Deutsche Bank zwiększa rezerwy, ale zarząd prezentuje optymizm

Deutsche Bank zwiększył kwotę rezerw z 1,5 mld euro do 1,8 mld euro i po raz drugi w tym roku zmienił prognozy. Jest to związane z pozwami Postbanku i trudnościami z integracją z nim. Mimo to zarząd optymistycznie patrzy na perspektywy banku choć analitycy ostrzegają, że stan gospodarki Niemiec wcale nie jest dobry, co w końcu uderzy także w Deutsche Bank.

Deutsche Bank wykazywał zyski przez 15 kwartałów, co znalazło swoje zakończenie w II kwartale br. kiedy to musiał utworzyć duże rezerwy na pozwy Postbanku, a konkretnie jego akcjonariuszy. Jednak w III kwartale udało się obniżyć rezerwy o 440 mln euro. Bank chce też powrócić do wykupu własnych akcji, co zostało wstrzymane wskutek procesów z Postbankiem. Złożył wniosek do Europejskiego Banku Centralnego o zgodę na wykup, ale nie ma co liczyć na to, że proces ten rozpocznie się przed przyszłym rokiem.

Problem z Postbankiem ciągnie się od lat, bowiem wykup tego banku nastąpił w czasie światowego kryzysu finansowego. Jego akcjonariusze twierdzą, że Deutsche Bank świadomie zaniżył kwotę przejęcia Postbanku i wysyłają pozwy sądowe. W kwietniu br. bank oświadczył, iż zakwestionuje wszystkie roszczenia, ale zdecydował się utworzyć rezerwę w wysokości 1,3 mld euro na ewentualne koszty.

Obecnie niektóre z tych spraw zostały rozstrzygnięte, np. sąd w Kolonii wydał wyrok na korzyść pozywających Deutsche Bank, ale jego dział prawny ma przeanalizować wyrok i niemal pewna jest apelacja. Bank oświadczył też, że nawet niekorzystne wyroki „nie są w stanie zagrozić jego działalności”.

Mimo tego prognoza rezerw na straty kredytowe banku została skorygowana do 38 punktów bazowych w odniesieniu do kredytów w obecnym roku. To wzrost w porównaniu z poprzednią prognozą przewidującą nieco ponad 30 punktów bazowych. Oznaczałoby to poziom całorocznych rezerw około 1,8 mld euro w porównaniu z 1,5 mld euro w 2023 roku. Jak stwierdził dyrektor finansowy James von Moltke, to kwestia integracji Deutsche Bank z detalicznym bankiem, jakim był Postbank, co doprowadziło do zaległości w windykacji i zmiany modeli działalności. Zysk dla akcjonariuszy wyniósł jednak 1,461 mld euro w III kwartale, czyli o 42% więcej niż rok temu, co zresztą było zgodne z oczekiwaniami analityków. W II kwartale odnotowano stratę w wysokości 143 mln euro.

Jednak jak przyznał zarząd banku, ten zysk głównie pochodził z działów inwestycyjnego i zarządzania aktywami. Za to dział kredytów i wzrost rezerw obniżyły wyniki.

„Uważa się, że trudne niemieckie środowisko gospodarcze zaczęło wpływać na przychody Deutsche Bank” i może to być odzwierciedlone w „wyższych rezerwach i zwiększonych prognozach dotyczących rezerw” – napisali w nocie dla inwestorów analitycy JPMorgan Chase & Co. – Kian Abouhossein i Amit Ranjan.

Prezes zarządu i dyrektor generalny banku Christian Sewing stwierdził, że rezerwy na nieruchomości komercyjne spadają, za to wzrost „opóźnionych” spłat kredytów był tylko tymczasowy.

„Uważamy, że jest to tylko przejściowy wzrost, zwłaszcza że nasze ryzyko w finansowaniu nieruchomości komercyjnych obecnie maleje, a wskaźniki przyszłościowe są dobre” – napisał Sewing w wiadomości do pracowników.

Jednocześnie obiecał zwiększyć rentowność i w średnim horyzoncie czasowym rozwinąć działalność opartą na prowizjach, co ma się przyczynić do uzyskania zysku dla akcjonariuszy w wysokości 8 mld euro. Tymczasem przychody w banku korporacyjnym spadły o 3% w porównaniu z rokiem poprzednim, podczas gdy w banku prywatnym, który łączy jednostki detaliczne i majątkowe, spadły o 1%. Jasnym punktem był 11% wzrost dochodu w banku inwestycyjnym, który w ostatnich czasach w największym stopniu przyczynia się do przychodów całej grupy Deutsche Banku. Podobny wzrost odnotowało zarządzanie aktywami, bowiem Deutsche Bank prześcignął konkurentów, takich jak JPMorgan Chase & Co. i Goldman Sachs Group w handlu instrumentami o stałym dochodzie.

O 24% wzrosły również przychody z doradztwa w zakresie transakcji oraz sprzedaży akcji i obligacji. Tu pozytywny efekt przyniosły zeszłoroczne działania Christiana Sewinga, który rozbudował doradztwo oparte na specjalistach z zakupionej Numis, w celu zwiększenia przychodów z opłat. Dzięki temu Deutsche Bank obecnie jest jednym z niewielu banków przejmujących klientów od bezpośredniej konkurencji, takiej jak Bank of America, UBS (Credit Suisse), Morgan Stanley i Lazard.

James von Moltke zauważył w Bloomberg TV, że bank miał w IV kwartale dobry początek i sprzyjają mu zwłaszcza wybory w USA „ponieważ inwestorzy, a także korporacje muszą się pozycjonować”. Jak dodał, Deutsche nie planuje angażowania się w walkę o Commerzbankiem, choć „ w późniejszym okresie” może być zainteresowany jakimiś przejęciami na rynku krajowym. Jak wiadomo, na fuzję z Commerzbankiem naciska UniCredit, rywal Deutsche Banku, ale sprawa nie jest jeszcze rozstrzygnięta, co wzmogło spekulacje, że Deutsche Bank też byłby zainteresowany fuzją lub przejęciem tego banku.

„Konsolidacja krajowa jest wyraźnie na liście rzeczy, na które patrzysz obserwując swój zestaw opcji. Logika przemysłowa dla fuzji bankowych ma sens, ale potrzebowaliśmy czasu, aby być w pełni gotowymi, ale ten czas nie nadszedł” – dodał.

Jednak analitycy powołując się na prognozy Międzynarodowego Funduszu Walutowego, który przewiduje, że gospodarka niemiecka prawdopodobnie ulegnie stagnacji w 2024 roku, uważają, że następne kwartały mogą już nie być tak dobre dla banku, mimo że niemiecki sektor bankowy wykazuje solidną rentowność, a działalność w segmencie bankowości inwestycyjnej równoważy presję na marże i słaby popyt na kredyty.