Nokia uruchamia w Szwajcarii pierwszą komercyjną usługę dronowego monitorowania przestrzeni powietrznej i obiektów naziemnych wspólnie z miejscowym operatorem telekomunikacyjnym Swisscom Broadcast. Ale te działania chce zastopować Amazon w ramach procesu toczącego się przed amerykańskim sądem.
Usługa uruchamiana wspólnie z Swisscom Broadcast obejmuje całą Szwajcarię w ramach sieci „Drones-as-a-Service” i jest przeznaczona dla służb ratunkowych i częściowo służb mundurowych, jak szwajcarska Straż Graniczna, oraz usług publicznych wszędzie tam, gdzie wymagana jest stała obserwacja lotnicza. Usługa ta określana przez fińską firmę jako Nokia Drone Networks obejmuje 300 jednostek „drone-in-a-box”, które zostaną rozmieszczone w całym kraju i umożliwią klientom loty dronem bez konieczności angażowania drogiego samolotu lub śmigłowca.
Jak stwierdza Swisscom, początkowo będą oferowane trzy usługi dronowe w ramach tej sieci. Pierwsza z nich jest przeznaczona dla służb ratunkowych, aby pomóc im reagować na incydenty i zdarzenia, takie jak wypadki, pożary czy zdalne monitorowanie miejsca przestępstwa do czasu przybycia odpowiednich jednostek policji.
Druga to monitorowanie i inspekcja infrastruktury. W jej ramach będzie można kontrolować bezpieczeństwo pracowników konserwujących linie energetyczne, mosty i budynki. Trzecia to ochrona obszarowa, wykorzystująca drony do monitorowania przestrzeni publicznych, więzień, granic, a nawet obiektów wojskowych.
Każdy zestaw „dron-in-a-box” zawiera samego drona, stację dokującą, naziemną stację kontroli, głowicę z kamerami wideo i termowizyjnymi, powiązane oprogramowanie i komponenty usługowe. Dron ma być certyfikowany w Szwajcarii do operacji wykraczających poza zakres działań w zasięgu wzroku i pobliżu miejsca lotu (BVLOS). Całe rozwiązanie wykorzystuje łączność bezprzewodową w standardzie 4G/5G, zaś wszystkie jednostki w powietrzu mogą być kierowane z jednego centrum operacyjnego.
Nie podano kosztów całej inwestycji, zaś koszty całej usługi mają być „negocjowane zależnie od zakresu”.
Jest to już druga platforma dronowa Nokii. Pierwsza platforma tego typu wykorzystująca standard 5G do przesyłania danych i obrazu została wdrożona przez firmę dla belgijskiego Citymesh. Objęła ona 70 dronów rozmieszczonych w 35 strefach przeznaczonych do pomocy zespołom ratunkowym.
Tymczasem cały projekt może zablokować pozew Amazona w Sądzie Okręgowym Delaware. Gigant oskarża Nokię o bezprawne wykorzystywanie patentów dotyczących maszyn wirtualnych i technologii sieciowej używanych w Amazon Web Services. Nokia miała wykorzystać te patenty w swoim dziale usług sieciowych i chmurowych, zaś w pozwie prawnicy Amazona wręcz napisali, że cała nowa strategia firmy polega „na wykorzystaniu innowacyjnych rozwiązań Amazon, w tym opatentowanej technologii Amazon, w celu rozwiązania problemów, z którymi borykają się dostawcy usług w chmurze”. Mający 168 stron pozew przedstawia Nokię jako potencjalnego bankruta, który nie mogąc sobie poradzić z działalnością podstawową kopiuje usługi i rozwiązania Amazona ukazując je jako własne. Amazon przy tym nie żąda konkretnych sum, ale nakazu sądowego dla Nokii, który powstrzymałby jej domniemane naruszenia patentów i opłacenia kosztów procesu.
Cała sprawa ma jednak drugie dno – w zeszłym roku Nokia oskarżyła w USA Amazon i HP, że używają bezprawnie jej kodeków w technologii przesyłania strumieniowego wideo.
Prawdopodobnie chodzi o zmuszenie Nokii do negocjacji. „The Wall Street Journal” oraz portale branżowe, jak The Register i Computerworld, twierdzą, że pozew ma „zmiękczyć” stanowisko Nokii w sprawie o kodeki, bowiem pozew Amazona uderza właśnie w jej nowe usługi w Szwajcarii i Belgii i w razie braku porozumienia może doprowadzić do tego, że Nokia będzie zmuszona się z nich wycofać, wobec zagrożenia długotrwałym i kosztownym procesem sądowym.