Pierwsze odczyty ekonomiczne w 2023 r. i dobry start roku dla PPK

Nastroje menedżerów logistyki w polskim – i też szerzej – europejskim przemyśle zauważalnie poprawiły się w końcówce ubiegłego roku. Na Starym Kontynencie cała seria odczytów indeksów wyprzedzających PMI okazała się mocniejsza od oczekiwań. To już czwarty z rzędu wzrost PMI w przemyśle. Poprawił się też odczyt dla europejskich usług. Jednakże, jednocześnie obserwowaliśmy pogorszenie analogicznych wskaźników w USA.

Wydźwięk wspomnianych ankiet wpisuje się w motyw spowalniającej inflacji. Firmy w ankietach deklarują niższe koszty wyrobów gotowych i ich produkcji. Do tej mozaiki dołóżmy wstępny szacunek grudniowej inflacji przez GUS, w którym kładziemy większy nacisk na ujęcie miesiąc do miesiąca. W stosunku do listopada 2022 ceny wzrosły o zaledwie 0,2%, zaś w ujęciu r/r inflacja wyniosła 16,6%. Może było jeszcze niżej, gdyby nie anomalie cenowe w końcówce roku na stacjach pali. Głównej przyczyny, mocniejszego od oczekiwań, wyhamowania inflacji ekonomiści doszukują się w spadku cen opału. Podzielam opinię tych zespołów ekonomicznych, które oczekują obecnie jeszcze przynajmniej do marca przyspieszenia inflacji pod wpływem m.in. cen regulowanych. Należy jednak docenić, że dezinflacyjne siły już zarysowują się w większości odczytów zmian cen ze świata. Wciśnięty przez banki centralne pedał hamulca i wynikający z tego spadek podaży nowego kredytu zaczęły już się wgryzać w tempo aktywności gospodarczej. Sprzyja nam też losowy czynnik – łagodna pogoda, pozwalająca na mniejsze zużycie opału. 

Zgodnie z oczekiwaniami, Rada Polityki Pieniężnej utrzymała stopy procentowe na niezmienionym poziomie. Na konferencji prezes Glapiński stronił jednak od oficjalnego zakończenia cyklu podwyżek, dając sygnał, że w najbliższych dwóch miesiącach pozostaje wiele niewiadomych w kontekście inflacji i RPP woli poczekać z ogłaszaniem dalszego kierunku działań do marcowej projekcji inflacyjnej NBP. 

Z kolei za Atlantykiem poznaliśmy najnowsze dane o liczbie etatów w sektorach pozarolniczych. W USA rynek pracy znów zaskoczył swoją siłą – przybyło ok. 20 tys. więcej etatów niż zakładał konsensus analityków. Z kolei dane o płacach w amerykańskiej gospodarce pokazały spadek presji płacowej. Tamtejsze wynagrodzenia wzrosły w grudniu i listopadzie wolniej od prognoz. Czyżby szykował nam się najprzyjemniejszy ze scenariuszy, tj. miękkie lądowanie gospodarki, samoistne wygaszenie spirali płacowo-cenowej i dzięki niemu szybszy zwrot Fed ku łagodniejszej polityce monetarnej? Na tę chwilę brzmi to jeszcze raczej zbyt optymistycznie, ale nie można wykluczyć też takiego miłego zaskoczenia. 

Wraz z lepszymi danymi przyszło ocieplenie nastrojów na polskiej giełdzie. WIG w 2023 r. wzrósł już ok. 8%, kontynuując dobrą passę trwającą od października. Odreagowanie w skali ponad 30% w 3 miesiące robi wrażenie. Z kolei zaskoczenie niższą inflacją dodało wiatru w żagle stałokuponowym obligacjom skarbowym. Indeks ich cen – Treasury Bondspot Poland – od początku roku notuje już ponad 3% wzrost. To bardzo korzystna wiadomość dla posiadaczy funduszy PPK, w których polskie akcje dominują w udziałowej części portfeli, a polskie skarbówki w części dłużnej. Aż chce się krzyknąć – no wreszcie! Start PPK przypadł niestety na wyjątkowo burzliwy okres na rynkach finansowych, przez co wyniki inwestycyjne pewnie dodatkowo zmniejszały i tak rozczarowującą partycypację. Życzmy sobie wszyscy, żeby ten 2023 był lepszy również na tym polu. 

Maciej Pielok, dyrektor ds. strategii inwestycyjnej Pekao TFI