Zmodyfikowane Rosomaki trafią do armii

Agencja Uzbrojenia zawarła umowę z konsorcjum Huta Stalowa Wola i Rosomak na dostawę 80 zmodyfikowanych kołowych transporterów opancerzonych Rosomak-L z najnowszą wieżą bezzałogową ZSSW-30. Wartość kontraktu to 4,3 mld zł.

Jest to pierwsze zamówienie na KTO w wersji Rosomak-L, czyli na wozy po zmianach wprowadzonych w ramach programu Mid-Life Update (MLU). Wszystkie transportery mają zostać dostarczone w latach 2027-2028, zaś cała umowa zawiera w sobie także pakiety logistyczny i szkoleniowy. Będą wyposażone w najnowszą wieżę bezzałogową ZSSW-30 uzbrojoną w pociski Spike. Agencja Uzbrojenia stwierdziła także, że w razie wzrostu zdolności produkcyjnych wytwórcy oraz potrzeb Sił Zbrojnych RP zamówienie może być rozszerzone. Rosomak-L ma o nieco ponad pół metra przedłużony kadłub, nowego typu pędniki wodne, zwiększony poziom ochrony balistycznej, zmieniony właz kierowcy, powiększoną masę dopuszczalną do 25,5 tony i nowy silnik Scania D13.

Nie jest to pierwsze tegoroczne zamówienie na rodzinę Rosomaków choć pierwsze na Rosomaki-L. W lipcu za 2,6 mld zł zamówiono 58 podwozi bazowych, na których ma być ustawiona wieża ZSSW-30 z terminem realizacji w latach 2026-2027. Były kupowane także same wieże ZSSW-30 – w lipcu 2022 r. zamówiono 70 sztuk z terminem realizacji w latach 2023-2027 jako „gotowe do zabudowy”, przy czym miały zostać posadowione na kadłubach bazowych, czyli wozach poddawanych remontom i przeglądom zasobów wojska, prawdopodobnie tych w najlepszym stanie. Oznacza to, że w 2028 roku Wojska Lądowe będą miały na stanie 208-210 sztuk Rosomaków różnych wariantów z wieżami ZSSW-30. Jak na plany ilościowego zwiększania stanów naszej armii i stworzenia 6. dywizji jest to stanowczo za mało, nawet jeśli doda się 150 najnowszych bwp Borsuk, o których umowie wykonawczej dyskutuje się już od dwóch miesięcy.