Epoka podwyżek stóp procentowych dobiegła już końca. Rynki finansowe i ekonomiści myślami są już przy obniżkach stóp. Polityka pieniężna działa jednak z dużym opóźnieniem – największy efekt wywiera dopiero po 6 kwartałach. Dlatego długo jeszcze będziemy obserwować skutki tego co wydarzyło się półtora roku temu.
Część tych skutków jest oczywista: koniunktura globalnie pogorszyła się (w różnych krajach w różnym stopniu) a inflacja weszła na spadkową trajektorię. W kłopoty wpadły zaś te sektory, które wymagają cierpliwości, czyli włożenia dużego kapitału na początku licząc na dużą stopę zwrotu po latach. Takim sektorem jest rynek deweloperski – najczęściej chyba przytaczana ofiara wysokich stóp procentowych (pisaliśmy o nim tu i tu), W podobne kłopoty z tego samego powodu wpadła branża wysokich technologii – zwłaszcza amerykańskie startupy.
Rzadziej mówi się natomiast o kryzysie branży czystej energii, albo zielonej transformacji. Branża ta wymaga poniesienia ogromnych nakładów kapitałowych, aby ponosić potem bardzo niskie koszty operacyjne i cieszyć się zyskiem. Energia z wiatru, fotowoltaiki, czy elektrowni jądrowej jest bardzo tania, ale wymaga zainwestowania dużych pieniędzy na starcie. Czyli kredytu w takiej czy innej postaci. Mniej dojrzałe zielone technologie, np. gospodarka wodorowa, czy bateryjne magazyny energii odczuwają ten problem w dwójnasób. To samo dotyczy samochodów elektrycznych, tylko że z perspektywy konsumenta a nie producenta. Są one dużo droższe niż spalinowe, ale za to obiecują niższe koszty eksploatacji.
Wzrost kosztów finansowania wymusił istotną rewizję ambicji zielonej transformacji. Widać to wyraźnie po wycenach spółek. Szeroki rynek akcji w USA jest od początku roku na dużym plusie (+30%) a w tym samym czasie indeks sektora czystej energii pogłębia ponad trzydziestoprocentowe spadki. Wysokie stopy procentowe ciążą mu dużo bardziej. Towarzyszy temu fala rezygnacji z planowanych inwestycji w czystą energię:
· Ørsted – duński gigant energetyczny zrezygnował niedawno z planów budowy morskich farm wiatrowych w USA i Norwegii.
· NuScale – lider branży małych reaktorów jądrowych (SMR) musiał się wycofać z planów budowy swojego pierwszego reaktora w USA.
· Navigator CO2 porzucił ambitny projekt wychwytu i wykorzystania CO2 w przemyśle.
· Dynamika sprzedaży nowych samochodów elektrycznych hamuje.
Czy tendencja ta oznacza, że zielona transformacja zostanie odwołana? Najprawdopodobniej nie. Wprawdzie liczba rentownych projektów inwestycyjnych w tym sektorze zmalała, ale nie skończyła się. Sektor czystej energii wciąż jest popierany i subsydiowany przez regulatorów (np. w ramach Inflation Reduction Act w USA), gdyż oprócz korzyści ekonomicznych (zależnych od stopy procentowej) oferuje też inne korzyści, np. uniezależnienie się od producentów paliw kopalnych, albo mniejszą szkodliwość dla środowiska naturalnego. Stopy procentowe też nie pozostaną wysokie w nieskończoność. Najbardziej ambitne projekty zielonej transformacji, także w Polsce (np. SMR-y) zostaną odłożone na półkę.
3-letnia stopa zwrotu z akcji sektora czystej energii na tle szerokiego rynku (S&P 500)
Udział aut elektrycznych w rejestracjach nowych samochodów w Europie, %
Analizy Pekao