Novartis na zakupach za 3,1 mld dolarów

SEG 2025

Szwajcarski koncern farmaceutyczny Novartis przejmuje Anthos Therapeutics, firmę biofarmaceutyczną, której większościowym udziałowcem jest fundusz private equity Blackstone’s Life Sciences. Koncern w ten sposób chce powiększyć portfolio leków sercowo-naczyniowych. Poszukuje też nowego blockbustera.

Anthos zostało założone przez firmę Blackstone’s Life Sciences założoną przez fundusz private equity Blackstone oraz przez Novartis w 2019 r. Firma została powołana po to, aby opracować i wprowadzić na rynek abelacimab, nowatorski lek zapobiegający udarom i nawrotom zakrzepów krwi.

Co ważne, transakcja ta kończy jedno z niewielu partnerstw w branży farmaceutycznej pomiędzy funduszem private equity a koncernem farmaceutycznym. Jest to nowy model finansowania prac nad terapeutykami. Już w grudniu 2023 roku Blackstone’s Life Sciences rozważał wyjście z inwestycji, zaś Novartis zaczął gromadzić niewielki mniejszościowy udział kapitałowy w Anthos Therapeutics.

Novartis zapłaci na początek 925 mln dolarów z góry i jeśli abelacimab będzie przechodził przez kolejne stadia rozwojowe – kamienie milowe – oraz testy kliniczne i uzyska aprobatę regulatorów – europejskiej agencji EMA i amerykańskiej FDA – dopłaci 2,15 mld dolarów.

Szwajcarski koncern szuka blockbustera dla portfolio leków sercowo-naczyniowych. Wygasa bowiem ochrona patentowa na jego najlepiej sprzedający się lek na serce Entresto. Tak więc jeszcze w obecnym roku zmierzy się w USA z konkurencją generyczną. Dodatkowo Novartis pozbył się wszystkich działów nieprowadzących badań lub wdrożeń terapeutyków, by skupić się na nich i uzyskać większy udział rynkowy w sektorze produkcji leków.

Testowany właśnie abelacimab ma zapobiegać udarom u pacjentów z migotaniem przedsionków, szybkim i nieregularnym rytmem serca, który może prowadzić do zakrzepów krwi i innych powikłań kardiologicznych i naczyniowych. Wiadomo już, że lek ten może być blockbusterem, ale jak twierdzą analitycy branżowi z JPMorgan Chase & Co., „jednym z mniejszych”, nie takim jak Entresto, którego sprzedaż w zeszłym roku wyniosła 7,8 mld dolarów. Nowy lek może przynieść w szczytowej rocznej sprzedaży 1-1,5 mld dolarów.

Sam abelacimab należy do nowej klasy leków znanych jako inhibitory czynnika XI. Ten typ inhibitora ma zastąpić leki pierwszej linii w obecnych terapiach zmierzających do rozrzedzenia krwi jak Eliquis firmy Bristol Myers-Squibb i Pfizer, a także Xarelto firmy Johnson & Johnson i Bayer. Leki te przynosiły swoim producentom miliardy dolarów, ale ich czas powoli się kończy – niemal wszystkie firmy pracują obecnie nad inhibitorami czynnika XI. Na etapie badań klinicznych znajduje się milvexian opracowywany przez Bristol-Myers Squibb wraz z Johnson & Johnson. Własny lek opracowuje też Merck & Co. Nie jest to łatwe zadanie – terapeutyk Bayera nie przeszedł badań klinicznych w 2023 roku.

„Uważamy, że abelacimab ma potencjał, aby stać się liderem w nowej klasie leków przeciwzakrzepowych z czynnikiem XI i cieszymy się, że Novartis jest zaangażowanym partnerem w rozwijaniu i komercjalizacji abelacimabu jako potencjalnego leczenia… dla milionów pacjentów zagrożonych udarem mózgu” – powiedział Nicholas Galakatos, przewodniczący rady dyrektorów Anthos i szef Blackstone Life Sciences.

Obecnie prowadzone są badania kliniczne fazy III, dane z nich mają być dostępne za około 1,5 roku, w drugiej połowie 2026 roku.

Rynek zareagował na ogłoszenie o transakcji dość anemicznie. Być może do takiego obrotu sprawy przyczynił się sceptycyzm analityków. Analityk ZKB Laurent Flamme stwierdził w nocie dla inwestorów, że abelacimab ma znaczący potencjał, ale praca nad nim wiąże się z wysokim ryzykiem, podobnie jak w przypadku wszystkich rozwijanych obecnie inhibitorów czynnika XI.