– W ubiegłym tygodniu widać było dalsze osłabienie dolara na rynkach globalnych, a jest to efekt oczekiwań inwestorów na zbliżające się obniżki stóp procentowych przez amerykański Fed. Dane, które napływają z USA świadczą o tym, że taki cykl rozpocznie się we wrześniu – mówi Marek Rogalski, główny analityk walutowy DM BOŚ, w cotygodniowym komentarzu dla ISBnews.TV.
Według niego, rynek oczekuje, że pierwsza obniżka może być o 25 punktów bazowych i kolejne ruchy na każdym posiedzeniu. Widać także cały czas oczekiwania, że niektóre posunięcia mogą być mocniejsze.
– Rynek po prostu uwzględnia to, że Fed może działać jeszcze bardziej agresywnie i w takim układzie dolar pozostaje słaby. W efekcie w kraju mocnego złotego, co wpływa także na parę euro-złoty, która pozostaje przy minimach wokół 4,2 – podsumował.