Europejskie Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób (ECDC) ogłosiło 22 czerwca alarm dotyczący chorób wirusowych przenoszonych przez komary, dodając, że narażone na nie są szczególnie osoby przebywające we Włoszech.
Naukowcy z ECDC stwierdzili, że dłuższe i gorętsze lata w Europie z częstszymi i silniejszymi powodziami i falami upałów stwarzają korzystniejsze warunki dla gatunków komarów, takich jak Aedes albopictus (komar tygrysi) i Aedes aegypti (komar egipski).
„W ostatnich latach zaobserwowaliśmy geograficzne rozprzestrzenianie się inwazyjnych gatunków komarów na obszary wcześniej nie dotknięte chorobą w Unii Europejskiej, czy całym Europejskim Obszarze Gospodarczym. Jeśli tak się stanie, możemy spodziewać się większej liczby przypadków i prawdopodobnie zgonów z powodu chorób takich jak denga, chikungunya i gorączka Zachodniego Nilu. Wysiłki muszą się koncentrować na sposobach kontrolowania populacji komarów, wzmacnianiu nadzoru i egzekwowaniu środków ochrony osobistej” – powiedziała dyrektor ECDC Andrea Ammon.
Jak poinformowało Centrum w 2022 roku na terytorium Unii Europejskiej i Europejskiego Obszaru Gospodarczego zgłoszono 1133 przypadki zakażenia wirusem Zachodniego Nilu i 92 zgony. 1112 przypadków zakażeń były to zakażenia lokalne z czego 723 dotyczyło Włoch, co oznacza 63,81% wszystkich zakażeń tym wirusem w Europie.
Największy procent zakażeń wirusowych przenoszonych przez komary dotyczy wirusa gorączki Zachodniego Nilu. Występuje ona w Afryce Północnej, głównie w Egipcie oraz dorzeczu Nilu, Czarnej Afryce (Uganda), Bliskim Wschodzie (epidemia w Izraelu), ale pojawia się także w Azji i Europie Wschodniej (epidemie w Rumunii 1996 r., w Rosji 1999 r.). Do lokalnych epidemii doszło też w USA i tamtejsi wirusolodzy twierdzą, że choroba została przywieziona z Izraela.
Okres jej wylęgania wynosi średnio 3-5 dni, choć może trwać i do 14 dni. Zakażenie oznacza trwającą 3-6 dni gorączkę z objawami towarzyszącymi, jak bóle głowy, bóle mięśniowe, osłabienie, wysypka skórna na tułowiu i kończynach górnych bez świądu, powiększenie węzłów chłonnych, bywają też nudności i wymioty. Jednak gorączka Zachodniego Nilu potrafi być zabójcza głównie dla osób starszych o obniżonej odporności oraz bardzo młodych, bo może skończyć się jednostronnym paraliżem lub śmiercią wskutek powikłań (zapalenie opon mózgowych).
Nie ma na nią szczepionki. Trzeba więc zabezpieczać się przed komarami poprzez stosowanie siatek ochronnych w oknach, moskitier, stosowanie repelentów, noszenie koszul z długimi rękawami i długich spodni, zwłaszcza od zmierzchu do świtu.
