Warszawa, 31.01.2023 (ISBnews) – Pogorszenia nastrojów na rynkach globalnych, narastający niepokój przed środowym posiedzenie amerykańskiej Rezerwy Federalnej (Fed) i kolejne rozczarowujące dane z niemieckiej gospodarki przekładają się dziś na osłabienie złotego w relacji do dolara. To może być wstęp do powrotu USD/PLN powyżej 4,40 zł.
O godzinie 10:06 za dolara trzeba było zapłacić 4,3580 zł, co oznacza wzrost o 1,7 gr w stosunku do poniedziałkowego zamknięcia i 4. kolejnych dzień umocnienia amerykańskiej waluty wobec złotego. Jednocześnie złoty pozostaje stabilny do pozostałych głównych walut. Rano za euro trzeba było zapłacić 4,7115 zł (+0,1 gr), szwajcarski frank kosztował 4,6940 zł (+0,1 gr), a brytyjski funt 5,3650 zł (+0,2 gr).
Dzisiejsze osłabienie złotego w relacji do dolara to efekt przede wszystkim umocnienia amerykańskiej waluty na rynkach globalnych (w tym do euro), w następstwie pogorszenia klimatu inwestycyjnego i związanego z tym wzrostu awersji do ryzyka. Popyt na dolara dodatkowo nakręca oczekiwanie na środową decyzję Fed ws. polityki monetarnej w USA, a także opublikowane dziś rano kolejne już mocno rozczarowujące dane z niemieckiej gospodarki.
To co aktualnie wspiera dolara, jednocześnie stanowi pretekst do wyprzedawania złotego i innych walut krajów zaliczanych do rynków wschodzących. Fakt, że póki co złoty traci tylko dolara może sugerować, że inwestorzy z decyzjami wciąż wstrzymują się do środowej decyzji Fed i czwartkowej decyzji Europejskiego Banku Centralnego ws. stóp procentowych.
Aktualna sytuacja na wykresie dziennym USD/PLN wskazuje na rosnące ryzyko mocniejszego osłabienia rodzimej waluty. W ostatnich dniach para ta kolejny raz w tym miesiącu wykonała zwrot z silnej strefy wsparcia 4,31-4,32 zł, co nie tylko ponownie otwiera USD/PLN drogę do ataku na opór znajdujący się na 4,40 zł, ale również do jego definitywnego przełamania.
Marcin Kiepas
analityk Tickmill
(ISBnews)