Pfizer po wygaśnięciu kontraktów rządowych na szczepionki zamierza czterokrotnie podnieść ceny szczepionek przeciw COVID-19 kierowanych na rynek komercyjny. Przekroczyło to estymacje analityków z Wall Street, którzy twierdzą, iż konsorcjum Pfizer-BioNTech będzie korzystać z tej szczepionki jako blockbustera przez lata. Ceny z amerykańskiej dystrybucji będą cenami globalnymi, płaconymi także przez Europejczyków
Pfizer podał, że jego celem jest przedział 110-130 dol. za dawkę, kiedy szczepionka w przyszłym roku wejdzie na rynek komercyjny w USA. Szczepionka nadal będzie sprzedawana przez konsorcjum Pfizer-BioNTech.
Analitycy są pewni, że ten ruch spowoduje falę podwyżek cen na rynku. Już w piątek 21 października akcje rywali w szczepionkowym biznesie – Moderny i Novavaksu wzrosły odpowiednio o 9% i 11%. Wiadomo bowiem, że firmy by nie stracić zaufania rządów i społeczeństw dotkniętych pandemią sprzedawały krajom najbiedniejszym szczepionki bardzo tanio, zaś najwięcej płaciły czołowe gospodarki świata jak USA, one też należały do największych odbiorców szczepionek. Pfizer zakomunikował że do 2023 r. posiada umowy z krajami rozwiniętymi poza USA i sprzedaje im szczepionki w cenach stałych uzgodnionych w tychże kontraktach. Zakończenie tych umów oznacza wejście ze szczepionkami na rynek komercyjny.
Agencja Reuters uzyskała dostęp do rekomendacji analityka Wells Fargo, Mohita Bansala. Stwierdził on, że ogłoszony przez Pfizera przedział cenowy może zwiększyć przychody firmy o 2,5-3 mld dol. „To znacznie więcej niż nasze założenie, że cena wyniesie 50 dol. za dawkę, a nawet zakładając cenę netto 80 dol. za dawkę w krajach o wysokim dochodzie, widzimy 2 dol. za akcję więcej w stosunku do naszych szacunków” – napisał.
„Rabunkiem w biały dzień” z kolei nazwała grupa non-profit People’s Vaccine Alliance, która naciskała na Pfizera, aby zezwolił na wytwarzanie tańszych generycznych szczepionek opartych na jego szczepionce. Stwierdzenie to padło, kiedy eksperci przemysłu farmaceutycznego stwierdzili, że przedział cenowy ogłoszony przez firmę stanowi ponad 10 000% marży w stosunku do kosztów produkcji szczepionek. Co ciekawe, ten przedział cenowy dla szczepionki przeciw COVID-19 znacznie przewyższy koszt rocznych szczepień przeciw grypie w USA. W ramach amerykańskiego programu Medicare rząd płaci od 20 do 30 dol. za standardowe szczepienia przeciw grypie i około 70 dolarów za szczepienia wielodawkowe.
Tymczasem komunikat Pfizera prawdopodobnie spowoduje, że Moderna i Novavax też podwyższą ceny. Jak stwierdził w raporcie analityk SVB Securities David Risinger oczekuje, że „Moderna dostosuje się do tego sygnału” oraz widzi u Pfizer/BioNTech, Moderna i Novavax „ceny w podobnym przedziale w przewidywalnej przyszłości”.
Moderna, która szacowała wcześniej przedział cenowy za dawkę szczepionki na rynku komercyjnym w przedziale 64-100 dol., milczy w sprawie podwyżek cen, zaś szczepionka przeciw COVID firmy Novavax, która została dopuszczona do obrotu w tym roku, nie zdobyła jeszcze znaczącej pozycji na rynku amerykańskim. Co ciekawe, dyrektor handlowy Novavax, John Trizzino, powiedział agencji Reuters, przed ogłoszeniem przedziału cenowego przez Pfizera, że jego firma rozważy niższe ceny, aby zdobyć udział w rynku. „Musimy upewnić się, że jesteśmy ze szczepionką w aptekach, u dostawców opieki zdrowotnej” – powiedział Trizzino. „Jeśli musimy coś zrobić z ceną, aby zapewnić, że tak się stanie, to może jest to dźwignia, za którą pociągniemy” – dodał.
Bloomberg wspomina, że ze względu na słabnący popyt na szczepionki Wall Street spodziewał się podwyżek cen, by umożliwić producentom spełnienie prognoz przychodowych na rok 2023. Obecnie bowiem tylko 19,4 mln osób w USA otrzymało kolejną dawkę przypominającą po 7 tygodniach od jej wdrożenia. Tymczasem w ciągu pierwszych siedmiu tygodni kampanii szczepień w 2021 r. ponad 27 mln osób otrzymało trzecią dawkę szczepionki, mimo że w tym momencie kwalifikowały się tylko osoby starsze i z obniżoną odpornością.
Analitycy uważają, że ceny z amerykańskiego rynku „ustawią” także ceny w dystrybucji światowej. Analitycy z HSBC stwierdzili, że „cena którą zapłacą Amerykanie będzie tą samą ceną, którą zapłacą Europejczycy po odniesieniu w euro”. Warto jednak wspomnieć, że francuski Institute Pasteur, potentat w wytwarzaniu szczepionek przeciw grypie produkowanych i sprzedawanych pod marką Vaxigrip, pracuje od ponad roku nad tzw. szczepionką wielowątkową, która będzie umożliwiała szczepienie zarówno przeciw grypie, jak i nowym wariantom koronawirusa. Jeśli projekt ten zakończy się powodzeniem wówczas wszyscy producenci szczepionek przeciw COVID-19 zyskają nieoczekiwanie potężnego rywala.