Rosja ogranicza informacje o sektorze paliwowym, ale rosyjskiej ropie to nie pomoże

Rosyjskie władze zamykają dostęp do danych firm paliwowo-energetycznych. Rosja ma problemy z eksportem ropy i gazu – Chiny i Indie wyraźnie zmniejszyły popyt, a ceny spadają. Niektóre firmy paliwowe już obecnie zdecydowały się na zmniejszenie wydobycia – tak zrobił kazachski Tengizchevroil.

Prezydent Rosji Władimir Putin podpisał dekret zezwalający firmie wydobycia i przetwórstwa  gazu ziemnego Novatek i wszystkim jej spółkom działającym na terenie Rosji oraz firmie naftowej Surgutnieftiegaz na „ograniczenie dostępu do informacji dotyczącej działalności” obu firm. Dekret ten jest aktem wykonawczym do innego dekretu wydanego w listopadzie 2023 r. zawierającego listę firm, które podlegają takim zwolnieniom z ujawniania informacji – największy rosyjski producent ropy Rosnieft i jego jednostki otrzymały zwolnienie w listopadzie 2023 r.

Na liście „danych ukrytych” znalazły się m.in. projekty Yamal LNG i Arctic LNG 2 prowadzone przez Novatek podlegające częściowym sankcjom ze strony USA i Unii Europejskiej. Novatek przy tym zamknął działalność komercyjną pierwszego i jedynego działającego odwiertu Arctic LNG 2 w październiku i nie planuje wznowienia go zimą.

Jest to sygnał kolejnego zamykania informacji dotyczących stanu rosyjskiej gospodarki. Dane na jej temat zaczęły być ukrywane zaraz po pełnoskalowej inwazji na Ukrainę 24 lutego 2022 roku, od początku 2023 roku kolejne sektory gospodarki są pod względem informacyjnym zamykane. Utajnia się nie tylko dane o stanie finansowym firm, ale też i o ich działalności na rynku, co coraz częściej wiąże się z rosnącą w Rosji szpiegomanią, ale też i obsesją „ukrywania słabych miejsc w rosyjskiej gospodarce, w które kolektywny Zachód mógłby uderzyć sankcjami” – jak stwierdził z rozbrajająca szczerością deputowany do Dumy Państwowej Rosji i zarazem propagandysta Jewgienij Popow.

Tymczasem ceny ropy naftowej odnotowały największy spadek od prawie dwóch tygodni. Winny był słaby popyt w Chinach i w Indiach, u dwóch głównych importerów oraz wzrost kursu dolara. Brent notowano po stracie 2% na sesji 11 listopada po około 72 dolary za baryłkę, zaś Texas Intermediate spadł poniżej 69 dolarów. Notowania ropy spadły kiedy opublikowano dane o spadku cen fabrycznych, niewielkiej inflacji konsumenckiej i słabnącym popycie w Chinach. Wzrósł za to dolar po reelekcji Donalda Trumpa, co spowodowało, że towary wyceniane w tej walucie stały się droższe i mniej atrakcyjne.

Spadki cen ropy, następujące już od pewnego czasu, mają już skutki. Największy kazachski producent ropy i gazu Tengizchevroil (TCO) zmniejszył wydobycie ropy w pierwszych dziewięciu miesiącach tego roku z 21,7 mln ton w 2023 roku do 21,4 mln ton (171,4 mln baryłek) obecnie. TCO do końca września sprzedało 951 tys. ton gazu skroplonego i ponad 2 mln ton siarki. Jednocześnie firma zakończyła planową konserwację złoża Tengiz, z którego produkcja ropy spadła w sierpniu o 17% w ujęciu dziennym z 2,47 mln ton (634 600 baryłek dziennie) w lipcu do 2,061 mln ton (529 280 baryłek dziennie). Całkowity wolumen wydobycia ropy ze złoża Tengiz w 2023 roku wyniósł 28,9 mln ton (230,6 mln baryłek dziennie). Głównymi udziałowcami Tengizchevroil są Chevron (50%), Exxon Mobil (25%), Kazmunaigas (20%) i Lukoil (5%).

Traderzy twierdzą, że 2025 roku można spodziewać się nadwyżki podaży nad popytem jeśli chodzi o ropę, jednak dokładne analizy zapewne napłyną bliżej początku grudnia. W swoim ostatnim podsumowaniu OPEC obniżył swoje prognozy popytu na koniec roku. Jak stwierdził Ole Hansen, szef strategii towarowej w Saxo Bank, „wiara rynku w inicjatywy wspierające ceny w Chinach osłabła”, co może oznaczać „kiepski 2025 rok dla ropy naftowej”.