Szefowa WTO ostrzega przed wojnami handlowymi

Ngozi Okonjo-Iweala, dyrektor generalna WTO

Dyrektor generalna WTO Ngozi Okonjo-Iweala na Światowym Forum Ekonomicznym w Davos ostrzegła przed „odwetowymi” wojnami handlowymi stwierdzając, że będą miały „katastrofalne” skutki dla światowego rozwoju gospodarczego.

Ngozi Okonjo-Iweala stwierdziła w Davos, że za tego typu wojny „zapłacą wszyscy bez wyjątku”.

„Jeśli będziemy stosować działania typu „odwet”, czy to będzie 25% taryfy (celnej), czy 60%, to wrócimy do poziomu z lat 30. i zobaczymy dwucyfrowe straty globalnego PKB. To katastrofa. Wszyscy zapłacą” – stwierdziła w trakcie panelu dyskusyjnego na Światowym Forum Ekonomicznym w Davos, odnosząc te słowa do stwierdzeń prezydenta USA Donalda Trumpa, że ​​wyższe podatki importowe są panaceum na problemy gospodarcze, społeczne i fiskalne USA.

Zaleciła jednak „spokój i zimny rozsądek” i niepoddawanie się emocjom.

„Czy to znaczy, że się nie martwię? Nie, nie próbuję tego powiedzieć. Ale po prostu czuję, że mamy do czynienia z hiperwentylacją i musimy wziąć głęboki oddech. Czy moglibyśmy się uspokoić?” – powiedziała dyrektor generalna WTO.

W swoim wystąpieniu podkreśliła przy tym, że wartość światowego handlu przekroczyła swój szczyt sprzed pandemii, co dowodzi „odporności” i stosowanie barier celnych może przynieść „skutki odwrotne od zamierzonych”. Jak dodała, jest zaskoczona dryfem Ameryki w stronę protekcjonizmu, biorąc pod uwagę, że kraj ten jest światowym liderem w handlu usługami zwłaszcza cyfrowymi i e-handlem, gdzie dominują amerykańskie korporacje technologiczne.

Valdis Dombrovskis, były komisarz handlu Unii Europejskiej, obecnie dyrektor wykonawczy w komisji ekonomicznej UE, zauważył w trakcie panelu, że „niezliczone badania” wykazują, że wewnątrzwspólnotowy przepływ towarów w Unii 27 państw bardzo dobrze służył regionowi.

„Nie uważamy protekcjonizmu za odpowiedź na problemy gospodarcze. Ale oczywiście, gdy dyskutujemy o handlu międzynarodowym, bardzo ważne jest, aby był to uczciwy handel i aby opierał się na równych zasadach” – powiedział.

Jak dodał, historia nie daje „żadnych dobrych lekcji” na temat korzyści płynących z protekcjonizmu.