50 mld dolarów od G7 dla Ukrainy

Grupa G7 zawarła ostateczne porozumienie dotyczące 50 mld dolarów pożyczki dla Ukrainy. Jest ona zabezpieczona zyskami generowanymi przez zamrożone aktywa rosyjskiego banku centralnego. Umożliwi to szybką pomoc dla Kijowa i zarazem ochroni ten instrument finansowy przed nieprzewidywalnymi zmianami w Gabinecie Owalnym Białego Domu w wyniku wyborów prezydenckich w USA.

Umowę zawarto po tym jak USA i sojusznicy pokonali ostatecznie problemy dotyczące ustrukturyzowania tej pożyczki oraz sposobu zapewnienia jej spłaty, by społeczeństwa krajów G7 nie musiały ostatecznie jej zapłacić.

„Dzisiaj my, liderzy Grupy Siedmiu, osiągnęliśmy konsensus w sprawie sposobu przekazania Ukrainie około 50 mld dolarów w ramach nadzwyczajnych pożyczek przyspieszenia przychodów (ERA). Środki z pożyczki zostaną wypłacone wieloma kanałami w celu wsparcia budżetu, wojska i pomocy na odbudowę Ukrainy. Te pożyczki będą obsługiwane i spłacane z przyszłych przepływów nadzwyczajnych dochodów wynikających z unieruchomienia rosyjskich aktywów suwerennych. Naszym celem jest rozpoczęcie wypłaty środków do końca roku” – stwierdzili liderzy G-7 we wspólnym oświadczeniu po spotkaniu Waszyngtonie na corocznej wspólnej konferencji Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Banku Światowego.

Załączone oświadczenie ministrów finansów krajów G7 stwierdzało, że pożyczka zostanie wypłacona poprzez serię pożyczek dwustronnych poczynając od 1 grudnia br. i ostatecznie zamknięta do końca 2027 roku. Wypłaty odbędą się w ratach, „które będą odzwierciedlać pilne potrzeby finansowe Ukrainy”. Każda dwustronna część pożyczki wejdzie w życie nie później niż 30 czerwca 2025 r., co ma uelastycznić cały proces, bowiem oświadczenie szefów resortów finansów nie zawierało konkretnych kwot pożyczek dwustronnych, ale wszystkie szczegóły znajdą się w projekcie umowy, który zostanie rozesłany „zainteresowanym stronom w nadchodzących dniach”.

„Będziemy wspierać Ukrainę tak długo, jak będzie to konieczne” – napisano w oświadczeniu ministrów finansów.

Pożyczki będą wypłacane wieloma kanałami, w tym z pochodzącego od wielu darczyńców „rachunku ukraińskiego” administrowanego przez MFW, rachunku pomocy makrofinansowej z Unii Europejskiej oraz rachunku oraz nowo utworzonego Funduszu Pośrednictwa Finansowego dla Ukrainy w Banku Światowym.

Z owych 50 mld dolarów Stany Zjednoczone mają zapewnić 20 mld dolarów, Europa dołoży mniej więcej taką samą kwotę. Z pozostałych 10 mld dolarów, około 3 mld dolarów wniesie Wlk. Brytania, resztę prawdopodobnie Japonia i Kanada. Porozumienie wieńczy rok intensywnych zabiegów USA, gdzie zamrożonych zostało nieco ponad 50 mld dolarów aktywów Banku Rosji, by przekonać wszystkich sojuszników z Europy, głównie zaś Niemcy, do wsparcia planów pożyczki opartej na wykorzystaniu pozostałych 230 mld rosyjskich aktywów zablokowanych w Europie.

Zdecydowana większość rosyjskich aktywów jest przechowywana w Euroclear, belgijskim centralnym depozycie papierów wartościowych, co czyni Unię Europejską kluczową w każdym planie ich wykorzystania.

Atmosfera wokół pożyczki dla Ukrainy uległa zdecydowanej zmianie w momencie, kiedy sytuacja polityczna po obu stronach Atlantyku pokazała, że wątpliwe jest dalsze finansowanie Ukrainy przez europejskich i amerykańskich podatników.

Mechanizm pożyczki został skonstruowany tak, że Kraje G7, w tym USA i cała Unia Europejska, udzielą Ukrainie pożyczki spłacanej zysków wygenerowanych przez około 280 mld dolarów zamrożonych funduszy, z czego większość znajduje się na europejskich giełdach rozliczeniowych. Pożyczka ma służyć zarówno do przedłużenia finansowania potrzeb kraju pod względem administracyjnym, jak i na cele wsparcia wojskowego do końca 2025 roku i być może później. Ma też służyć jako sygnał wysłany do prezydenta Rosji Władimira Putina, że nie może liczyć na „zmęczenie Zachodu wojną” i opuszczenie Ukrainy.

USA chcą przekazać co najmniej połowę lub nawet całe 20 mld dolarów swojego udziału w grudniu tego roku do Banku Światowego, jako że to on będzie zarządzał amerykańskimi funduszami w tej pożyczce. Chodzi o to, by całość kwoty została wpłacona nim następna administracja obejmie urząd na początku stycznia 2025 r. Ma to ochronić fundusze pożyczki przed potencjalnym zablokowaniem, gdyby kandydat Partii Republikańskiej na prezydenta Donald Trump wygrał wybory w USA w listopadzie. Trump obiecał bowiem „wycofać się” z wojny Ukrainy z Rosją, zaś jego kandydat na wiceprezydenta D.J. Vance stwierdził, że „w tej wojnie trudno stwierdzić kto jest tym dobrym a kto jest złym facetem”.