5,4 mld dolarów strat firm z Fortune 500 z powodu awarii 19 lipca

Firma ubezpieczeniowa Parametrix wyliczyła straty firm z listy Fortune 500 z tytułu wielkiej awarii IT 19 lipca br. spowodowanej błędami w poprawce sterownika aplikacji Falcon Strike Sensor firmy CrowdStrike na 5,4 mld dolarów. A to dopiero początek, wyliczenia nie obejmują strat Microsoftu z racji niedostępności jego systemów i strat wszystkich firm spoza listy oraz małych i średnich przedsiębiorstw na świecie. Analitycy BlackRock twierdzą, że faktycznej wysokości strat nie poznamy nigdy.

Parametrix, który jest poza ubezpieczeniami także dostawcą usług chmurowych zakresie modelowania i monitorowania, stwierdził, że łącznie ucierpiało 125 firm, czyli mniej więcej ¼ z listy Fortune 500.

Wyliczona średnia strata na firmę z listy Fortune 500 wynosi 44 mln dolarów, ale rzeczywiste straty to od 6 mln dolarów w przypadku firm produkcyjnych do 143 mln dolarów dla linii lotniczych. W wielu przypadkach, jak dla Delta Airlines, nawet szacowanie tych cząstkowych strat nie jest pewne, bo prace nad przywróceniem stanu sprzed awarii wciąż trwają. Produkcja została zresztą najmniej dotknięta awarią z 19 lipca, przy rocznych przychodach 130 firm na liście Fortune 500 rzędu 3,4 bln dolarów straty obliczane są na 36 mln dolarów.

Najbardziej ucierpiały firmy z sektora opieki zdrowotnej ze stratami rzędu 1,938 mld dolarów oraz banki – 1,149 mld dolarów. Szkody poniosło przy tym 75% firm z obu tych sektorów. Łączne wyliczone przez Parametrix straty tych dwóch branż to 57% wszystkich strat rynkowych podanych przez tę firmę, mimo iż odpowiadają tylko za 20% przychodów firm z listy Fortune 500. Nieco mniejsze miały być, oceniane na 860 mln dolarów, straty przewoźników lotniczych. Tyle że ucierpiało ich 100% przy 43% firm handlu detalicznego i usługowych. Straty ubezpieczeniowe z powodu awarii wyniosą prawdopodobnie od 540 mln do 1,08 mld dolarów i to tylko dla firm z listy Fortune 500, natomiast procent strat pokrytych przez polisy ubezpieczeniowe nie przekroczy 20%, a w niektórych przypadkach wyniesie jedynie 1/10.

Główny ubezpieczyciel rozwiązań i infrastruktury IT Beazley poinformował odnosząc się do awarii, że nie planuje zmiany swoich wytycznych dotyczących wskaźnika łącznego – kluczowego miernika rentowności ubezpieczeniowej. Jak poinformowała bowiem agencja ratingowa Fitch globalna branża ubezpieczeniowa i reasekuracyjna prawdopodobnie uniknie poważnych skutków finansowych awarii.

Parametrix, jako firma chmurowa, stwierdził ponadto, że branże nie opierające się na sieciach zdalnych krócej odzyskiwały sprawność, natomiast polegające na sieciach fizycznych miały dłużej problem i prawdopodobnie poniosły większe straty.

Jednak dane jakie zaprezentował Parametrix są tylko cząstkowe. Nie obejmują bowiem strat firm spoza listy Fortune, która jest dość arbitralnie ustalona (nie ma na niej sporej części wielkich firm z Azji i Europy) oraz strat dużych firm poza wielkimi korporacjami, a także firm małych i średnich. Analitycy BlackRock przypuszczają, iż mogą one wynieść ponad 100 mld dolarów, a być może rzeczywistej całościowej wyceny globalnych strat firm wywołanych awarią z 19 lipca br. nie poznamy nigdy.