Rosyjski outlet propagandowy ścigany przez Amerykanów

USA wyznaczyły 10 mln dolarów nagrody za zlikwidowanie rosyjskiego outletu informacyjno-propagandowego Rybar oraz za ujęcie lub pomoc w ujęciu dziewiątki jego kluczowych pracowników. Portal ten posiadający wiele subportali i kanałów tematycznych. Znany był ze wspierania akcji dezorganizujących  społeczeństwa USA, Europy Zachodniej oraz Środkowej i podawania informacji z frontu wojennego korzystnych dla Rosji. Jest to pierwsza tego typu akcja przeciwko rosyjskiemu medium czarnej propagandy.

Rybar jest bardzo interesującym przykładem wielostronnej działalności propagandowo-informacyjnej Rosji. Prowadzi serwis o Specjalnej Operacji Wojskowej na Ukrainie, gdzie wielokrotnie przyznawał się do rosyjskich porażek, jednocześnie próbując przykryć je przekazem o dobrej sytuacji Rosjan na innych odcinkach frontu. Zarazem był też odpowiedzialny za szerzenie informacji o „polskich najemnikach” na Ukrainie, sukcesywnie przedstawiał polskie uzbrojenie przekazywane Ukrainie jako „bezwartościowe”. Także w materiałach przeznaczonych na Zachód ukazywał Polskę jako „amerykańską kolonię gospodarczą” w bardzo złej sytuacji ekonomicznej natomiast samych Polaków jako słabo wykształconych pracowników o niskich kwalifikacjach, nie równających się pod tym względem z „kreatywnymi, dobrze wykształconymi” Rosjanami.

Poza tymi informacjami kanał Rybara na Telegramie, jednym z niewielu portali i komunikatorów społecznościowych dostępnych w sposób otwarty na Wschodzie i na Zachodzie, wypełniano wiadomościami podważającymi możliwości obronne USA i NATO, promującymi Donalda Trumpa jako potencjalnego lidera, który jest przeciwny finansowaniu wysiłku wojennego Ukrainy oraz pokazujących zwolenników pomocy Ukrainie jako „imperialistów, potępianych nawet we własnych krajach”.

Jak się okazało, Rybar również konsekwentnie działał w kierunku podsycania podziałów w USA i spowodowania w tym kraju zamieszek. Zarządzał w tym celu dwoma kanałami w mediach społecznościowych z hashtagami #HOLDTHELINE i #STANDWITHTEXAS promującymi rosyjskie interesy polityczne. Nazw tych kanałów nie wymyślił, ale po prostu ukradł od Partii Republikańskiej, pierwszy z nich był nawet używany w postach kont przekraczających 1 mln obserwujących.

Rybar za to sam stworzył konto TEXASvsUSA i promował hashtag o tej samej nazwie na portalu X. Zawieszono je za naruszanie zasad platformy, ale prawdopodobnie dlatego, że pojawili się tam prowokatorzy nawołujący do odłączenia Teksasu od USA. Inną działalnością konta było promowanie dyskusji wywołujących podziały na temat nielegalnych migrantów przekraczających granicę Teksasu.

„Poprzez TEXASvsUSA, Rybar usiłował siać niezgodę, promować podziały społeczne, podsycać konflikty partyjno-rasowe oraz zachęcać do nienawiści i przemocy w Stanach Zjednoczonych” – stwierdza oświadczenie Rewards for Justice (RFJ), inicjatywy Departamentu Stanu.

Rybar zajmował się także tworzeniem komików promujących dla młodych Rosjan Specjalną Operację Wojskową, czyli inwazję na Ukrainę, używając przy tym półprawd pomieszanych z oczywistymi kłamstwami, tak by od razu nie można było tej propagandy zdemaskować.

Najciekawsze były próby wpływania na politykę Zachodu zwłaszcza zaś USA, gdzie Rybar był elementem szerszego planu Rosji. Niedawny raport Microsoftu zasugerował, że Putin chce drugiej kadencji Trumpa w Białym Domu jako „nieprzewidywalnego” i Rosjanie prawdopodobnie z Irańczykami usiłują stworzyć infrastrukturę elektroniczną ingerującą w wybory prezydenckie.

Jak stwierdzono, jeśli chodzi o finansowanie Rybar w dużej mierze w swoich działaniach jest wspierany przez Rostec, największą rosyjską korporację obronną objętą sankcjami zarówno UE, jak i USA czy Wlk. Brytanii.

„Rybar polega na powiązaniach i finansowaniu z Rostec, aby wzmocnić rosyjskie zdolności militarne i promować prorosyjskie i antyzachodnie narracje” – podano w ogłoszeniu Departamentu Stanu. Jak po analizie informacji rosyjskich stwierdził ISBiznes.pl, Rybar był także finansowany prawdopodobnie przez Norilsk Nikiel. Koncern znajduje się w rękach Olega Deripaski, zwanego „bankierem Putina”, i innego oligarchy – Władimira Potanina.

Nagroda rządu USA w wysokości do 10 mln dolarów zostanie wręczona temu kto zdoła uniemożliwić działanie Rybara lub w istotny sposób wspomoże USA w akcji przeciw outletowi oraz ujawni informacje, które przyczynią się do zatrzymania jego dziewięciu kluczowych pracowników. Są to:

– Władimir Siergiejewicz Berkutow, który pracuje nad kampanią TEXASvsUSA,

– Aleksandr Klimowicz Kan, szef działu wideo całej grupy Rybar,

– Tatiana Pietrowna Kosterowa, szefowa działu zasobów językowych Rybar,

– Olga Siergiejewna Kuzniecowa, regionalna menedżerka Rybar,

– Maksim Witalijewicz Matwiejew „Matwiejew”, projektant i szef zespołu ds. treści,

– Aleksandr Igoriewicz Minin, szef ds. treści w TEXASvsUSA,

– Walentina Waleriewna Minina, która pracowała nad TEXASvsUSA,

– Michaił Siergiejewicz Zwinczuk, dyrektor w Rybar,

– Walerija Władimirowna Zwinczuk, dyrektor kreatywna w Rybar.

Tym samym pracownicy Rybara znaleźli się na liście 17 innych osób, których poszukuje się za ingerencję w wybory w USA. Są to głównie urzędnicy i politycy Rosji, Chin i Iranu oraz hackerzy z tych krajów oraz z Korei Północnej.

Raport Mandiant z kwietnia br. ostrzegał przed rosyjskimi i irańskimi próbami ingerencji zarówno w wybory powszechne w Wielkiej Brytanii, jak i nadchodzące wybory prezydenckie w USA, wzywając ludzi do zachowania ostrożności w stosunku do informacji dotyczących wyborów pochodzących z niepewnych źródeł oraz akcji „aktywizacji” mających na celu zdezorientowanie wyborców i masowe oszustwa. Są tu realizowane tzw. działania czterech D: kradzieże i wycieki danych, dezinformacja, deepfake i ataki DDoS, mimo iż FBI i CISA uważają, że ataki DDoS nie mogą zaszkodzić systemom głosowania.

Według dyrektora FBI Christophera Wraya, infrastruktura tegorocznych wyborów prezydenckich będzie musiała stawić czoła największym jak do tej pory zagrożeniom ze strony większej liczby przeciwników wyposażonych w lepszą technologię. Chodzi przy tym głównie o „aktorów państwowych” z Rosji i Iranu. Z kolei senator USA Mark Warner, demokrata z Wirginii, zasugerował, że Stany Zjednoczone są obecnie gorzej przygotowane do walki z ingerencją w wybory niż w 2020 roku.

Rewards for Justice twierdzi, że od momentu powstania w 1984 roku wypłacono ponad 250 mln dolarów ponad 125 osobom, które pomogły USA w odszukaniu „sprawców nielegalnych działań”, którymi interesował się amerykański wymiar sprawiedliwości.

Obecnie poza pracownikami Rybara najbardziej poszukiwani są członkowie grupy ransomware ALPHV/BlackCat i Conti, a także szereg cyberprzestępców pracujących dla lub w interesie Rosji, Iranu, Chin i Korei Północnej. Tu jednak nie podano wysokości nagród, ale wiadomo, że chodzi o 27 osób i organizacji.