Wizyta w sklepie coraz częściej powoduje u kupującego szok cenowy. Nic więc dziwnego, że większość Polaków ograniczyła już wydatki konsumpcyjne i deklaruje jeszcze mocniejsze zaciskanie pasa. Zaczęło się porównywanie cen i polowanie na okazje. Korzystają na tym sklepy internetowe i sieci handlowe oferujące najniższe ceny.
Firma Bain & Company, która przeprowadziła internetowe badanie zachowań konsumenckich ujawnia, że Polacy deklarują zamiar dalszego oszczędzania na zakupach. Sposobem na niższe rachunki ma być ograniczenie liczby kupowanych produktów, kupowanie tańszych zamienników wybranych towarów oraz marek własnych. No i oczywiście polowanie na okazje i promocje cenowe. Z badania wynika, że najmocniej swoje wydatki ograniczyły osoby powyżej 45 roku życia. Młodsi konsumenci też o tym myślą i planują, że stanie się to w ciągu najbliższego roku.
– Pogarszająca się sytuacja gospodarcza stanowi coraz większe wyzwanie dla budżetów domowych i zmusza do szukania oszczędności. Jak pokazuje nasze badanie, największy niepokój wśród polskich konsumentów wywołuje wzrost cen żywności i paliw oraz kosztów utrzymania nieruchomości – mówi Patryk Rudnicki, młodszy partner Bain & Company. – Jeśli chodzi o żywność i odzież widzimy wyraźny zwrot w kierunku tańszych marek, kosztem produktów ze średniej półki cenowej. Spada też sprzedaż produktów nienależących do podstawowego koszyka konsumenta.
Najmocniej ograniczanie wydatków widać w branży spożywczej, gdzie tańsze artykuły żywnościowe kupuje już 48 proc. ankietowanych, a 42 proc. deklaruje, że częściej będzie robić zakupy w sklepach dyskontowych oraz bardziej przystępnych cenowo hipermarketach. Kolejne w kolejce są odzież i obuwie, na które w przyszłym roku może się znaleźć mniej miejsca w domowych budżetach. Respondenci przewidują, że rzadziej będą wydawać na ten cel pieniądze, a jedna trzecia z nich będzie szukać tańszych produktów rezygnując z droższych marek czy produktów premium. Należy jednak pamiętać, że deklaracje konsumentów nigdy w pełni nie przekładają się na ich zachowania zakupowe, o których nierzadko decyduje impuls.
– W przypadku odzieży i obuwia skłonność do oszczędzania w dużej mierze zależy od wieku konsumentów. Jak pokazuje nasze badanie, w grupie poniżej 35 lat obserwujemy o wiele mniejszą chęć rezygnacji z zakupu droższych marek czy marek premium niż ma to miejsce wśród starszych konsumentów – twierdzi Patryk Rudnicki.
Obecna sytuacja makroekonomiczna ma również wpływ na wybór kanału zakupu. Niemal połowa ankietowanych (41 proc.) deklaruje, że w najbliższym roku zwiększy zakupy online.
– Co równie istotne, ponad trzy czwarte konsumentów planuje kontynuować przynajmniej część nowych zwyczajów zakupowych po tym, gdy sytuacja makroekonomiczna się unormuje. Będzie to stanowić dodatkowe wyzwanie dla przedsiębiorców, którzy nie powinni spodziewać się, że po przeczekaniu trudniejszych czasów ich biznes wróci do normy w formie, jaką znali sprzed kryzysu – dodaje Patryk Rudnicki.