Dla branży piwa ten rok jest kolejnym pełnym wyzwań, a branża działa w niepewnym otoczeniu gospodarczym i mierzy się z rosnącymi kosztami. Rynek piwa spada, choć piwa bezalkoholowe radzą sobie lepiej niż piwa zawierające powyżej 0,5 proc. alkoholu
Z danych GUS i wyliczeń serwisu ISBiznes.pl wynika, że rynek piwa w Polsce po siedmiu miesiącach br. spadł o 2,4 proc. do 23 mln hektolitrów wobec takiego samego okresu 2022 r. W samym lipcu browary w Polsce wytworzyły 4,1 mln hektolitrów piwa ze słodu, czyli jedynie o 0,7% więcej niż rok wcześniej.
Lepiej radził sobie segment piw bezalkoholowych. Z danych GUS i wyliczeń serwisu ISBiznes.pl wynika, że browary wytworzyły po siedmiu miesiącach br. o 9,0 proc. piw bezalkoholowych więcej niż w takim samym okresie 2022 r. – produkcja wzrosła do 1,82 mln hektolitrów. W samym lipcu produkcja wyniosła 363.818 hektolitrów i była o 0,2 proc. niższa niż w lipcu 2021 r.
Simon Amor, prezes zarządu Grupy Żywiec, mówił niedawno, że mimo podwyżek cen producentom ciężko zrekompensować inflację kosztów. Przedstawiciel branży wskazywał na bezprecedensowy poziom kosztów energii, surowców i opakowań, których nie udaje się na razie przenieść na konsumenta. Dodatkowo wzrost kosztów finansowania związany z podwyżkami stóp procentowych negatywnie wpływa wyniki firm.
Chude lata w branży piwa
Powody kurczenia się polskiego rynku piwa coraz trudniej zliczyć na placach jednej ręki. Związek Browary Polskie podkreśla, że od kilku lat branża browarnicza mierzy się z ogromną presją rosnących kosztów – energii, opakowań, surowców i pracy.
Od 2020 r. branża doświadczyła dwóch 10-proc. podwyżek podatku akcyzowego. Kolejne podwyżki akcyzy zapisano w ustawie na następne 5 lat. Piętno na sprzedaży piwa odcisnęła też pandemia – zamknięta została gastronomia i odwoływane były wydarzenia istotne z punktu widzenia branży. Ciosów nie uniknęły też sklepy małoformatowe, w których Polacy zaopatrują się w piwo najchętniej.
Skutki są druzgocące – największy od 10 lat spadek wolumenowy i pierwszy od 2017 r. spadek wartościowy rynku piwa. Dane opublikowane w 2021 r. przez Państwową Agencję Rozwiązywania Problemów Alkoholowych (PARPA), wskazały na znaczący spadek konsumpcji piwa. W 2020 r. osiągnęła ona poziom 93,6 litra na jednego mieszkańca, czyli wartość najniższą od 10 lat.
Wyliczenia NielsenIQ potwierdziły spadkowy trend. W 2021 r. wolumen piwa skurczył się o ponad 4 proc., czyli o ponad milion hektolitrów tego napoju. Względem rekordowego 2018 r. strata jest jeszcze mocniej widoczna wynosząc aż 5 mln hektolitrów, czyli – inaczej mówiąc – 1 mld sprzedanych butelek piwa mniej.