Bank Pekao: Benzyna z wozu, oczekiwaniom lżej

W poniedziałek Bank Rezerwy Federalnej z Nowego Jorku opublikował wyniki swojego miesięcznego badania oczekiwań amerykańskich gospodarstw domowych. Jest to jedno z wielu badań koniunktury, ale istotne z uwagi na szczegółowe pytania dotyczące przyszłej inflacji

Badanie to wskazało na znaczący spadek oczekiwań inflacyjnych Amerykanów: inflacja spodziewana w horyzoncie roku spadła z 6,8 do 6,2%, a w horyzoncie trzech lat z 3,6 do 3,2%. Ten drugi wskaźnik jest już w zasadzie na „normalnych” poziomach (czyli takich, jak przed pandemią). Badanie NY Fed nie jest oczywiście jedynym, w którym Amerykanie są pytani o oczekiwaną inflację – w danych Uniwersytetu Michigan jej poziomy są inne, ale kierunek w ostatnim czasie wydaje się podobny. Badanie NY Fed jest interesujące, bo dzieli ankietowanych na posiadających dużą i małą wiedzę, jednak tutaj wiele to nie zmienia w kwestii wniosków – trajektoria jest podobna. Odnotujemy również spadek oczekiwanego wzrostu wydatków (por. wykres), co związane jest z oczekiwaniami dot. inflacji, ale też gorszą oceną sytuacji gospodarczej.

Jeżeli ktoś szuka możliwej przyczyny spadku oczekiwań inflacyjnych w USA, to powinien zwrócić uwagę na ceny paliw, które w ostatnich tygodniach wyraźnie spadały. Benzyna na początku sierpnia kosztowała o 20% (czyli 1$) mniej niż w połowie czerwca. To nadal abnormalnie wysokie poziomy, ale taka różnica jest już zauważalna dla większości konsumentów (pytanie, czy postrzegana jako przejściowa). Oprócz przełożenia na percepcję inflacji ma to prawdopodobnie konsekwencje w postaci odbicia w poparciu wyborców dla prezydenta Bidena – w kontekście testu wyborczego jesienią Biały Dom zapewne jest zadowolony z takiego obrotu spraw.

Ostatnim graczem zainteresowanym oczekiwaniami inflacyjnymi jest Fed – wszakże to właśnie ten czynnik przestraszył członków FOMC przed czerwcowym posiedzeniem i współodpowiada za przejście na kroki po 75 pb w cyklu podwyżek. Tamtego wzrostu już w danych Uniw. Michigan nie ma (został zrewidowany w finalnych danych) i trudno ex post nie odnieść wrażenia, że Fed raczej szuka pretekstów niż traktuje oczekiwania inflacyjne jako drogowskaz (musi być świadomy ograniczeń w ich stosowaniu). Ich spadek teraz będzie doceniony, ale twarde dane są niemniej ważne. W poprzednich miesiącach ich wydźwięk był jastrzębi i dziś czas na kolejny test (publikacja lipcowego CPI).

Oczekiwania inflacyjne amerykańskich konsumentów  (%)

Źródło: NY Fed, Uniwersytet Michigan

Oczekiwania amerykańskich dochodów dot. wzrostu wydatków i dochodów (%)

Źródło: NY Fed

Cena benzyny w USA ($/galon)

Źródło: FRED

Zespół Analiz Banku Pekao