Rosyjskie władze wraz z regulatorami rządowymi podjęły decyzję o zakazie dostaw kosmetyków i perfum z „krajów nieprzyjaznych” w ramach importu równoległego. Decyzja ta wiąże się z żądaniami Putina całkowitego zmniejszenia importu do poziomu znanego z ZSRR.
Według informacji agencji Interfax, jak podaje lista dozwolonego wwozu wyrobów leczniczych i kosmetycznych Ministerstwa Przemysłu i Handlu, od tej pory na teren Federacji Rosyjskiej będzie można wwozić wyłącznie kosmetyki lecznicze bez powiadamiania właściciela pełnych praw do nich, czyli kanałami importu równoległego. Produkty perfumeryjne zostały z listy całkowicie wyłączone.
Resort przemysłu i handlu FR twierdzi, że półki sklepowe wskutek zakazu importu równoległego zapełnią się kosmetykami i perfumami firm rosyjskich. Jak stwierdzają szacunki Ministerstwa Przemysłu i Handlu, rosyjscy producenci mogliby się pokusić o przejęcie ponad 60% rynku, choć obecnie około połowa ich mocy produkcyjnych pozostaje niewykorzystana.
„Dostępność asortymentu kosmetyków, do którego przyzwyczaili się nasi konsumenci, zapewnią rosyjscy producenci, marki z zaprzyjaźnionych krajów oraz dostawy od oficjalnych dystrybutorów” – powiedział przedstawiciel Ministerstwa Przemysłu i Handlu.
Jednak, jak twierdzą analitycy przemysłu kosmetycznego i wyrobów leczniczych, w efekcie rozporządzenia resortu „drzwi na rosyjski rynek zostaną szeroko otwarte przed firmami chińskimi”, a półki sklepowe zapełnią się „tanimi analogami i podróbkami znanych marek produkcji chińskiej”.
Zniknięcie kosmetyków i perfum z listy towarów dozwolonych do importu równoległego wpisuje się w cele rozwoju gospodarki narodowej, o czym mówił Władimir Putin rozpoczynając swoją piątą prezydencką kadencję. Plan Putina zakłada bowiem, że do 2030 roku udział importu w PKB powinien spaść do poziomu z lat 60/70. Za czasów ZSRR i wynosić 17%.
Putin nie tylko zaplanował, ale wręcz zażądał, by produkty krajowe zwiększyły swój udział we wszystkich kluczowych sektorach gospodarki zamiast dóbr importowanych. Dotyczyło to wszystkich grup towarowych od sprzętu i obrabiarek po leki i dobra konsumpcyjne.
„Możemy wyprodukować to wszystko sami i zrobimy to w znacznie większych ilościach niż teraz” – zapewnił Władimir Putin.
Ministerstwo Przemysłu i Handlu planuje radykalną reformę systemu importowania, tak by praktycznie wykluczyć import równoległy. Wcześniej bowiem zezwalano na import do Rosji całych grup towarowych, np. odzieży, kosmetyków, obuwia, alkoholu, leków. Obecnie jednak do importu równoległego mają być dopuszczone określone marki i firmy, a nie całe kategorie produktów, co już dorobiło się w rosyjskich firmach zjadliwego określenia „nagroda Putina”. Rosyjscy analitycy nie wątpią przy tym, że działania rozporządzenia resortu przemysłu i handlu znacznie wzmocnią przemyt i gospodarkę chińską, nie zaś rosyjską.