Dzisiaj postanowiliśmy się zająć popularną zabawką, jaką są klocki Lego. Nie robimy tego z nudów lub z chęci reklamy pojedynczej firmy. Tak się składa, że jest głównym producentem pewnego typu produktu i jednym z przykładów producenta, którego nazwa stała się tożsama z produktem. Takich eponimów jest oczywiście więcej („adidasy”, „aspiryna” czy „termos”)
Dlaczego klocki mogą być ciekawe dla ekonomisty? Ponieważ w tym jednym produkcie można dostrzec wiele elementów współczesnej gospodarki:
Po pierwsze, jest to wyrób przemysłowy, wynik obróbki tworzywa sztucznego (wtrysk do formy) w sposób bardzo precyzyjny i przy zachowaniu tej precyzji w bardzo dużej skali. Mówiąc wprost – klocki muszą do siebie pasować niezależnie od tego, z jakiego zestawu pochodzą i kiedy zostały wyprodukowane / kupione. Zachowanie tej samej formy od kilkudziesięciu lat umożliwia łączenie współczesnych i historycznych zestawów. Deklarowana tolerancja jest rzędu 10 mikrometrów (choć niektóre źródła podają mniejszą) i można zauważyć, że współcześnie nie robi to wrażenia na inżynierach, ale 60 lat temu już było znaczącym osiągnięciem w produkcji masowej.
Po drugie, klocki są modularny produkt, który umożliwia praktycznie niekończącą się zabawę (o czym na pewno wielu czytelników zaświadczy na przykładzie własnym lub swoich dzieci…) i odwzorowywanie bardzo wielu kształtów i form na podstawie skończonej liczby podstawowych klocków. Klocki mają też rolę kulturową – na ich bazie można konstruować wizualizacje, memy i inne „pochodne” dzieła kultury.
Po trzecie, interesujący jest również rynek klocków, któremu blisko do konkurencji monopolistycznej. Teoretycznie, Lego jest monopolistą, ale tylko na rynku klocków z napisem „Lego”. Po wygaśnięciu patentów nie jest jedynym producentem tego rodzaju klocków, ale nie tutaj pojawiły się największe zagrożenia dla modelu biznesowego, bo raczej w zmianach technologicznych i na rynkach dóbr substytucyjnych. Przy czym definicja substytucji musi być tutaj bardzo szeroka – wszakże chodzi o spędzanie czasu wolnego.
Po czwarte, jest jeszcze jeden aspekt – klocki funkcjonują również jako produkt inwestycyjny, bardzo podobny do klasycznych dzieł sztuki. Nie dysponujemy niestety danymi, które wiązałyby ich popularność ze wzrostem oczekiwań inflacyjnych…
Rozmiar (liczba elementów) największego zestawu Lego
Klocki lego to przykład elastyczności gospodarki: zdolności do odpowiedzi na zmieniające się preferencje konsumentów czy też tworzenia synergii z innymi branżami (filmową, gier komputerowych). Ten pierwszy aspekt obejmuje też dostosowanie do zmian struktury demograficznej klienteli – coraz większa popularność kloców wśród dorosłych oznacza zapotrzebowanie na coraz większe zestawy (co faktycznie się dzieje – por. wykres powyżej).
Zespół Analiz i Prognoz Rynkowych Banku Pekao