn Live. To wyjątkowa postać, chętnie udzielająca się w przestrzeni publicznej, którą inwestorzy chętnie słuchają. Dlatego warto w kilku słowach przybliżyć kim ona jest.

Kashkari jest zadeklarowanym Republikaninem, przy czym ze skrzydła umiarkowanego, gdyż sam się zadeklarował jako libertarianin i opowiada się m. in. za prawem do aborcji, małżeństwami jednopłciowymi czy lepszą asymilacją imigrantów. Ma doświadczenia biznesowe w Goldman Sachs i PIMCO. Doradzał sekretarzowi skarbu w czasach, gdy Ameryka trzęsła się w posadach z powodu Wielkiego Kryzysu Finansowego w 2008 r. Walnie przyczynił się do wprowadzenia programu TARP (ang. Troubled Asset Relief Program), który za sprawą zastrzyku 700 mld dol. pozwolił licznym instytucjom finansowym uniknąć losu Lehman Brothers. Do tego z ambicjami politycznymi, gdyż bez sukcesu startował w wyborach na gubernatora Kalifornii. Człowiek-orkiestra można powiedzieć, ponieważ z niejednego pieca jadł.

Wywiad dla P&I jest wielowątkowy, gdyż odnosi się do przeróżnych aspektów gospodarki. Skupmy się jedynie na najważniejszych, czyli dotyczących makroekonomii, czy ściślej polityki monetarnej.

Wielu inwestorów jest przekonanych, że podwyżka stóp procentowych to już zmierzchłe wspomnienie, do czego zapewne zachęciło ich wystąpienie Jerome’a Powella, szefa FOMC, z grudnia 2023 r. Zakładają oni teraz, że ma nastać epoka poluźnienia polityki monetarnej. Stopy mają spadać, a kwestią czasu jest jedynie ile ich będzie i kiedy nastąpią. Jeszcze niedawno dość powszechne było przekonanie o czterech cięciach o 25 pb w tym roku. Tyle, że jakiekolwiek marzenia o tym trzeba raczej oddać do lamusa.

FOMC zdaje się, że przyjął postawę wyczekującą. Potrzebuje pełnego przekonania, że inflacja uspokoiła się i nie grozi gospodarce amerykańskiej ponowny powrót do trajektorii wzrostowej. Od ostatniego posiedzenia z 19-20 marca stopa wynosi 5,25-5,5%.

Wyglądane przez inwestorów obniżki stóp systematycznie odkładają są w czasie, co nie służy klasom aktywów wrażliwym na nie, a także całej gospodarce, gdyż niektóre przedsiębiorstwa stosują dużą dźwignię opartą o dług stałego oprocentowania.

Wystąpienie Kashkariego burzy oczekiwania inwestorów, choć to tylko głos jednego z członków amerykańskich władz monetarnych. Jeszcze miesiąc temu był on zwolennikiem obniżki stopy oprocentowania funduszy federalnych o dwie ćwiartki. Obecnie być może zrewidował swoje podejście. Przestrzegł bowiem, że jeśli w dalszym ciągu będzie obserwowany trend boczny inflacji, to wzbudzi to jego wątpliwości, czy w ogóle powinno się dokonywać obniżek stóp.

W ciągu miesiąca zatem zmienił nieco swoje stanowisko, a inwestorzy przyjęli to z niepokojem, gdyż coś najwyraźniej musiało się zmienić w gospodarce w ciągu kilku tygodni, a FOMC dysponuje gigantycznymi zasobami wiedzy i analityki na temat tego, co się dzieje w sferze realnej, o czym największe banki inwestycyjne mogą jedynie pomarzyć.

Neel Kashkari przyznał też, że gospodarka okazała się bardzo odporna na wcześniejsze agresywne podwyżki stóp procentowych. Zatem, o ile w gospodarce utrzyma się silny wzrost liczby miejsc pracy, wysokie wydatki konsumpcyjne i silny wzrost PKB, to prawdopodobnie jeszcze bardziej wykluczy to potrzebę obniżek stóp procentowych. Skoro mimo wysokiej stopy procentowej w sferze realnej jest dobrze, to po co dolewać do niej paliwa w postaci tańszego pieniądza.

„Być może dynamika procesów makroekonomicznych, którą mamy obecnie, jest trwała, ale w tym scenariuszu jest wiele jeśli” – powiedział w rozmowie z P&I. „Musimy zobaczyć, co ostatecznie stanie się z rynkiem pracy i inflacją” – dodał.

Szef Fed w Minneapolis zapewnił również, że podwyżki stóp procentowych z pewnością nie wchodzą w grę, a taki scenariusz jest obecnie mało prawdopodobny. Jeśli jednak inflacja pozostanie bardziej trwała na podwyższonym poziomie (BLS podał, że w lutym wyniosła ona 3,2% rdr), to FOMC prawdopodobnie pozostawi stopy procentowe na niezmienionym poziomie przez dłuższy okres.

I teraz coś, co być może najbardziej zatrwożyło inwestorów. Otóż Kashkari stwierdził, że jeśli jednak dotychczasowa polityka monetarna nie będzie wystarczająca, aby w rozsądnym czasie obniżyć inflację do celu na poziomie 2%, to niewykluczona jest potrzeba rozważenia podniesienia stóp procentowych.

Wyśmiał przy tym głoszony przez niektórych pomysł zmiany celu inflacyjnego z 2% na 3%. Jego zdaniem takie przesunięcie granicy podważyłoby wiarygodność Fed w dłuższej perspektywie.

Wysłał też sygnał w stronę środowiska Wall Street mówiąc, że jest ono skłonne do entuzjazmu w przypadku którego jedna dobra wiadomość jest ekstrapolowana na zawsze. Kashkari wrzucił też kamyczek do ogródka kryptowalutowego, a tam trwa w najlepsze hossa, w końcu bitcoin ustanowił niedawno rekord wszech czasów (74 tys. dol.). Członek FOMC postrzega tę kryptowalutę w kategoriach ochrony konsumentów. Od 11 stycznia br., gdy SEC dopuścił do obrotu ETF-y na bitcoina trwa prawdziwe szaleństwo kryptowalutowe. To niepokojące zdaniem Neela Kashkariego, gdyż klienci detaliczni dostali do ręki bardzo niestabilną klasę aktywów, której mogą nie rozumieć.

Tych jego wypowiedzi było więcej – odniósł się m.in. do sztucznej inteligencji, kredytów dla firm, aktywności w zakresie M&A w bankowości, postępów w naukach biologicznych czy funduszy zdefiniowanej daty.

Wywiad Kashkariego jest istotny z dwóch powodów. Po pierwsze, zasiewa niepewność w umysłach inwestorów operujących praktycznie we wszystkich klasach aktywów. Zwłaszcza dotyczy to segmentów akcji, kryptowalut i w mniejszym stopniu FX. Po drugie, stanowi to wyzwanie dla innych dużych władz monetarnych – w szczególności EBC. A w tym przypadku zapowiada się rozpoczęcie obniżek stopy repo, być może jeszcze w czerwcu.