Sierpniowe korekty i ważne spotkanie w Jackson Hole

Trzy tygodnie sierpnia 2023 zdominowała korekta – zarówno na rynkach akcji, jak i na obligacjach. W zdywersyfikowanych portfelach funduszy jako amortyzatory sprawdziły się fundusze krótkoterminowe. Dlatego też my znowu przypominamy o potrzebie dywersyfikacji portfeli. A rynki już czekają na ewentualny festiwal wypowiedzi bankierów centralnych – tym razem z amerykańskiego Jackson Hole.

Mimo efektownego spadku inflacji w USA, decydenci z Fed wcale nie są przekonani, czy nie trzeba będzie jeszcze przykręcić kredytowej śruby – wynikało z opublikowanego w środę 16 sierpnia protokołu („minutes”) z lipcowego posiedzenia. Rentowności obligacji amerykańskich, już wcześniej podwyższone, poszły jeszcze wyżej. Utrzymanie wystarczająco restrykcyjnej polityki pieniężnej Fed jest kluczowe dla sprowadzenia in-flacji w USA do celu 2% (rocznie). Jednocześnie przyszłe decyzje FOMC będą zależały od napływających nowych informacji i danych. One zdecydują o tym, jakie dodatkowe zaostrzenie polityki może być konieczne do sprowadzenia inflacji do celu – to wynika ze wspomnianych „minutes” po lipcowym posiedzeniu FOMC (Federal Open Market Committee); źródło: Federal Reserve. https://www.federalreserve.gov/newsevents/pressreleases/monetary20230816a.htm

Nieco jastrzębi wydźwięk tych notatek pogłębił depresję optymistów wierzących, że „teraz to już tylko z górki”. A ponieważ rynki akcji „jechały” na gołębiej narracji od dłuższego czasu, to pogłębiło nerwowość. Ceny obligacji amerykańskich znowu spadły, a rentowności Treasuries wskoczyły na nowe poziomy – i tak np. we wtorek 22 sierpnia obligacje 10-letnie oferowały rentowność już ponad 4,35%, a 2-letnie – już nieco ponad 5%. Lament podniósł się oczywiście spory, bo – zwłaszcza w przypadku obligacji długoterminowych USA – to poziomy najwyższe od wielu lat. Na naszych 10 latkach też do góry, ale oczywiście u nas sytuacja jest zupełnie inna – np. poziom z popołudnia we wtorek 22 sierpnia – 5,75% – to na razie był poziom najwyższy od pierwszej połowy lipca, a do poziomów np. z jesieni ub.r. jesteśmy ho, ho daleeeko… Dla przypomnienia – wtedy mieliśmy chwilowo nawet ponad 9%.

„Trzeba i warto dbać o to, by nie stawiać wszystkiego na jedną kartę – tj. na jakiś jeden wybrany fundusz, ale starać się budować swój portfel funduszy. Tak by zapewnić dywersyfikację (zróżnicowanie) swoich inwestycji i ograniczyć ryzyko. Tak wiec np. w przypadku funduszy dłużnych – warto rozważyć lokowanie zarówno w fundusz krótkoterminowy, jak i w długoterminowy, które w różny sposób mogą reagować na nagłe wydarzenia czy niespodziewane zmiany stóp procentowych” – pisaliśmy 1 sierpnia br. Takie zdroworozsądkowe podejście sprawdziło się właśnie w sierpniu, gdy do góry wyskoczyły rentowności obligacji amerykańskich, czego echem była także zwyżka rentowności obligacji na wielu innych rynkach – w tym na rynku polskim. Oczywiście, tu należy od razu zastrzec, że owa zmiana rentowności była nieporównywalna – w USA zwyżki oznaczały osiągnięcie pułapów najwyższych od wielu lat, a u nas – raptem powrót do poziomu… sprzed miesiąca. To efekt różnej historii ścieżek stóp procentowych także w poprzednich latach.

Tak czy siak – wartości jednostek funduszy inwestujących w polskie obligacje długoterminowe, wraz z umiarkowanym spadkiem cen tych papierów, nieco zniżkowały. Po, per saldo, świetnych siedmiu miesiącach, pierwsze tygodnie sierpnia przyniosły lekką korektę funduszy dłużnych długoterminowych. I tak np. nasz najbardziej agresywny w tej grupie, subfundusz Pekao Dłużny Aktywny, w ciągu miesiąca – od 18 lipca do 18 sierpnia – zniżkował o ok. 1,3%, utrzymując jednak znakomity wynik blisko 11,5% zysku w ciągu ostatnich 12 miesięcy (od 18 sierpnia 2022 do 18 sierpnia 2023). Subfundusze działające z mniejszą ekspozycją na ryzyko stopy procentowej – jak np. Pekao Obligacji Plus czy Pekao Obligacji – Dynamiczna Alokacja FIO (PODA) i Pekao Obligacji – Dynamiczna Alokacja 2 (PODA2) zniżkowały w liczonym narastająco miesiącu (od 18 lipca do 18 sierpnia) od 0,5% do 0,8%, także utrzymując swoje 12-miesięczne zyski w granicach 9,5%-10,3%. Ale jednocześnie, w tym samym czasie, w górę poszły wyceny funduszy dłużnych krótkoterminowych. I tak np. Pekao Konserwatywny Plus w miesiąc od 18 lipca do 18 sierpnia zyskał aż blisko 1,3%, Pekao Konserwatywny – blisko 1%, a fundusz Pekao Spokojna Inwestycja zwyżkował o ponad 0,8%. W zdywersyfikowanym portfelu funduszy mogły zadziałać więc jako amortyzator zawirowań na rynkach obligacji długoterminowych.

Wykresy rentowności obligacji amerykańskich musiały przestraszyć nawet zajadłych „byków” z rynku akcji. Od początku sierpnia indeksy głównych rynków akcji – były zresztą w spadkowym korytarzyku. Pewne odreagowanie wzrostowe obserwowaliśmy dopiero w ostatnich dniach. Korekta na rynkach akcji odbiła się na wycenach funduszy akcyjnych i inwestujących w akcje.

Nadal podtrzymujemy nasze opinie przedstawione w „Perspektywach rynkowych Pekao TFI”. Utrzymująca się słaba koniunktura w polskiej gospodarce, co potwierdza kolejny kwartał spadku rocznego PKB oraz mocniejszy od oczekiwań spadek produkcji przemysłowej w lipcu, to zła informacja dla rynków akcji, ale może pomóc w tłumieniu inflacji. Procesy dezinflacyjne potwierdza także deflacja roczna na poziomie producenckim, wynikająca z odczytu GUS po lipcu br. Osłabienie koniunktury i dezinflacja zwiększają prawdopodobieństwo rychłych obniżek stóp NBP („rychłych” to jest w najbliższych miesiącach). A jeśli rynek przyjąłby taką narrację, to z kolei może pomóc rynkowi polskich obligacji skarbowych (wzrost cen, spadek rentowności) – i tym samym funduszom obligacji.

Przed nami – kolejne emocje! Rynki z napięciem czekają, co usłyszą od bankierów centralnych na organizowanym przez Fed dorocznym spotkaniu w Jackson Hole (24-26 sierpnia). I oczywiście kluczowe będą opinie Jerome Powella, szefa Fedu.

Łukasz Kwiecień, Pekao TFI