Departament Sprawiedliwości USA pozywa Visę

Visa pozwana przez Departament Sprawiedliwości USA. Według pozwu, największa firma usług finansowych wykorzystuje swoją pozycję do zdominowania rynku kart debetowych, z czego uzyskuje w sposób nieuprawniony miliardy dolarów.

W pozwie stwierdzono, że firma z siedzibą w San Francisco karze sprzedawców i banki, które nie korzystają z jej technologii do przetwarzania płatności przy transakcjach debetowych mimo oficjalnego istnienia metod alternatywnych. Visa ma przy tym pobierać dodatkową opłatę od każdej transakcji przetwarzanej w jej sieci.

Akcje Visa spadły o 15,85 dolarów, czyli 5,5%, zamykając się 25 września na poziomie 272,94 dolarów.

Według pozwu złożonego w Sądzie Okręgowym Stanów Zjednoczonych dla Południowego Dystryktu Nowego Jorku, Visa wykorzystuje wielką liczbę transakcji w swojej sieci, by narzucać zobowiązania dotyczące wolumenu transakcji sprzedawcom, bankom i instytucjom finansowym, które wydają karty debetowe. Utrudnia to sprzedawcom korzystanie z alternatyw, takich jak mniejsze lub tańsze procesory płatności w miejsce technologii przetwarzania Visa, ryzykują też tym, co Departament Sprawiedliwości określił jako „kary za nielojalność” ze strony Visa. Ponadto według Departamentu, Visa ograniczyła konkurencję płacąc za zawieranie umów partnerskich z potencjalnymi konkurentami.

Jak zauważono w dalszej części dokumentu, 60% transakcji debetowych odbywa się w sieci Visa, co oznacza ponad 7 mld dolarów rocznie z samego ich przetwarzania.

„Twierdzimy, że Visa bezprawnie zgromadziła uprawnienia do pobierania opłat znacznie przekraczających te, które mogłaby pobierać na konkurencyjnym rynku. Sprzedawcy i banki przerzucają te koszty na konsumentów podnosząc ceny lub obniżając jakość usług. W rezultacie bezprawne postępowanie Visa wpływa nie tylko na cenę jednej rzeczy – ale na cenę niemal wszystkiego” – stwierdził w informacji dla mediów prokurator generalny Merrick B. Garland.

Ta batalia będzie trudna, bowiem Visa nie wprost odpowiada na zarzuty, ale wysuwa na pierwszy plan argumenty technologiczne, których Departament Sprawiedliwości miał nie uwzględnić. Jak napisała w odpowiedzi na pozew Julie Rottenberg, główna prawniczka Visa, oskarżenie Departamentu nie bierze pod uwagę „ciągle rozszerzającego się wszechświata firm oferujących nowe sposoby płacenia za towary i usługi”.

„Dzisiejszy pozew ignoruje rzeczywistość, że Visa jest tylko jednym z wielu konkurentów w rozwijającej się przestrzeni debetowej z nowymi podmiotami, które prosperują” – zauważyła Rottenberg, dodając że ​​pozew jest „bezpodstawny”, a firma będzie się „energicznie bronić”.

Pozew wobec Visy wpisuje się w taktykę administracji Joe’go Bidena, której urzędnicy ścigają firmy ich zdaniem działające tylko jako pośrednicy i zarabiające bardzo duże sumy na faktycznym podnoszeniu ceny usług, a także wielkie firmy promujące zachowania monopolistyczne. Tak było z Live Nation, spółką macierzystą Ticketmaster, czy z firmą oprogramowania nieruchomości RealPage oraz z takimi koncernami jak Apple i Google. Oskarżono je o zachowania antykonkurencyjne i obciążanie klientów bezsensownymi opłatami.

„W niektórych działaniach Departamentu Sprawiedliwości w zakresie egzekwowania przepisów antymonopolowych szkody spowodowane domniemanym nielegalnym postępowaniem są bardziej widoczne: wyższe ceny podróży lotniczych, biletów na koncerty, smartfonów. Negatywne skutki domniemanego antykonkurencyjnego postępowania Visy są mniej widoczne, ale nie są mniej szkodliwe” – zauważył Garland odnosząc się do różnicy między obecnym pozwem, a poprzednimi działaniami Departamentu Sprawiedliwości.

Visa jakiś czas temu ujawniła, że w 2021 roku Departament Sprawiedliwości dokonywał badania firmy, przy czym oświadczyła, że współpracuje z nim w sprawie „działań na rynku”, głównie zaś praktyk przy rozliczaniu kart debetowych.

Pandemia zmieniła zachowania konsumentów powodując, że większość robi obecnie zakupy towarów i usług online, co przekłada się na większe przychody Visa w zakresie opłat. Firmy oparte dotąd na płatnościach gotówkowych, jak drobne usługi: fryzjernie, bary czy kawiarnie zaczęły akceptować jako formę płatności karty debetowe bądź kredytowe, często też płatności za pomocą protokołu NFC w smartfonach.

Jednak, jak stwierdził analityk Sanjay Sahrani z KBW w informacji dla inwestorów, przychody z debetów w USA prawdopodobnie stanowią około 10% przychodów Visa.

„Pewna część tej kwoty może zostać utracona, jeśli wystąpią skutki finansowe. Amerykańska działalność Visa w zakresie płatności konsumenckich jest najwolniej rozwijającą się częścią łącznego biznesu i w zakresie w jakim jej wkład jest dotknięty, prawdopodobnie będzie miał bardzo ograniczony wpływ na wzrost przychodów” – zauważył, dodając że sprawa może ciągnąć się latami jeśli trafi do sądu i nie zakończy się ugodą.

Jednak nawet oficjalne dane stwierdzają, że Visa przetworzyła 3,325 bln dolarów w swojej sieci w transakcjach II kwartale br. Stanowi to wzrost o 7,4% w porównaniu z rokiem poprzednim. Płatności w USA rosną przy tym szybciej niż wzrost gospodarczy, bowiem o 5,1%. Dodatkowo zachowaniom Visa przygląda się też Komisja Europejska, bowiem i na rynku unijnym Visa ma niewielką konkurencję (głównie Mastercard). Postępowanie Departamentu Sprawiedliwości może spowodować, że organy antymonpolowe Unii Europejskiej także zaczną działać.