Shinkansen nie pojedzie w Teksasie przed 2030 rokiem

Planowana inwestycja w szybką kolej w Teksasie wykorzystującą japońskie zestawy wielkich prędkości shinkansen, która miała ruszyć w ciągu następnych dwóch lat opóźni się aż do początku trzeciej dekady obecnego wieku.

Jak stwierdził Andy Byford, wiceprezes amerykańskiego operatora kolejowego Amtrak, „początek lat 30. XXI wieku jest nadal możliwy”.

„Nie widzę otwarcia linii wcześniej niż na początku lat 30. XXI wieku” – podkreślił w wypowiedzi dla agencji Kyodo. Amtrak prowadzi tę inwestycję wspólnie z lokalną firmą kolejową Texas Central Partners przy wielkim wsparciu japońskiego operatora shinkansen Central Japan Railway.

Ma być to linia łącząca dwa główne ośrodki Teksasu Dallas i Houston odległe od siebie o 380 km. Trasa jest prowadzona tak, by podróż przy użyciu shinkansena zajęła 90 minut. Jednak cała inwestycja która miała zakończyć się w 2026 roku, zaś pierwsze rozkładowe połączenia przewidywano na początek 2027 roku, jest bardzo opóźniona z powodu kolejnych zmian trasy oraz ze względu na problemy finansowe. Amtrak będzie zarządzać cała linią po jej powstaniu – będzie ona korzystać z jego systemu sprzedaży biletów i rezerwacji, a użytkownicy będą mogli kupić bilety za pośrednictwem aplikacji firmy.

Jak przyznał Byford, odpowiedzialny za program rozwoju kolei dużych prędkości,  konieczne jest zapewnienie finansowania z sektora prywatnego i publicznego na pokrycie przewidywanych kosztów, które szacuje się na ponad 30 mld dolarów.

„Nie widzę możliwości realizacji tego projektu bez inwestycji federalnych, prywatnych i zagranicznych” – zauważył, dodając, że ma nadzieję, iż administracja Joe Bidena, która wspiera pociągi jako skuteczną niskoemisyjną opcję transportu, zaoferuje wsparcie finansowe. Jednocześnie Amtrak i partnerzy inwestycji starają się także o fundusze stanowe oraz lokalne, pochodzące bezpośrednio z Dallas i Houston. Jednak w całej inwestycji występuje „element niepewności” ponieważ Donald Trump, który kandyduje na prezydenta już poprzedniej kadencji stwierdził, że jest przeciwny tego typu inwestycjom, chciał też całkowicie sprywatyzować Amtrak wystawiając na przetarg dla inwestorów finansowych. Byford stwierdził jednak, iż ma nadzieję, że posiadanie mocnego uzasadnienia biznesowego dla tej inwestycji „przemówi do polityków wszelkiego typu”.

Japońscy partnerzy inwestycji mają skonstruować pociągi dla tej linii oparte na składach shinkansen N700S, które obecnie łączą między innymi Tokio i Osakę. Producent wagonów Hitachi zapewni również wsparcie techniczne. Zarządzający amerykańską inwestycją wybrali japońskiego partnera ze względu na „znakomite wyniki w zakresie niezawodności i bezpieczeństwa” – Amtrak chce, by pociągi w Teksasie działały na tym samym poziomie, co te w Japonii. Początkowo istotnie składy na linię mają być wyprodukowane w Japonii, ale Amtrak liczy na przeniesienie produkcji do USA i utworzenie nowych miejsc pracy, tym bardziej, iż inne stany też są zainteresowane tą inwestycją i mogą chcieć zbudować takie same linie u siebie, jeśli teksański projekt się powiedzie – w USA odległości między głównymi ośrodkami stanowymi wynoszące 300-500 km nie są niczym dziwnym.