Warszawa, 20.05.2025 (ISBnews) – Ponad połowa (51%) polskich firm spodziewa się negatywnego wpływu wojny handlowej na poziom ich obrotów eksportowych w porównaniu do 41% firm wyrażających takie obawy w badanych krajach zachodnioeuropejskich, wynika z badania Allianz Trade. Jedną ze strategii polski firm łagodzenia skutków wojny handlowej jest poszukiwanie nowych, bardziej perspektywicznych rynków (30% ankietowanych polskich firm przy średniej z badania wynoszącej 24%).
Według badania, globalne straty w eksporcie osiągną 305 mld USD w 2025 roku.
“Poziom obaw w Polsce jest najwyższy w porównaniu z innymi gospodarkami europejskimi, które znalazły się w naszym badaniu! Aż 58% badanych polskich firm spodziewa się negatywnych skutków wojny handlowej, w porównaniu do odpowiednio 47% wyrażających takie obawy w innych krajach europejskich z naszego badania. W efekcie 51% ankietowanych polskich firm spodziewa się negatywnego wpływu tych wydarzeń na poziom ich obrotów eksportowych w porównaniu do 41% firm wyrażających takie obawy w badanych krajach zachodnioeuropejskich” – czytamy w badaniu Allianz Trade Global Survey.
“Świadomość końca dotychczasowych atutów w postaci stosunkowo niskich kosztów produkcji, co jest istotne w dobie szukania przez wszystkich oszczędności na poczet nowych, wyższych ceł, jest kolejną istotną przyczyną ostrożności. Większa niż się może wydawać ekspozycja polskich firm na handel z USA w połączeniu ze świadomością braków w pozycji negocjacyjnej polskich firm (w porównaniu z firmami z wysokorozwiniętych krajów) tłumaczy obawy polskich firm – ich ostrożne, a nie wyolbrzymione podejście do skutków wojny celnej” -powiedział członek zarządu Allianz Trade w Polsce odpowiedzialny za ocenę ryzyka Sławomir Bąk, cytowany w komunikacie.
Bąk podkreślił, że obawy polskich eksporterów o słabość własnej pozycji negocjacyjnej – wynikają m.in. z faktu sprzedaży elementów, komponentów, towarów nieoznaczonych, a nie wysokomarżowych produktów pod własną, znaną marką – a więc łatwiejszych do zastąpienia niż te drugie.
Polscy eksporterzy starają się na ile to możliwe uniknąć wpływu wojny handlowej na ceny swoich produktów (zwiększenie cen uwzględnia w swoich oczekiwaniach 25% badanych polskich firm, tj. o średnio około 7% mniej niż przedsiębiorcy z innych badanych krajów europejskich), a 64% z nich deklaruje utrzymanie dotychczasowych cen, podkreślono.
“Zamiast podwyższania cen, bez kompromisów zamierzają poszukiwać nowych, tańszych źródeł dostaw (45% ankietowanych z Polski – przy średniej 31% dla wszystkich krajów) oraz nowych, bardziej perspektywicznych rynków (30% ankietowanych polskich firm przy średniej z
badania wynoszącej 24%). Dywersyfikacja łańcuchów dostaw i baz klientów jest trwałą strategią ograniczania ryzyka – nic dziwnego, biorąc pod uwagę, że 54% respondentów uważa ryzyko geopolityczne i polityczne oraz niepokoje społeczne za jedne z trzech największych zagrożeń dla ich łańcuchów dostaw. Ponad jedna trzecia ankietowanych firm znalazła już nowe rynki eksportowe, a prawie dwie trzecie planuje to zrobić” – czytamy dalej.
Zaznaczono, że w eksporcie polskim do USA ważną rolę odgrywają usługi.
“Chociaż bezpośredni eksport do Stanów Zjednoczonych nie był znaczący (3-4% wartości polskiego eksportu), to po uwzględnieniu reeksportu polskich produktów przez rynki trzecie, odsetek ten wzrasta do 8,2% (źródło – Narodowy Bank Polski). Ponadto w eksporcie Polski do Stanów Zjednoczonych ważną rolę odgrywają usługi, które nie są często uwzględniane w statystykach handlowych dotyczących handlu towarami” – czytamy dalej.
Badanie wykazało, że globalnie ok. 60% ankietowanych firm spodziewa się negatywnego wpływu wojny handlowej, a 45% oczekuje spadku obrotów eksportowych.
“Wpływ ten wykracza poza wolumeny handlowe: więcej niż jedna na cztery firmy rozważa tymczasowe wstrzymanie produkcji ze względu na połączenie ceł i zmienności walut, szczególnie w sektorach zależnych od importowanych towarów pośrednich. Polski biznes nie tylko nie jest wolny od tych obaw, ale okazuje się, iż pomimo stosunkowo niskiego udziału bezpośredniej wymiany handlowej z USA w porównaniu z innymi krajami (bezpośrednio jest to nasz 8 rynek eksportowy) nie przekłada się wcale na spokój polskich eksporterów” – czytamy dalej.
Jak wskazała dyrektor generalna Allianz Trade Aylin Somersan Coqui, “globalne pozytywne oczekiwania eksportowe spadły z 80% do 40%, a 42% firm spodziewa się obecnie spadku obrotów eksportowych od -2% do -10%, w porównaniu do zaledwie 5% przed działaniami z 2 kwietnia”.
“Pomimo niedawnych umów dwustronnych z Wielką Brytanią i Chinami, szacujemy, że globalne straty w eksporcie osiągną 305 mld USD w 2025 roku. Firmy nie stoją w miejscu. Po pokonaniu kolejnych wstrząsów od 2020 r., po raz kolejny dostosowują się, dywersyfikują partnerów, rekonfigurują logistykę i wprowadzają podział ryzyka w całym łańcuchu wartości. W dzisiejszym środowisku handlowym sukces w coraz większym stopniu zależy od zdolności” – powiedziała Aylin Somersan Coqui.
Globalne badanie Allianz Trade 2025 obejmuje 4500 firm w Chinach, Francji, Niemczech, Włoszech, Polsce, Singapurze, Hiszpanii, Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych, przeprowadzone w dwóch rundach – przed i po ogłoszeniu ceł w “Dniu Wyzwolenia” 2 kwietnia.
(ISBnews)