Na rynkach akcji panowały mieszane nastroje – Europa i Stany na lekkim minusie, a Azja na plusie. Umocnił się dolar amerykański i rosną szanse na dalsze wzrosty
BDM drobiazgowo wchodzi w tematykę globalnych indeksów:
– Wtorkowe notowania na GPW zostały zdominowane przez niedźwiedzie, a WIG20 przy obrotach sięgających 962 mln PLN stracił 3,0% i zatrzymał się na poziomie 1663,5 pkt.
Podczas wczorajszych notowań największym ciężarem dla indeksu polskich blue chipów okazały się takie spółki jak: CCC (-6,8%), Allegro (-6,8%) oraz Pekao (-5,4%). Z drugiej strony przed spadkami uchowały się zaledwie cztery spółki i były to m.in.: JSW (+2,6%), PGE (+1,7%) oraz Asseco PL (+0,7%).
Również mWIG40 jak i sWIG80 zakończyły wczorajszą sesję spadkami zniżkując odpowiednio 2,1%/1,7%. Sektorowo najlepiej poradził sobie wig-spożywczy (+3,3%) oraz energetyka (+1,2%), natomiast słabością raził wig-leki (-5,8%). Na szerokim rynku pozytywnie wyróżniły się akcje spółki Nanogroup, które po poniedziałkowym wzroście o 35% kontynuowały rajd w górę, tym razem umacniając się o 37,1%.
Na europejskich parkietach panowały mieszane nastroje, DAX zakończył notowania ze wzrostem na poziomie 0,4%, CAC40 umocnił się o 0,9%, a FTSE100 zyskał 0,2%. Wtorkowa sesja na Wall Street przyniosła kontynuację spadków, Nasdaq poszedł w dół o 1,0%, S&P500 stracił 0,9%, a Dow Jones finiszował 0,6% pod kreską.
Na rynkach azjatyckich zarówno Shanghai Composite Index jak i Nikkei idą w górę o 0,4%.
BGK opisuje sytuację dochodowości i obligacji w Europie i Stanach Zjednoczonych:
– We wtorek spadki rentowności były kontynuowane po naszej stronie oceanu, sprowadzając dochodowości papierów niemieckich o 9 pb., do 0,35% (2Y), o 1 pb., do 1,14% (10Y) i 13 pb., do 1,41% (30Y).
Znacznie mniejsze ruchy obserwowaliśmy w przypadku krzywej UST, która zjechała w skali dnia o 2pb., do 3,05% (2Y), o 4 pb., do 2,95% (10Y) i o 5 pb., do 3,13% (30Y), przejściowo w godzinach popołudniowych znajdując się 5-7 pb. niżej. Dziś od rana dochodowości długu nieznacznie rosną w oczekiwaniu na dane CPI z USA. Rano lekkie wsparcie przecenom dały lepsze niż oczekiwano dane PKB z Wielkiej Brytanii. Analitycy z BGK uważają, że presja na zwyżki dochodowości utrzyma się co najmniej do publikacji danych inflacyjnych z USA – co ma sprzyjać zmianie kierunku i redukcjom dochodowości na parkiecie amerykańskim.
Rynek SPW zaczął wtorek od drastycznych zwyżek dochodowości, rzędu 40-50 pb. Poranna przecena miała w tle zbiegnięcie się w czasie znaczących wyprzedaży na rynkach akcji oraz publikację projekcji inflacyjnej NBP, która pokazała dalsze silne wzrosty CPI r/r w horyzoncie przełomu roku. Wzrosty dochodowości były krótkotrwałe i w dużej mierze były konsekwencją niskiej płynności. W skali dnia krzywa rentowności SPW przesunęły się w górę „zaledwie” o 17 pb., do 7,73% (2Y), 16 pb., do 7,06% (5Y) i 12 pb., do 6,73% (10Y).
W tym samym czasie krzywa IRS wspięła się o 27 pb., do 7,40% (2Y), o 16 pb., do 6,38% (5Y) i 13 pb., do 6,13% (10Y) prowadząc do wymazania części wzrostu marż ASW z poniedziałku.
Zespół BGK spodziewa się stabilizacji cen SPW w oczekiwaniu na dane CPI z USA. Ma to – razem z piątkową publikacją danych o nastrojach konsumentów w USA, w połączeniu z utrzymującymi się niskimi cenami ropy naftowej – zdaniem ekspertów z BGK – zdecydowanie pomagać w zejściu krzywej SPW w dół.
Analityk DM TMS Brokers, Łukasz Zembik, dokonuje gruntownej oceny zachowań głównej pary walutowej – w kontekście silnej pozycji dolara na amerykańskim rynku:
– Główna para walutowa dotarła do parytetu. Nastąpiło to dopiero po 20 latach. Okrągły poziom był skrzętnie broniony, po czym widoczne było odreagowanie do 1,0070.
EUR/USD ponownie kieruje się w stronę parytetu. Analityk DM TMS Brokers – Łukasz Zembik – zakłada jednak, że nie dojdzie do ostatecznego rozstrzygnięcia przed godziną 14:30, kiedy mają zostać opublikowane dane o wzroście cen w USA w czerwcu. Konsensus Bloomberg-a zakłada wzrost o 8,8 proc. w relacji rok do roku ale również wskazuje na spadek wskaźnika bazowego do 5,7 proc. (poprzednio 6 proc.) r/r. Odczyt zgodny z prognozami lub wyższy od nich powinien mimo wszystko nadal faworyzować USD w kontekście dalszych podwyżek stóp. Kolejna zaplanowana jest na 27 lipca w wysokości 75 punktów bazowych.
Większy ruch w górę na EUR/USD mógłby mieć miejsce dopiero wówczas, gdyby inflacja pokazała, że szczyt jest już mniej możliwy. Im odczyt będzie mniejszy, tym korekta wzrostowa na eurodolarze będzie większa.NA EUR/USD panuje obecnie taka sytuacja, że kluczowe dane odnośnie dolara mają zostać dopiero opublikowane – parytet głównej pary walutowej jest istotny, drugim technicznym aspektem jest sąsiadowanie aktualnego kursu z dolnym ograniczeniem średnioterminowego kanału spadkowego. Wzmacnia to – zdaniem Łukasza Zembika – scenariusz na wzrostową korektę eurodolara. Spoglądając na ważne poziomy techniczne, okolice 1,0350 są jak najbardziej realne. Wówczas kurs znalazłby się pod oporem horyzontalnym oraz w okolicach górnej bandy wspomnianego kanału spadkowego.