Rosnąca inflacja w USA, domykanie rynku konsumenckiego i spadek cen akcji znalazły już pierwszą ofiarę. To wielki konglomerat inwestycyjny Warrena Buffeta, Berkshire Hathaway, który w II kw. br. odnotował 43,8 mld dol. straty na portfelu inwestycyjnym
Mimo tego, Berkshire Hathaway wygenerowało prawie 9,3 mld dol. zysku operacyjnego, ponieważ wzrosty cen akcji z firm reasekuracyjnych i kolei BNSF zrekompensowały straty na akcjach ubezpieczyciela samochodowego Geico. Były one spowodowane wzrostem roszczeń z tytułu wypadków, którego przyczyną były brak części do napraw samochodów i wyższe ceny używanych wozów. Berkshire spowolniło również skup swoich akcji, choć nadal dysponowało 105,4 mld dol. w gotówce, które można było wykorzystać w tym celu. Konglomerat odkupił własne akcje zaledwie za 1 mld dol., co oznacza spadek z 3,2 mld dol. w I kwartale i znaczny spadek w porównaniu z 51,7 mld dol. wydanych na ten cel w latach 2020 i 2021.
Zakupy akcji z 51,1 mld dol. w I kwartale, kiedy to Berkshire objęło znaczny pakiet udziałów w spółkach naftowych Chevron i Occidental Petroleum, spadły do poziomu 6,15 mld dol. w II kw.
W raporcie kwartalnym Berkshire przyznaje, że „utrzymywały się znaczące zakłócenia w łańcuchach dostaw i wzrosły koszty”, a przyczynami były m.in. pojawienie się nowych wariantów Sars-CoV-2 oraz konflikty geopolityczne, w tym inwazja Rosji na Ukrainę. Bezpośrednie straty nie miały jednak odgrywać większej roli pomimo wyższych kosztów materiałów, wysyłki i robocizny w firmach produkcyjnych.
Wyniki netto ucierpiały ponadto z powodu strat Berkshire w wysokości 53 mld dol. z tytułu inwestycji w instrumenty pochodne oraz ponad 21% spadków notowań holdingów, w których konglomerat był zaangażowany takich, jak: Apple, Bank of America i American Express. Warren Buffet zauważa, że w końcu notowania akcji wzrosną, a Berkshire zacznie zarabiać. Przykładem jest tu choćby rok 2020, kiedy to Berkshire straciło prawie 50 mld dol. w I kwartale, kiedy wybuchła pandemia, ale ostatecznie zarobiło 42,5 mld dol. przez cały rok.
Jednym z podstawowych problemów Berkshire Hathaway jest firma ubezpieczeniowa Geico. Poniosła ona stratę ubezpieczeniową w wysokości 487 mln dol. przed opodatkowaniem i jest to czwarta z rzędu strata kwartalna. Jak powiedziała Cathy Seifert, analityk CFRA Research, Geico: ma mniejsze osiągnięcia niż inne firmy na rynku jeśli chodzi o podnoszenie stawek i zatrzymywanie klientów, ale wszyscy ubezpieczyciele samochodów mają do czynienia z inflacją kosztów roszczeń.
Za to zysk w kolei BNSF wzrósł o 10% przy wyższych przychodach na wagon, co częściowo zrównoważyło niższe wolumeny frachtów. Zysk Berkshire Hathaway Energy wzrósł o 4%.
Jak powiedział agencji Reuters, James Shanahan, analityk Edward Jones & Co „mimo wielkiej straty aktywów netto wyniki pokazują odporność Berkshire”, zaś ocena konglomeratu pozostaje neutralna”. Jak dodał „przedsiębiorstwa radzą sobie dobrze pomimo wyższych stóp procentowych, presji inflacyjnej i obaw geopolitycznych. To pozwala ufać firmie w przypadku recesji”. Inwestorzy i analitycy uważnie obserwują Berkshire nie tylko ze względu na reputację Buffetta, a także dlatego, że zachowanie dziesiątek jednostek operacyjnych konglomeratu z Omaha w stanie Nebraska często odzwierciedla szersze trendy gospodarcze. „Berkshire to mikrokosmos szerszej gospodarki. Pokazuje, że wiele firm cieszy się zwiększonym popytem, ale nie są one odporne na wyższe koszty produkcji spowodowane inflacją” – powiedziała agencji Reuters analityk Cathy Seifert. Jej rekomendacja dla Berkshire to „trzymaj”. Jak powiedział agencji Reuters Tom Russo, partner w Gardner, Russo & Quinn w Lancaster w Pensylwanii, takie sytuacje “pokazują zmienną naturę rynków, ale w Berkshire Hathaway wszystko toczy się jak zwykle”. Gardner, Russo & Quinn w Lancaster zainwestowali w akcje 8 mld USD z czego 17% to właśnie akcje Berkshire.