Amerykańska gospodarka wciąż zdumiewa sceptyków

Ostatnie twarde dane z amerykańskiej gospodarki zaskoczyły wczoraj pod każdym względem na plus: sprzedaż detaliczna wzrosła we wrześniu o 0,7% m/m (oczekiwano wzrostu o 0,3%) po wzroście o 0,8% miesiąc wcześniej (rewizja w górę z 0,6%); produkcja przemysłowa urosła o 0,3% m/m (z czego przetwórstwo o 0,4% m/m).

Oczywiście, w cenach stałych obydwie zmienne są wciąż poniżej poziomów z przełomu roku, ale ewidentne jest, że jakiś dołek w aktywności zanotowano wtedy. 3kw 23 kwartał zapowiada się w amerykańskiej gospodarce na naprawdę solidny – wg aktualnego szacunku modelu Fed z Atlanty wzrost PKB miałby wynieść 5,4% kw/kw SAAR czyli w normalnej (bez annualizacji) metryce +1,3% kw/kw. Nawet dopuszczając dzielenie skóry na niedźwiedziu trudno nie uznać tego wyniku za imponujący, zwłaszcza w kontraście ze stagnacjo-recesją w strefie euro. Jest to też kontynuacja długiej tegorocznej serii pozytywnych zaskoczeń z amerykańskiej gospodarki, która zostawiła sceptyków (w tym, niestety, również i nas) z pustymi rękami. Pospekulujmy, skąd bierze się odporność amerykańskiej gospodarki:

1.   Z wygasania negatywnych szoków podażowych z poprzednich lat (dezaktywizacja siły roboczej, ceny energii, zapchanie kanałów dostaw w handlu międzynarodowym, problemy sektora motoryzacyjnego). Jest to też, nawiasem mówiąc, lepsze wyjaśnienie spadku inflacji i odporności na wzrost stóp niż żonglerka r*.

2.   Z samowystarczalności energetycznej, która sprawia, że per saldo amerykańska gospodarka nie traciła na wzrostach cen energii w latach 2021-22 (tracili konsumenci, zyskiwały inne podmioty).

3.   Z wielobilionowych oszczędności gospodarstw domowych (wciąż dostępnych w 2023 r) stworzonych przez pakiety pomocowe z okresu pandemii. Zapewne nie doceniono ich potencjału i płynności (zakładaliśmy, że są to głównie niepłynne aktywa gospodarstw domowych o najniższej skłonności do konsumpcji).

4.   Z czynników sektorowych, takich jak np. specyficznej sytuacji na tamtejszym rynku nieruchomości, co ograniczyło negatywny wpływ sektora na PKB, a także z  normalizacji wzorców konsumpcji (wpływ na usługi).

Na stole można też położyć bardziej egzotyczne wyjaśnienia jak (w duchu neoklasycznym lub heterodoksyjnym) to, że neutralność pieniądza i co za tym idzie ograniczona skuteczność polityki pieniężnej. Studenci ekonomii rozpoznają ten argument – odporność amerykańskiej gospodarki na zacieśnienie polityki pieniężnej miałaby wynikać z tego, że polityka pieniężna działa tylko na zmienne nominalne (czyli np. na inflację), ale nie na realną gospodarkę.

Wreszcie, odporność amerykańskiej gospodarki jest w dużej mierze kwestią kontrastu z negatywnymi zaskoczeniami. Aktywność ekonomiczna mierzona różnymi wskaźnikami wyraźnie spowolniła w stosunku do lat 2021-2022 a na rynku pracy widać już symptomy typowe dla późnej fazy cyklu koniunkturalnego (wzrost popularności pracy na więcej etatów, mniej odejść dobrowolnych, hamowanie zatrudnienia, wzrost bezrobocia, spadek zatrudnienia w usługach wspierających, etc.). Tym niemniej, jest to obraz daleki od recesji, na którą wciąż czekamy i na którą rynek był mocno spozycjonowany (co wyjaśnia część wzrostów rynkowych stóp procentowych!).

Produkcja przemysłowa i sprzedaż detal. w USA

Dynamika PKB w USA
(z uwzględnieniem szacunku Atlanty Fed)

Źródło: Macrobond, Pekao Analizy

Analizy Pekao