Sprzedaż Toshiby czas zacząć. Koncern wyceniony na 22 mld dol.

siedziba Toshiby
Toshiba Inc.

Największe światowe fundusze inwestycyjne i hedgingowe złożyły ofertę na wykup akcji Toshiby – japońskiego konglomeratu przemysłowego. Jedną akcję firmy wyceniono na 7000 jenów, czyli 51,41 dol. To oznacza, że za cały koncern trzeba zapłacić 22 mld dol.

Jak poinformował zarząd konglomeratu, otrzymał on osiem wstępnych propozycji wykupu oraz dwie dotyczące aliansów kapitałowych, dzięki którym konglomerat miałby pozostać na giełdzie. Firma nie ujawniła ewentualnych kupujących, ale agencja Reuters powołując się na źródła związane z transakcją stwierdziła, że są to m.in. KKR & Co Inc., Baring Private Equity Asia, Blackstone Inc, Bain Capital, Brookfield Asset Management, MBK Partners, Apollo Global Management i CVC Capital Partners. Firmy te występują przy tym w konsorcjach dla realizacji tej transakcji.

Propozycja dla oferentów w pierwszej fazie negocjacji wynosi 7000 jenów za akcję, co stanowi 27% premię w stosunku do ostatnich notowań akcji Toshiby wynoszących 5501 jenów (środowe zamknięcie rynku azjatyckiego). Oferta jest jednak warunkowa, co według analityków Bank of America oraz analityka Quiddity Advisors, Travisa Lundy, może świadczyć o tym, że niektóre aktywa Toshiby zostałyby wydzielone lub nie objęte sprzedażą. To obniżyłoby ostateczną cenę.

Jest to tym ważniejsze, że zakres produkcji rynkowej Toshiby jest ogromny – od chipów, poprzez RTV, systemy akumulatorowe po reaktory jądrowe i ich systemy sterowania. Analitycy sugerują iż 7000 jenów jest najwyższą możliwą ceną w pierwszej rundzie negocjacji. Jeszcze w grudniu 2021 r. agencja Reuters informowała, że co najmniej jedna firma private equity przekazała komisji strategicznej Toshiby (jej zadaniem było wykonanie przeglądu firmy), iż „transakcja może zostać zawarta na poziomie 6000 jenów za akcję lub wyższym”.

Pogarszające się otoczenie rynkowe i sytuacja wewnętrzna firmy mogą sprawić, że nawet wycena 6000 jenów za akcję może okazać się za wysoka. Analitycy uważają, że na pewno tak się stanie, jeśli część aktywów Toshiby zostanie wydzielona poza strukturę podlegającą sprzedaży. Jednak co istotne, według  Bloomberg, zainteresowane kupnem są także japońskie fundusze krajowe, w tym Japan Investment Corp (JIC), które co prawda nie zaakceptują bardzo wysokiej wyceny, ale łatwiej pogodzą się z transferem części aktywów poza firmę.

Warto przypomnieć, że amerykańska firma inwestycyjna Bain Capital – jeden z potencjalnych oferentów Toshiby – działając w konsorcjum w 2018 r. wykupiła od konglomeratu całą spółkę chipów pamięci Kioxia za 18 mld dol. Informatorzy agencji Reuters twierdzili, że Bain działał w ten transakcji bardzo agresywnie. Analitycy cytowani przez Bloomberg twierdzili wręcz, iż fundusz był „siłą napędową” konsorcjum, które wykupiło Kioxię i jest nader prawdopodobne, że stworzył konsorcjum tylko po to, by nie działać w tej transakcji sam.

Przyczyną sprzedaży Toshiby jest słaba kondycja konglomeratu. Wskutek złego zarządzania od 2010 r. koncern zaczął mieć problemy biznesowe, zaś wyraźny spadek przychodów ujawnił się po 2015 r. W 2020 r. koncern ostatecznie zrezygnował z produkcji notebooków, sprzedając produkcyjną spółkę Dynabook do Sharp Corp. Mimo tego, akcjonariusze odrzucili w zeszłym roku plan naprawczy koncernu i w kwietniu br. rada nadzorcza powołała specjalną komisję, która miała poszukać sposobu na pozyskanie funduszy, także drogą sprzedaży całego koncernu lub jego najważniejszych aktywów. Firma zapowiedziała w maju, że po dorocznym zgromadzeniu akcjonariuszy 28 czerwca br. ogłosi krótką listę oferentów do due diligence.

Tymczasem, jak pisze dziennik japoński “Asahi Shimbun”, słaby jen i pogarszająca się kondycja finansowa japońskich koncernów mogą z nich uczynić atrakcyjny cel przejęcia dla wielkich amerykańskich funduszy inwestycyjnych i banków. 22 czerwca jen wyznaczył nowe 24-letnie minimum na poziomie 136,71 za 1 dol. Transakcja sprzedaży Toshiby na poziomie 7000 jenów za akcję byłaby jedną z największych tegorocznych transakcji przejęć, ale nie byłaby żadną sensacją na rynku M&A. W  2019 r., rekordowym zresztą dla rynku M&A, największe transakcje tego typu zawarto w branży farmaceutycznej. 10 z nich miało łącznie wartość 207 mld dol., w tym transakcja przejęcia przez Bristol Meyers Squibb firmy farmaceutycznej Celegene, specjalizującej się w lekach przeciwnowotworowych, o wartości 74 mld dol.