Wczorajsza sesja na rynku ropy naftowej upływała pod znakiem decyzji OPEC+ w sprawie limitów produkcji ropy naftowej we wrześniu. Najbardziej oczekiwanym scenariuszem był brak podwyżki limitów, jednak brano pod uwagę także delikatne ich podniesienie
I to właśnie ten drugi scenariusz się zrealizował. OPEC+ wczoraj zadecydował bowiem, że we wrześniu podwyższy limity produkcji ropy naftowej o 100 tys. baryłek dziennie. Decyzja ta uznana została jako ukłon w stronę Amerykanów oraz efekt nacisków na polityków z Arabii Saudyjskiej oraz Zjednoczonych Emiratów Arabskich poczynionych w trakcie niedawnej wizyty Joe Bidena na Bliskim Wschodzie. Dla przypomnienia: Stany Zjednoczone od wielu miesięcy naciskają OPEC na zwiększenie produkcji ropy naftowej w celu obniżenia globalnych cen tego surowca.
Niemniej, nie ulega wątpliwości, że podwyżka limitów o 100 tys. baryłek dziennie to gest przede wszystkim symboliczny. Tak niewielki wzrost nie zmieni bowiem praktycznie niczego w kontekście faktycznego wpływu na światową produkcję oraz ceny ropy naftowej. To jedna z najmniejszych podwyżek od czasu wprowadzenia limitów wydobycia w 1982 r.
Warto umieścić ją jednak w szerszym kontekście. OPEC+ stopniowo zwiększa limity produkcji ropy naftowej od sierpnia poprzedniego roku i obecnie wycofał się już praktycznie całkowicie z wprowadzonych wcześniej dużych pandemicznych cięć wydobycia. W okresie ostatniego roku miesięczne podwyżki limitów wynosiły 430-650 tys. baryłek dziennie, a więc były kilkukrotnie większe niż ta ustalona na wrzesień.
Dlaczego więc wprowadzono tak niewielką podwyżkę? Z jednej strony, podwyżka to faktycznie pewien gest przyjaźni w kierunku USA, zwłaszcza że w ostatnich latach relacje na linii USA-Arabia Saudyjska były nieco napięte (głównie po morderstwie dziennikarza Jamala Khashoggiego). Ale z drugiej strony, kraje OPEC+ zdają sobie sprawę, że ma ona niewielkie przełożenie na realną produkcję, zwłaszcza że wiele państw rozszerzonego kartelu miało problem z wypełnieniem nawet dotychczasowych limitów.
Nerwowe zwyżki notowań kawy
Notowania kawy w ostatnich tygodniach zwyżkują, notując przy okazji sporą zmienność. Cena kawy arabica w Stanach Zjednoczonych obecnie znajduje się w okolicach 2,15 USD za funt.
W ostatnich tygodniach stronę popytową na rynku kawy wspierało kilka czynników. Po pierwsze, zapasy kawy monitorowane przez ICE znajdują się na najniższych poziomach od ponad 20 lat. Po drugie, większa siła brazylijskiego reala sprawia, że rolnicy w Brazylii są mniej chętni do eksportowania kawy. Po trzecie, w ostatnich miesiącach eksport kawy z wielu innych krajów, np. Hondurasu, był rozczarowujący. O ile fundamenty podtrzymują notowania kawy powyżej poziomu 2 USD za funt, to warto pamiętać, że zmienność notowań tego towaru jest duża – a dodatkowo, spowolnienie gospodarcze może przyczynić się do spadku popytu na kawę.
Dorota Sierakowska, analityk surowcowy DM BOŚ