Eli Lilly inwestuje i poprawia pozycję swoich blockbusterów w USA

Eli Lilly inwestuje 4,5 mld dolarów w nowy zakład produkcyjny w Indianapolis. Jednocześnie jako pierwsza firma oferująca leki na cukrzycę oraz otyłość zdołała zaspokoić popyt, czego dowodem jest usunięcie Mojunaro i Zepbound z listy niedoborów leków FDA.

Nowa fabryka Eli Lily powstanie w Indianie, blisko kwatery głównej firmy w Indianapolis, konkretnie zaś w Lebanon. Zakład o powierzchni przekraczającej 1,11 mln m.kw. nazwany Lilly Medicine Foundry, ma zostać otwarty w 2027 roku. Będzie wybudowany w parku technologicznym LEAP Research and Innovation i stworzy 400 nowych miejsc pracy jako czwarta już inwestycja koncernu w Lebanon.

Eli Lilly działa w Indianie niemal od momentu założenia w 1876 roku, zaś główny kompleks połączony z siedzibą firmy zatrudnia 12 tys. osób. W maju firma ogłosiła kolejną inwestycję – we wzrost produkcji aktywnych składników leków wartości 5,3 mld dolarów. W Lebanon koncern już wcześniej zainwestował 1,2 mld dolarów w rozbudowę dwóch zakładów produkcyjnych uruchomionych niedawno, bo w maju 2022 roku. Łącznie z modernizacją ich koszt wyniesie 2,1 mld dolarów.

Analitycy twierdzą, że koszt tych wszystkich inwestycji wynoszących od 2021 roku około 13 mld dolarów już zaczyna się powoli zwracać. Amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków FDA usunęła 2 października ze swojej listy leków zagrożonych niedoborami dwa blockbustery Eli Lilly – lek na cukrzycę Mounjaro znajdujący się na liście niedoborów od końca 2022 roku i lek na odchudzanie Zepbound, który trafił na listę w kwietniu br., kiedy to popyt znacznie przewyższył podaż.

Na liście niedoborów, poza lekami Eli Lilly, znalazły się także leki na te same schorzenia wielkiego konkurenta koncernu – duńskiej firmy Novo Nordisk. Znalezienie się na takiej liście to dla koncernu farmaceutycznego duży problem. Niedobór oznacza bowiem, że producenci leków złożonych, czyli opartych na tej samej substancji czynnej, ale inaczej sformułowanych, zmodyfikowanych, połączonych z innymi lekami, mają wolną rękę, bowiem przepisy federalne zezwalają na sprzedaż wersji złożonych w celu zaspokojenia popytu, jeśli lek jest niedoborowy. Za to zejście leku z listy FDA oznacza, że producenci leków złożonych nie mogą wytwarzać leków „regularnie lub w nadmiernych ilościach”.

„To zasadniczo uniemożliwia komercyjną produkcję złożonego tirzepatidu” – napisał w notatce dla inwestorów analityk BMO Capital Markets Evan Seigerman odnosząc się do nazwy substancji czynnej leku firmy Lilly, który właśnie zniknął z listy. Leki Novo Nordisk 6 października nadal znajdowały się na liście niedoborów FDA.

By szybciej „zejść z listy” Eli Lilly rozpoczęła sprzedaż fiolek z najniższą dawką Zepbound w USA za pośrednictwem swojej witryny internetowej jako leku receptowego. Witryna była skierowana bezpośrednio do pacjentów, a jej działanie miało poprawić dostępność i przeciwdziałać wzrostowi popularności terapii złożonych.

Evan Seigerman zauważył przy tym, że koncern chce zacząć pozywać wytwórców i sprzedawców leków złożonych opartych na Zepbound, a raczej na takiej samej formulacji składników. Podobny problem ma Novo Nordisk, którego dwa blockbustery – Ozempic i Wegovy – zapewne też spadną za niedługo z listy FDA. Akcje Hims & Hers Health, firmy, która oferuje wersje złożone leków Novo, spadły 4 października o 7% do 17,62 dolarów po informacji, że decyzja FDA, co do leków Novo Nordisk, jest oczekiwana jeszcze w obecnym miesiącu.