Rząd Japonii chce zmienić strategię i krajowe regulacje, które dotąd nie zezwalały na sprzedaż uzbrojenia i sprzętu z nadwyżek wojskowych oraz eksport uzbrojenia na większą skalę, a nie tylko wykonywanie zamówień w ramach konsorcjów z innymi krajami mających na celu wspomaganie obronności kraju. Analitycy twierdzą, że wejście Japonii na rynek uzbrojenia może spowodować spore zmiany na rynku zamówień wojskowych i prawdopodobnie już wkrótce część tego sprzętu trafi na Ukrainę.
Japonia rozpoczęła opracowywanie nowej strategii dla swojego przemysłu obronnego, która uwzględnia zwiększony eksport i promocję sprzętu wojskowego z tego kraju. W strategii mają być zawarte określenia średnioterminowych i długoterminowych celów dla branży, która ma problem z obecnym niewielkim rynkiem i wyzwaniami, jakie stanowią obecnie ograniczona skala transakcji.
Będzie to inna strategia od opracowanej w 2014 roku przez Ministerstwo Obrony strategii produkcji obronnej i tworzenia baz technologicznych. Obecna strategia będzie opracowana nie tylko przez ten resort, ale i przez Ministerstwo Gospodarki, Handlu i Przemysłu i ma zachęcić do współpracy przedsiębiorstwa, rząd i środowiska akademickie, co ma przyspieszyć opracowanie i wdrożenie nowych wzorów zaawansowanego uzbrojenia. Rząd planuje również powołać panel ekspertów, którzy przyjrzą się takim kwestiom, jak to, które dziedziny przemysłu i technologie należy utrzymać i wzmocnić, a także zbudować odporne łańcuchy dostaw. Nowa strategia nie będzie też czymś stałym, ma być rewidowana co 5 lat, stosownie do sytuacji międzynarodowej i możliwości japońskiej zbrojeniówki.
Nowa strategia przy tym jest zgodna z wcześniej, bo w 2022 roku, opracowaną Strategią Bezpieczeństwa Narodowego, w której zawarto plan rozwijania produkcji obronnej i nowych baz technologicznych dla przemysłu zbrojeniowego. Obecnie wszystkie dokumenty dotyczące obronności musiały, według rządu japońskiego, zostać zaktualizowane w związku z rosnącym zagrożeniem ze strony Korei Północnej i Chin. Rząd stwierdził między innymi, że transfer sprzętu i technologii obronnych jest „kluczowym instrumentem polityki” służącym stworzeniu „pożądanego” środowiska bezpieczeństwa dla Japonii i zapewnieniu pomocy krajom obawiającym się użycia siły.
Analitycy japońscy i australijscy rozumieją to jako m.in. przekazywanie sprzętu wojskowego dla Ukrainy walczącej z sojusznikiem Chin – Rosją, zaś proces ten zapewne nastąpi „już wkrótce”. Samo wejście na światowy rynek zbrojeniowy firm japońskich z ich zaawansowanymi technologiami może spowodować spore przetasowania „niekoniecznie pozytywne dla przemysłów zbrojeniowych z USA i Korei Południowej”, jak zauważyli australijscy analitycy. Ich zdaniem Japonia jest w stanie sprzedawać nie tylko sprzęt wojskowy do Azji, ale także do Europy, jak czyni to południowokoreańska zbrojeniówka.
Jest to duża zmiana bowiem dotychczas japońska zbrojeniówka realizowała tylko niewielkie zamówienia zagraniczne, a kanały sprzedaży były ograniczone do Sił Samoobrony, co miało być zgodne z konstytucją kraju, wyrzekającą się wojny.
Japońskie media przypominają przy tym, że w styczniu Stany Zjednoczone opublikowały swoją pierwszą Strategię Przemysłu Obronnego, która określiła długoterminowe priorytety mające na celu wzmocnienie ich bazy przemysłowej w obliczu rozbudowy sił zbrojnych „państw wrogich USA”, oraz że podobną strategię ogłosiła w marcu Unia Europejska. Z naciskiem wspomina się, że Unia wyznaczyła jako cel, iż do 2030 roku co najmniej 40% sprzętu obronnego zakupionego przez kraje UE na pochodzić z unijnych przedsiębiorstw branży zbrojeniowej.