Sprzedaż iPhone odbiła, ale problemy z AI pozostają

Sprzedaż iPhone’ów odbiła po spadku w okresie letnim odnotowując przychody rzędu 46,22 mld dolarów w III kw. 2024 roku, co stanowi wzrost o 6% w porównaniu III kw. 2023 roku. Firma zapowiada wprowadzenie AI do swoich najnowszych linii smartfonów, ale ogranicza uaktualnienia systemowe stworzone w tym celu do USA i zapowiada wprowadzenie ich na inne rynki „później”, co krytykują analitycy.

Wzrost sprzedaży iPhone’ów zdecydowanie pomógł Apple osiągnąć taki przychód kwartalny i zysk, które przekroczyły estymacje analityków. Przychody wzrosły o 6% w porównaniu analogicznym okresem roku ubiegłego do poziomu 94,93 mld dolarów. Pewnym problemem jest jednak niedawna decyzja sądu Unii Europejskiej, który wystawił koncernowi rachunek za zaległe podatki wynoszący 10,2 mld dolarów.

Tym samym Apple zarobił 14,74 mld dolarów, czyli 97 centów na akcję, co stanowi 36% spadek porównaniu z III kw. 2023 roku. Bez wyroku unijnego sądu byłoby to 1,64 dolary na akcję, czyli więcej niż wyliczali analitycy określający ten zysk na 1,60 dolara. Jak zauważają analitycy, Apple mógł się takiego wyroku spodziewać.

Mimo tych wyników Apple zaskoczył rynek prognozą, według której przychody za IV kw. obejmujące sezon zakupów świątecznych mogą nie wzrosnąć o wartości spodziewane przez analityków. W efekcie cena akcji Apple spadła o ok. 2% do poziomu 221 dolarów – znacznie poniżej szczytu w wysokości około 237 dolarów osiągniętego w połowie października.

W najnowszych wynikach kwartalnych zawiera się też początek sprzedaży nowego iPhone 16, przy czym cała ta linia jest reklamowana jako pierwsza zawierająca sztuczną inteligencję. Wszystkie jej 4 modele wyposażone są w różne funkcjonalności AI, reklamowane jako „Apple Intelligence”. Takie obrandowanie ma odróżnić produkty Apple od sprzętu rynkowych rywali, jak Samsung czy Google, którzy wcześniej wdrożyli sztuczną inteligencję w swoich smartfonach. Z drugiej strony AI w Apple nie była dostępna do momentu upgrade całego systemu, który wprowadził sztuczną inteligencję do wirtualnego asystenta Siri. Ponieważ ten patch systemowy jest jak dotąd dostępny jedynie w USA, to choć Tim Cook, dyrektor generalny koncernu, zapowiedział, że „to dopiero początek tego, co naszym zdaniem może zrobić generatywna AI”, analitycy nie wróżą odbicia sprzedaży poza kontynentem amerykańskim.

Co prawda, Cook stwierdził także, iż owe uaktualnienia znajdą się na innych rynkach w grudniu, zaś potem zostanie wprowadzony kolejny patch systemowy, który umożliwi zainstalowanie AI w dwóch modelach iPhone 15 klasy Premium i w iPhone 16, ale znowu – na początku ten patch ma być dostępny tylko na rynku amerykańskim. Wiadomo, że ma objąć opcję połączenia z ChatGPT OpenAI, bo Apple nie tworzy tej technologii samodzielnie. Inwestorzy twierdzą, że starsze modele iPhone, które nie będą zawierały AI będą wymieniane na nowe, aby móc korzystać z najnowszej technologii. Tim Cook twierdzi, iż „jest to przekonujący powód do aktualizacji”, ale analityk Investing.com Thomas Monteiro sądzi, że tak się stanie jeśli konsumenci będą zachwyceni technologią sztucznej inteligencji Apple, tymczasem firma powinna „ogólnie zrobić więcej by zaimponować opinii publicznej”. Analitycy Blackrock w notatce dla inwestorów zauważają, że być może istotnie konsumenci porzucą stare iPhone. Ale wcale nie jest pewne czy zamienią je na nowsze modele czy po prostu nie wybiorą smartfonów innych producentów, którzy wcześniej wyposażyli je w AI.