Roskosmos chce masowo budować satelity

SEG 2025

Rosyjska agencja kosmiczna Roskosmos umieści w 2023 r. na rosyjskim rynku finansowym obligacje wartości 50 mld rubli (710 mln dol.), by sfinansować program masowej budowy satelitów. Dogoni w ten sposób USA i Chiny. W tle są jednak rosyjskie opóźnienia w wojskowym programie satelitów rozpoznania i obrazowania terenu istotnych zwłaszcza dla wojny w Ukrainie.

Roskosmos poinformował, że od początku przyszłego roku zacznie umieszczać na rosyjskich rynkach finansowych obligacje, dostępne zarówno dla inwestorów krajowych jak i zagranicznych. Mają one sfinansować wielki program budowy satelitów zarówno dla rosyjskiego rządu, jak i prywatnych firm. Ma to umożliwić dogonienie w niektórych aspektach podboju Kosmosu USA i przegonienie Chin. Według szefa Roskosmosu, Jurija Borysowa, pozyskany kapitał ma umożliwić budowę dwóch fabryk konstruujących satelity. Obecnie bowiem Rosja wytwarza 15 satelitów rocznie, a jeszcze mniej wynosi na orbitę, co stawia ją daleko za USA i nawet Chinami.

„Elon Musk produkuje sześć statków kosmicznych dziennie i planuje stworzyć aż 42 000 satelitów do 2022 r. Zdolność produkcyjna Chin wynosi ponad 500 satelitów rocznie” – powiedział Borysow, cytowany przez Vedomosti. Jak dodał, do 2025 r. Rosja powinna produkować 200-250 satelitów rocznie, co umożliwi jej „konkurencję na równych warunkach” z Chinami. Według nieoficjalnych informacji, zaniepokojenie przedstawicieli rosyjskiego przemysłu kosmicznego wzbudził Zjazd Komunistycznej Partii i przemówienie Xi Jinpinga, gdzie wprost stwierdzono, iż Chiny będą starały się „rywalizować” z państwami Zachodu, jeśli chodzi nie tylko o badania naukowe, ale też i komercyjne projekty badania Kosmosu. Problemem jest także, bardzo ważny dla rosyjskich wojsk walczących na Ukrainie, wyraźny niedostatek w dziedzinie rozpoznania satelitarnego i obrazowania powierzchni Ziemi. Jeśli chodzi o tego typu satelity wojskowe, Rosjanie dysponują sprawnymi tylko czterema jednostkami, podczas gdy na potrzeby sił ukraińskich pracują wszystkie satelity amerykańskie i zachodnioeuropejskie. Roskosmos  usiłuje zmniejszyć tą lukę, ale zgromadzonych zachodnich podzespołów elektronicznych, umożliwiających budowę takich satelitów wojskowych, wystarczy na kilka jednostek. Budowa większej liczby z racji sankcji i braku odpowiednich komponentów elektronicznych nie będzie możliwa.

W tym roku Roskosmos wystrzelił szereg satelitów rosyjskiego systemu pozycjonowania GLONASS, stanowiącego konkurencję wobec amerykańskiego systemu pozycjonowania GPS, oraz irańskiego satelitę obrazowania powierzchni, mimo iż określanego jako cywilny o ewidentnie wojskowych zastosowaniach. Na Zachodzie twierdzi się, iż istnieje umowa pomiędzy Iranem i Rosją w kwestii wykorzystania tego satelity jako rozpoznawczego w wojnie w Ukrainie. Obecnie Roskosmos stara się znaleźć rozwiązanie problemu wycieku chłodziwa na statku kosmicznym Sojuz zadokowanym na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Odwołano już planowany spacer kosmiczny rosyjskich kosmonautów. Być może wyjdą oni w przestrzeń, by pomóc naprawić awarię.

Jednak cały plan może opóźnić zupełnie niespodziewane wydarzenie. Witalij Rogozin, były wicepremier , odpowiedzialny za sektor kosmiczny, stojący obecnie za emisją tych obligacji, został ciężko ranny w ukraińskim ostrzale okupowanego Doniecka. Ukraińska rakieta precyzyjnie uderzyła w restaurację, w której Rogozin świętował urodziny. Były wicepremier został ranny w głowę, pośladek i plecy. Zginął jego ochroniarz. Ranny został też Witalij Chocenko, pełniący funkcję marionetkowego „premiera” w tzw. Donieckiej Republice Ludowej.