Wittchen planuje 14 mln zł capexu w 2025 r., pod koniec br. zacznie budowę centrum logist.

Warszawa, 11.04.2025 (ISBnews) – Wittchen planuje ok. 14 mln zł nakładów capex w 2025 r. i ocenia, że pod koniec tego roku rozpocznie budowę nowego centrum logistycznego w Palmirach koło Warszawy. Oszczędności w kosztach logistyki dzięki nowemu centrum sięgną rocznie ok. 10% planowanych na centrum 35 mln zł nakładów, poinformowali przedstawiciele spółki.

Spółka kompletuje dokumentację projektową i uzyskiwanie niezbędnych zgód, które umożliwią rozpoczęcie tej inwestycji, która dotyczyć będzie budowy trzeciej hali magazynowej, dalszej automatyzacji obsługi przesyłek i nowego wyposażenia starej hali. Docelowo znacząco poprawi to wydajność centrum i pozwoli obniżyć koszty związane z obsługą i magazynowaniem przesyłek, które to usługi są obecnie częściowo realizowane przez podmioty zewnętrzne.

“W planach jest ok. 14 mln zł capexu na rok 2025, ale nie wiemy dokładnie jaka to będzie kwota, bo zależy to od planów budowy centrum logistycznego” – powiedział dyrektor ds. finansów, relacji inwestorskich i rozwoju Dariusz Kormański podczas wideokonferencji.

“Myślę, że w tym roku rozpoczniemy budowę centrum logistycznego, co obniży nam koszty logistyki. […] Całość inwestycji w centrum szacujemy na ok. 35 mln zł, czyli w wybudowanie nowej hali, automatyzację i w nowe wyposażenie starej hali. Myślę, że inwestycja potrwa od końcówki tego roku do końca następnego roku, a efekty w wynikach finansowych będzie widać za jakieś półtora roku. Szacujemy, że ok. 10% inwestycji to będą oszczędności [kosztów logistyki] w skali roku” – dodał prezes Jędrzej Wittchen.

Powiedział też, że spółka poprawia zasady współpracy z czołowymi platformami marketplace – z niektórymi platformami kończy współpracę, koncentrując się na tych najbardziej perspektywicznych. Niedługo będą też widoczne efekty wprowadzenia nowych grup produktowych, a ambicją jest powrót do wzrostu sprzedaży i zysków i do takich trendów, do jakich spółka przyzwyczaiła inwestorów.

“Nasza strategia pozostaje bez zmian i jesteśmy absolutnie przekonani, że rozwój sprzedaży zagranicznej na platformach to nasza przyszłość. Mamy odpowiednią ilość platform i będziemy wybierać z nich te najlepiej działające. Chcemy podnieść skuteczność działań marketingowych, zweryfikujemy wydatki, zobaczymy kto jest najbardziej efektywny i zmieniamy dostawców tych usług” – wymienił prezes.

Kormański powiedział też, że spółka chce ustabilizować w najbliższym czasie powierzchnię sprzedażową, zwiększyć rentowność sklepów, a jeśli otwierać nowe – to tylko pojedyncze. 

“Na koniec 2024 r. mieliśmy 46 aktywnych marketplaców, 8 własnych e-sklepów i 115 salonów z czego 90 w Polsce. Mamy 10 298 m2 powierzchni sprzedażowej i chcemy, żeby ta liczba się stabilizowała w najbliższym czasie. Chcemy zwiększać rentowność tych sklepów i jeśli otwierać, to będą to jakieś pojedyncze otwarcia. Nasza grupa jest obecna już w całej Europie i przy tej ekspansji zostaniemy. W 2025 r. chcemy zamienić ilość na jakość i grać z tymi partnerami, którzy są rentowni, z którymi współpraca jest optymalna. Nie chcemy już rozszerzać sieci w ujęciu ilościowym, a jakościowym” – powiedział dyrektor.

Wskazał, że 61,5% marży brutto na sprzedaży w IV kw. 2024 r. oraz 61,8% w całym 2024 roku to nadal satysfakcjonujący poziom, ale spółka rozpoczęła optymalizację marż, rentowności i współpracy z platformami marketplace. Zaznaczył też, że koszty promocji i marketingu były dość wysokie w ub.r. i spółka będzie starała się je optymalizować.

“To jest kilkadziesiąt milionów zł rocznie i to jest największy procent naszych kosztów stałych SG&A, a skala będzie w 2025 r. zbliżona. Jednak chcielibyśmy te koszty optymalizować, tzn. przy tych samych kosztach chcielibyśmy zwiększyć efektywność, czyli ograniczać je nie tyle nominalnie, ile jako relacja do osiągniętej sprzedaży” – powiedział Kormański, pytany o wielkość wydatków na marketing.

Pytany o plany wypłaty dywidendy, prezes powiedział, że zarząd analizuje sytuację i w odpowiednim momencie podejmie decyzję o dywidendzie.

Z kolei pytany o zachowania konsumentów w I kw. br. prezes powiedział, że spółka wierzy, że z kwartału na kwartał nastroje będą się poprawiać.

“Wierzymy, że będzie lepiej. I kw. odebraliśmy jako dobrą informację i wierzymy, że sprzedaż może nie będzie jakoś mocno rosła, ale że potrafimy z tej sprzedaży wygenerować więcej zysków. Mamy umiarkowany, ale jednak optymizm, że z kwartału na kwartał będzie lepiej” – powiedział prezes.

Produkty marki Wittchen są dostępne łącznie w 24 krajach Europy. W ośmiu Grupa prowadzi sprzedaż poprzez własne e-sklepy. Na koniec 2024 roku była także obecna na 46 platformach marketplace. Z kolei powierzchnia sieci stacjonarnej, obejmującej na koniec minionego roku łącznie 115 salonów, w tym 90 w kraju i 25 za granicą, przekroczyła 10,2 tys. m2.

W 2024 r. skonsolidowany zysk netto przypisany akcjonariuszom jednostki dominującej spadł o 44,1% r/r do 34,2 mln zł, zysk EBITDA spadł o 21,9% r/r do 82,8 mln zł, a zysk EBIT – o 33,5% r/r do 51,7 mln zł, przy spadku przychodów o 2,8% r/r do 454,2 mln zł. Marża brutto na sprzedaży spadła o 1,7 pkt proc. r/r do 61,8%.

Wittchen jest sprzedawcą dodatków i akcesoriów skórzanych. Prowadzi także sprzedaż obuwia i odzieży skórzanej oraz akcesoriów podróżnych. Spółka jest notowana na GPW od 2015 r., wchodzi w skład indeksu sWIG80. Jej skonsolidowane przychody ze sprzedaży sięgnęły 454 mln zł w 2024 r.

(ISBnews)